Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Quo vadis

„Quo vadis”- streszczenie szczegółowe

Autor: Dorota Blednicka

Ogień niszczył w Rzymie wszystko. Tygellinus słał gońców do nadjeżdżającego Nerona z wiadomością, że nic nie straci ze wspaniałości widowiska, ponieważ wiatry na nowo roznieciły pożar. Cezar chciał przybyć w nocy, aby nasycić się widokiem ginącego miasta. Zatrzymawszy się w okolicach Aqua Albana, uczył się, w jaki sposób ma odpowiednio stawać, wznosić ręce czy też patrzeć, by oddać swoją rozpacz. Około północy dwór Miedzianobrodego dotarł do murów miasta. Pretorianie czuwali nad bezpieczeństwem władcy, chroniąc go przez wzburzonym tłumem. Nagle odezwały się trąby i rogi, a Neron stanął przed bramą Ostyjską, rzekł: „Bezdomny władca bezdomnego ludu, gdzież złożę na noc nieszczęsną swą głowę!” i wstąpił na przygotowane wcześniej schody. Wszyscy wpatrywali się w cezara, który spoglądał w milczeniu na płonące miasto. Terpnos podał mu złotą lutnię, a Neron wzniósł oczy ku niebu, czekając na natchnienie. Nienawidził Rzymu i jego mieszkańców, kochał jedynie swoje pieśni oraz wiersze i radował się, że wreszcie ujrzał tragedię podobną do tej, którą opisywał. Zaczął grać i recytować Priama. Głos jego niknął w ogólnym hałasie, lecz senatorowie, urzędnicy i augustianie słuchali go w zachwycie. Skończywszy wcześniej ułożoną pieśń, zaczął improwizować, upajając się patosem własnych słów. W pewnym momencie upuścił lutnię i stanął bez ruchu. Po krótkim milczeniu zawrzały oklaski, lecz z oddali rozległo się wycie tłumu. Władca z żalem stwierdził, że lud nie docenia jego dzieł. Wzburzenie rosło i ludzie zaczęli się zbroić w kamienie i drągi. Wystraszony Tygellin prosił Nerona, aby przemówił do zebranych. Zamiast władcy zszedł do nich Petroniusz z senatorami. Tłum początkowo zaatakował go, lecz po paru minutach uspokoił się, rozpoznając arbitra elegantiarum. Elegant przemówił, obiecując, że miasto zostanie odbudowane, głodujący dostaną zboże, oliwę i wino, a później Neron wyprawi igrzyska, na których będą uczty i dary dla każdego. Lud zaczął wznosić okrzyki. Petroniusz wrócił do Nerona, który nie spodziewał się, że elegant uratuje się przed wzburzonym tłumem. Później obaj patrzyli na płonące miasto.
XLVIII. Piotr prowadzi Winicjusza do chaty, w której przebywa Ligia. Chrzci młodzieńca, który jest gotów przyjąć nową naukę.
Słowa Apostoła Piotra pokrzepiły serca chrześcijan. Starzec w towarzystwie Marka i idącego za nimi Chilona opuścił podziemia. Kiedy znaleźli się na otwartej przestrzeni, rybak powiedział, że Ligia przebywa w pobliskiej chacie fossora. Winicjusz osunął się do nóg apostoła i dziękował mu. Grek, który stał niedaleko, przypomniał Markowi o danej mu obietnicy. Następnie odszedł, a Marek i Piotr ruszyli do chaty. Wówczas młodzieniec poprosił Apostoła, aby go ochrzcił, ponieważ czuł, że jest gotów, by stać się prawdziwym wyznawcą Chrystusa. Po chwili dotarli na miejsce. Dziewczyna siedziała przy ognisku, a Marek wypowiedział jej imię. Odwróciła się i zaskoczona rzuciła się w jego ramiona. Młody patrycjusz całował ją, a jego radość i szczęście były bezgraniczne. Pragnął, aby wyjechali do Ancjum a stamtąd na Sycylię. Ligia była szczęśliwa, słysząc, że Marek chce zabrać ze sobą Linusa i Apostoła Piotra. Następnie młodzian zwrócił się do rybaka i zaczął go prosić, aby opuścił Rzym razem z nimi, ponieważ obawiał się, że Neron każe mordować ludzi, a nad miastem zawisła klęska głodu i wojny domowej. W tej samej chwili do chaty wszedł fossor i oznajmił, że niewolnicy i gladiatorzy uderzyli na obywateli. Piotr powiedział Markowi, aby wziął Ligię, Linusa i Ursusa i wyjechał z miasta. Nie chciał opuszczać chrześcijan, tak jak niegdyś nie opuścił ich Zbawiciel. Winicjusz dopiero wówczas zrozumiał, że i on nie może wyjechać. Przyrzekł, że wypełni przykazanie miłości. Ogarnęło go tak wielkie uniesienie, że wzniósł oczy i ręce ku niebu i zaczął pytać Chrystusa, czy teraz jest Go godnym. Wówczas Piotr wziął glinianą amforę z wodą i zbliżywszy się do patrycjusza, ochrzcił go. Uniesienie religijne ogarnęło wszystkich. Na zewnątrz słychać było krzyki walczących ludzi i huk płonącego miasta.

strona:    1    2    3    4    5    6    7    8    9    10    11    12    13    14    15    16    17    18    19    20    21    22    23    24    25    26    27    28    29    30    31    32    33    34    35    36    37    38    39    40    41    42    43    44    45  

Szybki test:

Mały Rufus zginął z rozkazu:
a) Petroniusza
b) Poppei
c) Winicjusza
d) Nerona
Rozwiązanie

Poppea padła ofiarą:
a) Nerona
b) Tygellinusa
c) Winicjusza
d) Zachariusza
Rozwiązanie

Winicjusz we śnie w domu Miriam widział:
a) duszę Ligii
b) płonacy Rzym
c) jadącego rydwanem Nerona
d) ryczące lwy
Rozwiązanie

Więcej pytań

Zobacz inne artykuły:

Inne
„Quo vadis”- streszczenie szczegółowe
„Quo vadis”- krótkie streszczenie
Geneza „Quo vadis”
Marek Winicjusz – charakterystyka postaci
Biografia Henryka Sienkiewicza
Ligia – charakterystyka postaci
Petroniusz – charakterystyka postaci
Prawda historyczna w „Quo vadis”
Ideologiczna wymowa „Quo vadis”
Artyzm „Quo vadis”
Chilon Chilonides – charakterystyka postaci
Neron – charakterystyka postaci
Charakterystyka pozostałych bohaterów
Plan wydarzeń „Quo vadis”
Obraz dwóch światów w „Quo vadis” – chrześcijańskiego i rzymskiego
Kalendarium życia Sienkiewicza
Ekranizacje „Quo vadis”
Krytyka literacka o „Quo vadis”
Kalendarium twórczości Sienkiewicza
„Quo vadis” - najważniejsze cytaty
O Sienkiewiczu powiedzieli…
Ciekawostki o Sienkiewiczu
Bibliografia



Partner serwisu:

kontakt | polityka cookies