Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Przedwiośnie

„Przedwiośnie” – szczegółowe streszczenie

Autor: Karolina Marlga

Bijących się mężczyzn poraziło światło. To zdezorientowana pani Laura zeszła z góry ze świecą w ręce. Barwicki powiedział, że zawrócił z drogi, aby zasadzić się na jej amanta. Kobieta odpowiedziała, że Cezary jest jej gościem, a nie kochankiem. Mężczyzna kontynuował, że będzie wspaniałomyślny i nie wezwie Baryki na pojedynek. Kobieta poczuła się skompromitowana tym, że jej narzeczony ją szpiegował. Laura zwróciła się do Cezarego: „Jak pan śmiał wdzierać się tutaj o tej porze (…) Pańskie nierozsądne amory, pańskie prośby bezskuteczne, wyznania i tym podobne głupstwa, na które jestem wciąż narażona, były sobie dobre za dnia jako rozrywka, jako flirt. Ale żeby ośmielić się nocą wchodzić do mego domu! Kompromitować mię, narażać na taki skandal!”. Baryka odpowiedział, że przyszedł tu tylko po to, aby pobić Barwickiego. Mówiąc to, ponownie zadał cios Władysławowi szpicrutą. Kobieta stanęła w obronie narzeczonego. Kobieta prosiła go, Cezarego, aby opuścił jej dom. Ogarnięty furią bohater próbował raz po raz dosięgnąć chowającego się za plecami Laury Barwickiego. W końcu uspokoił się i powiedział: „Chciałem wam, mili, poprawni narzeczeni, dać moje błogosławieństwo na nowe, zyskowne gospodarstwo”. Mówiąc te słowa uderzył szpicrutą panią Kościeniecką w twarz po czym wyszedł.


* * *
Odtrącony Baryka noc spędza w lesie. Nad ranem udaje się na cmentarz, do mogiły Karoliny. Spotyka tam księdza Anastazego, który proponuje mu spowiedź. Młodzieniec odrzuca tę propozycję, uważając się za ateistę.

Nie wiedząc, co ma ze sobą począć, wałęsał się po okolicy. Wygrzebał wnękę w stogu siana, gdzie nalazł schronienie. Skulony płakał, a nawet wył z rozpaczy. Widział na horyzoncie światła Leńca i obiecywał sobie, że jego noga nigdy tam nie postanie. Rozmyślał o śmierci Karoliny. Doszedł do wniosku, że dziewczyna umarła, aby Laura mogła być teraz z Barwickim. Uświadomił sobie, że to właśnie panna Szarłatowiczówna zadała cios w twarz pani Kościenieckej, a nie on. Nie mógł zrozumieć jak mógł zrobić coś tak strasznego, jak mógł uderzyć bezbronną kobietę i jej narzeczonego, który ledwo trzymał się na nogach. Cezary łkał, nad utratą miłości swojego życia. Użalał się nad sobą. Trzy kobiety, które spotkał w Nawłoci doszczętnie odmieniły jego życie. Nie widział jak ma walczyć z wyrzutami sumienia.
Wstał i pogroził w kierunku Leńca, krzycząc: „Będziesz żałowała wiecznie, dokąd żyć będziesz, naszych tajnych wieczorów! Będziesz wylewała morze łez, żeś nie jego wypędziła ze swego domu, lecz mnie! Mnie wygnałaś? Słuszniem cię chlasnął! Ty tchórzliwa, przewidująca, interesowna, sprytna, przebiegła, podła! On ci majątek oczyści z długów? A ja - precz! Ja precz? Ja do tajnych jeno uciech, a on oficjalny małżonek! Skonasz z żalu za mną, będziesz tak samo ręce gryzła, jak ja w tej chwili! Ale już nie ma dla nas naszej radości. Jakże mam wrócić, ja do ciebie, ja mężczyzna, ja żołnierz, którym cię pobił wobec drugiego mężczyzny? Trza iść w świat!”.

