Deszcz jesienny – analiza ostatnidzwonek.pl
JesteÅ› w: Ostatni dzwonek -> Dwudziestolecie miedzywojenne

Deszcz jesienny – analiza

Autor: Karolina Marlêga

Wiersz Leopolda Staffa jest zbudowany regularnie, złożony z siedmiu części, a dokładnie z trzech zwrotek i czterokrotnie powtarzanego refrenu.

Pierwsza strofa traktuje o przemijaniu, o zmarnowanych snach, których wspomnienie nie zostanie przywoÅ‚ane, ponieważ w przygnÄ™biajÄ…cej, jesiennej aurze nawet najpiÄ™kniejsze „mary powiewne, dziewicze” stanÄ… siÄ™ przykrymi koszmarami, do których nie warto wracać. Kolejna zwrotka mówi o odejÅ›ciu bliskiej osoby i zmarnowaniu szansy na szczęście rodzinne. Podmiot liryczny czuje doÅ‚ujÄ…cÄ… i wszechobecnÄ… pustkÄ™. Ostatnia z opisowych zwrotek opowiada o wizycie szatana, który zamienia ogród podmiotu lirycznego „w strasznÄ…, okropnÄ… pustelniÄ™”, przysypuje rosnÄ…ce tam, kwitnÄ…ce kwiaty popioÅ‚em, na trawniki rzuca bryÅ‚y kamieni, sieje „szaÅ‚ trwogi i Å›mierć przerażenia”.

Te trzy części są przetykane refrenem będącym opisem padającego deszczu:
„To w szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny
I pluszcze jednaki, miarowy, niezmienny,
Dżdżu krople padają i tłuką w me okno...
Jęk szklany... płacz szklany... a szyby w mgle mokną
I światła szarego blask sączy się senny...
O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny...”

W każdym fragmencie tekstu występuje różna ilość wersów, przy zachowaniu ścisłej liczby dwunastu sylab w każdym z nich. I tak:
Refren I – sześć linijek;
Strofa I – dziesięć;
Refren II – sześć;
Strofa II – dziesięć;
Refren III – sześć;
Strofa III – dziesięć;
Refren IV – sześć wersów.

”Deszcz jesienny” jest wierszem sylabotonicznym. Zasada kompozycji jego wersów opiera siÄ™ na czterech zestrojach akcentowych, w których akcentowana jest kolejno druga, piÄ…ta, ósma i jedenasta sylaba, a Å›redniówka dzieli linijkÄ™ na pół zawsze po szóstej sylabie.

Staff sięgnął po rymy żeńskie, końcowe, niegramatyczne, parzyste u układzie AA BB AA:
„To w szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny
I pluszcze jednaki, miarowy, niezmienny,
Dżdżu krople padają i tłuką w me okno...
Jęk szklany... płacz szklany... a szyby w mgle mokną
I światła szarego blask sączy się senny...
O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny...”
Analizując konstrukcję podmiotu lirycznego, jednoznaczne zakwalifikowanie wiersza do liryki pośredniej czy bezpośredniej nie jest proste. Przychylić się jednak należy do sądu, iż dominującym sposobem opisu jest ta pierwsza (opis widzianego za oknem, jesiennego pejzażu), choć podmiot ujawnia kilkukrotnie swoją obecność i uczucia poprzez nich formy czasownikowe i zaimkowe:
„KtoÅ› dziÅ› mnie opuÅ›ciÅ‚ w ten chmurny dzieÅ„ sÅ‚otny...
Kto? Nie wiem... Ktoś odszedł i jestem samotny...
Ktoś umarł... Kto? Próżno w pamięci swej grzebię...
Ktoś drogi... wszak byłem na jakimś pogrzebie...
Tak... Szczęście przyjść chciało, lecz mroków się zlękło.
Ktoś chciał mnie ukochać, lecz serce mu pękło,
Gdy poznał, że we mnie skrę roztlić chce próżno...
(…)
Przez ogród mój szatan szedł smutny śmiertelnie
I zmieniÅ‚ go w strasznÄ…, okropnÄ… pustelniÄ™...”

Wśród środków poetyckiego wyrazu, po jakie sięgnął Staff należy wyróżnić: