Streszczenie „JÄ…dra ciemnoÅ›ci” w piguÅ‚ce - strona 3
Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Jądro ciemności

Streszczenie „JÄ…dra ciemnoÅ›ci” w piguÅ‚ce

Autor: Karolina Marlêga

Marlow po raz kolejny przerywa swojÄ… opowieść. Gdy wspomniaÅ‚, że czÄ™sto powracajÄ… do niego wydarzenia z tamtych czasów dodaÅ‚, iż widzi wtedy twarz dziewczyny. ZdziwiÅ‚ siÄ™, iż o tym powiedziaÅ‚. Dla niego kobieta byÅ‚a „dalece poza tym”. WybiegÅ‚ wtedy znacznie wprzód, by opowiedzieć kolegom o tym, jak wyglÄ…daÅ‚o ciaÅ‚o Kurtza, gdy je odnaleźli. CzÅ‚owiek przypominaÅ‚ wtedy bardziej szkielet, niż żywÄ… istotÄ™. Pokonany przez chorobÄ™ wciąż myÅ›laÅ‚ jedynie o koÅ›ci sÅ‚oniowej. Bohater tÅ‚umaczyÅ‚, iż na Europejczyka w Afryce czyha wiele pokus, ponieważ może poczuć siÄ™ tam jako jednostka lepsza, bóstwo. To wÅ‚aÅ›nie spotkaÅ‚o Kurtza, wyksztaÅ‚conego i wybitnie uzdolnionego czÅ‚owieka, który ulegÅ‚ pokusie.

Marynarz powrócił do właściwej kolei rzeczy i opowiedział, że wyrzucił ciało martwego sternika za burtę, co zszokowało nie tylko jego współplemieńców, ale i białych pracowników stacji. Na parowcu wybuchła awantura, która umilkła po chwili, ponieważ oczom załogi ukazał się obóz Kurtza. Załoga parowca została powitana przez mężczyznę w kolorowym stroju, który przypominał arlekina. Z rozmowy z nim Marlow dowiedział się, iż był Rosjaninem. Okazało się, iż to właśnie jego obozowisko mijali po drodze, a notatki na marginesach stron w książce nie były pisane szyfrem, a cyrylicą. Mężczyzna był bliskim współpracownikiem utalentowanego agenta. Wyjaśnił Marlowowi, iż tubylcy zaatakowali parowiec ze strachu, iż ktoś odbierze im pana Kurtza.

CZĘŚĆ TRZECIA

Rosjanin wyjawił kapitanowi, iż Kurtz był uwielbiany przez okolicznych tubylców, którzy uważali go za bóstwo. Dodał również, iż od jakiegoś czasu utalentowany agent popadł w obłęd, lecz mimo tego wciąż był dla niego wybitnym człowiekiem. Metoda pracy Kurtza polegała na łupieniu okolicznych wiosek z kości słoniowej. W tym celu udało mu się stworzyć małą armię z tubylczych wojowników. Marlow, słuchając mężczyzny, rozglądał się po okolicy. Nagle przeraziło go, co dostrzegł za pomocą lunety. Pale rozmieszczone wokół chaty Kurtza zwieńczone były ludzkimi głowami. Marlow nie mógł pojąć uwielbienia, jakim Rosjanin darzył Kurtza, pomimo że ten dopuścił się tak barbarzyńskiego aktu. Pracownicy stacji wynieśli Kurtza na noszach, lecz gdy zmierzali w kierunku parowca na ich drodze stanął tłum tubylców. Wybitny agent uspokoił swoich podwładnych jednym ruchem ręki. Przemówił do swoich wyznawców, a ci w biegu powrócili do buszu. Z powodu zbliżającej się nocy parowiec nie mógł wypłynąć w powrotną podróż. Załoga była zmuszona czekać do rana.
Kilka słów zamienionych z Kurtzem wystarczyły Marlowowi, by zrozumieć, dlaczego wszyscy tak bardzo się nim zachwycali. Jego wielka siła spoczywała w głosie. Marlow wyszedł na pokład i wraz z Rosjaninem obserwował kobietę, która przechadzała się wzdłuż brzegu. Piękna czarnoskóra zatrzymała się nagle i uniosła ręce ku niebu. Dyrektor pokłócił się z Kurtzem, który uważał, iż towarzystwo psuje jego plany. Marlow zgadzał się z zarządcą Stacji Centralnej, iż metoda pracy Kurtza była niehumanitarna i zła. Marlow doradził Rosjaninowi, iż najlepszym wyjściem dla niego byłaby ucieczka, ponieważ dyrektor miał zamiar go powiesić. Mężczyzna w podzięce za pomoc wyznał, iż to Kurtz nakazał swoim wyznawcom zaatakować parowiec. Po północy Marlow postanowił odwiedzić Kurtza, lecz okazało się, iż nie ma go w kajucie. Bohater wiedział, iż mężczyzna wyskoczył na brzeg, by powrócić do swojego ludu. Kapitan podążył za nim. Z łatwością dogonił Kurtza i udało mu się go przekonać, by powrócił z nim na pokład parowca.

Nad ranem na brzegu zgromadziÅ‚ siÄ™ tÅ‚um tubylców. Marlow ponownie pociÄ…gnÄ…Å‚ za sznur od gwizdawki, aby ich przepÅ‚oszyć. Kapitan zdawaÅ‚ sobie sprawÄ™ z nieuniknionej Å›mierci Kurtza, byÅ‚ też przekonany, iż podobny los czekaÅ‚ i jego. W drodze powrotnej Marlow spÄ™dziÅ‚ wiele godzin w kajucie Kurtza. Utalentowany agent wciąż mówiÅ‚ o nadchodzÄ…cej Å›mierci. Marlow dostrzegÅ‚ zamiany, jakie zaszÅ‚y na twarzy chorego. Kapitan byÅ‚ Å›wiadkiem ostatnich słów Kurtza, które brzmiaÅ‚y: „Zgroza! Zgroza!”. Marynarz nie mógÅ‚ patrzeć na agoniÄ™ wybitnego agenta, wiÄ™c udaÅ‚ siÄ™ do jadalni, pomieszczenia, w którym Å›wieciÅ‚a siÄ™ lampka. Boy dyrektora oznajmiÅ‚ zebranym, iż pan Kurtz zmarÅ‚. Marlow tÅ‚umaczyÅ‚ swoim kolegom z zaÅ‚ogi „Nellie”, iż mimo wszystko Kurtz byÅ‚ dla niego wybitnym czÅ‚owiekiem, ponieważ miaÅ‚ coÅ› do powiedzenia.

strona:    1    2    3    4  

Szybki test:

Dyrektor stacji był człowiekiem bez wykształcenia, zdolności, inteligencji czy posłuchu, ale posiadał jedną zaletę:
a) był odważny
b) znał język tubylców
c) mógł nie spać trzy doby
d) nie chorował
RozwiÄ…zanie

Zobacz inne artykuły:

StreszczeniaOpracowanie
„JÄ…dro ciemnoÅ›ci” - streszczenie szczegółowe
Streszczenie „JÄ…dra ciemnoÅ›ci” w piguÅ‚ce
Geneza „JÄ…dra ciemnoÅ›ci”
Znaczenie tytuÅ‚u „JÄ…dra ciemnoÅ›ci”
Czas i miejsce akcji „JÄ…dra ciemnoÅ›ci”
Biografia Josepha Conrada
Motyw ciemnoÅ›ci w „JÄ…drze ciemnoÅ›ci”
Szczegółowy plan wydarzeÅ„ „JÄ…dra ciemnoÅ›ci”
Polityczno-spoÅ‚eczna problematyka „JÄ…dra ciemnoÅ›ci”
Problematyka psychologiczna „JÄ…dra ciemnoÅ›ci”
Uniwersalna wymowa „JÄ…dra ciemnoÅ›ci”
Struktura i jÄ™zyk „JÄ…dra ciemnoÅ›ci”
Narracja „JÄ…dra ciemnoÅ›ci”
Styl „JÄ…dra ciemnoÅ›ci”
Tło historyczne powieści - sytuacja Konga Belgijskiego u schyłku XIX stulecia
Kalendarium twórczości Josepha Conrada
Rola kobiet w „JÄ…drze ciemnoÅ›ci”
Obraz rdzennych mieszkaÅ„ców Konga i Afryki w „JÄ…drze ciemnoÅ›ci”
Ekranizacje „JÄ…dra ciemnoÅ›ci”
Najważniejsze cytaty „JÄ…dra ciemnoÅ›ci”
Bibliografia




Bohaterowie
Marlow – charakterystyka bohatera
Charakterystyka pozostaÅ‚ych bohaterów „JÄ…dra ciemnoÅ›ci”
Kurtz – charakterystyka bohatera



Partner serwisu:

kontakt | polityka cookies