Wrócił do stogu siana, gdzie się położył. Zimowy wiatr i wspomnienia nie dawały mu jednak spać. Zastanawiał się, co powie rano w Nawłoci, gdy pokaże się poobijany. Uznał, że musi uciekać. Znowu poczuł, że jest sam na ziemi, ale tym razem wiedział, że tak już będzie zawsze. Cezary próbował zasnąć. Nagle zauważył, że powóz Barwickiego oddala się od Leńca. Światło w oknie Laury raz gasło, a raz przygasało. Miał ochotę udać się do niej, ale odrzucił tę myśl. Po chwili skierował swe kroki ku pałacowi swojej ukochanej. Drzwi frontowe były zamknięte, podszedł więc pod jej okno i zaczął ją wołać. Jednak na swoje wezwania nie usłyszał odpowiedzi. Odtrącony szedł przez pola. W lesie udało mu się znaleźć schronienie. Nad ranem, gdy się zbudził, zdał sobie sprawę, że zawędrował za Nawłoć. Kierując się ku wsi doszedł do cmentarza. Przypomniał sobie, że właśnie tu jest pochowana Karolina. Wiejska nekropolia sprawiała niekorzystne wrażenie. Małe, liche groby, usypane z ziemi w niczym nie przypominały miejskich nagrobków. Jednak na środku cmentarza znajdowała się mogiła rodziny Wielosławskich.

strona:    1    2    3    4    5    6    7    8    9    10    11    12    13    14    15    16    17    18    19    20    21    22    23    24    25    26    27    28    29    30    31    32    33    34    35    36    37    38    39    40    41    42  

Szybki test:

Co zrobił Cezary „w imię idei” po przejęciu władzy w Baku przez rewolucjonistów?
a) upokorzył dyrektora szkoły
b) odstąpił pokoje w mieszkaniu
c) oddał skarb zakopany przez ojca w ogrodzie
d) wydał matkę
Rozwiązanie

U częstochowskiego „mistrza Poola” Hipolit zamówił dla Cezarego:
a) garnitur
b) płaszcz
c) smoking
d) frak
Rozwiązanie

Laura umówiła się z Cezarym w Warszawie:
a) w Parku Praskim
b) w kawiarni
c) w Łazienkach
d) w Ogrodzie Saskim
Rozwiązanie

Więcej pytań

Zobacz inne artykuły:

StreszczeniaOpracowanie
„Przedwiośnie” – szczegółowe streszczenie
„Przedwiośnie” – streszczenie w pigułce
Czas i miejsce akcji w „Przedwiośniu”
Geneza „Przedwiośnia”
Funkcja mitu szklanych domów w „Przedwiośniu”
Problemy społeczne w „Przedwiośniu”
Obraz rewolucji w „Przedwiośniu”
Interpretacja zakończenia „Przedwiośnia”
Historia w „Przedwiośniu”
Znaczenie tytułu powieści
Szczegółowy plan wydarzeń „Przedwiośnia”
Wizje Polski w „Przedwiośniu”
Życiorys Stefana Żeromskiego
Problematyka psychologiczna „Przedwiośnia”
Konstrukcja, kompozycja i narracja „Przedwiośnia”
Filozofia w „Przedwiośniu”
Ekranizacje „Przedwiośnia”
Stefan Żeromski - kalendarium twórczości
Najważniejsze cytaty w „Przedwiośniu”
Bibliografia




Bohaterowie
Cezary Baryka – szczegółowa charakterystyka
Droga życiowa Cezarego Baryki – od niedojrzałego czternastolatka do wciąż niedojrzałego dwudziestoczterolatka
Charakterystyka pozostałych bohaterów „Przedwiośnia”
Jadwiga Baryka - charakterystyka
Seweryn Baryka – charakterystyka



Partner serwisu:

kontakt | polityka cookies