Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Antyk
Oda „Ad Melpomenem musam” („Do Muzy Melpomeny), bardziej znana jako „Exegi monumentum” („Wybudowałem pomnik”), zamyka trzecią z czterech części wielkich „Pieśni” Horacego. Utwór w całości jest metaforą, a o czym przekonujemy się w ostatniej strofie. Można określić tę odę jako hołd złożony twórczości Horacego przez… samego Horacego.
Tak jak to ma miejsce w większości pieśni rzymskiego poety, podmiot liryczny powinno utożsamiać się z nim samym. „Wybudowałem pomnik” jest zatem kolejnym manifestem artystycznym Horacego, lecz z pewnością wyjątkowym. W utworze możemy znaleźć wiele bezpośrednich odniesień do życia rzymskiego poety, jak chociażby odwołanie się do jego wiejskiego pochodzenia czy faktu, iż to on zapoczątkował wśród „Italów” tworzenie pieśni.
Oda Horacego przepełniona jest pewnością, iż jego dorobek przetrwa dziesiątki wieków i zapewni mu sławę po wsze czasy. Można powiedzieć, że artysta był przekonany, iż jego poezja jest tak wielka, że pamięć o nim nigdy nie zginie. Właśnie w tym przejawia się metaforyczność utworu – tytułowym pomnikiem jest bowiem twórczość Horacego. Wielokrotnie poeta mówi o sobie w pierwszej osobie, co jeszcze bardziej podkreśla wymowę ody. Nie jest to jednak bałwochwalstwo czy samouwielbienie, czego najlepszym dowodem jest fakt, iż do dziś pamięć po Horacym jest wciąż żywa, a jego dzieła niezmiennie cieszą się powodzeniem i uznaniem milionów.
Utwór można odczytywać także jako hołd złożony sztuce jako wartości najwyższej. Według Horacego jego poezja zwycięży starcia z czasem, zastępami wojsk, a nawet naturą. Nic i nikt nie będzie w stanie wymazać jego twórczości ze świadomości ludzkości. W ten sposób poeta udowodnił, że prawdziwa sztuka obroni się sama. Dał też świadectwo tego, że tworząc coś wybitnego, oddając swój talent współobywatelom stajemy się cząstką historii, stajemy się, w pewnym sensie, nieśmiertelni. To właśnie z tego utworu pochodzi pamiętna sentencja „nie wszystek umrę” („non omnis moriar”). To przesłanie inspirowało i nadal inspiruje miliony artystów, którzy pojmując sztukę w taki sam sposób jak Horacy, pragną stać się „nieśmiertelnymi”.
W ostatniej strofie, będącej apostrofą poety do muzy Melpomeny, podmiot liryczny nie prosi bogini o natchnienie czy opiekę nad dalszą twórczością, lecz zwraca się: „Bądź dumna z moich zasług”. Można to odczytywać jako dowód świadomości własnej wielkości Horacego, co z pewnością było spowodowane ogromny uznaniem Rzymian jeszcze za jego życia. Wybudowałem pomnik - interpretacja i analiza
Autor: Karolina Marl�gaOda „Ad Melpomenem musam” („Do Muzy Melpomeny), bardziej znana jako „Exegi monumentum” („Wybudowałem pomnik”), zamyka trzecią z czterech części wielkich „Pieśni” Horacego. Utwór w całości jest metaforą, a o czym przekonujemy się w ostatniej strofie. Można określić tę odę jako hołd złożony twórczości Horacego przez… samego Horacego.
Tak jak to ma miejsce w większości pieśni rzymskiego poety, podmiot liryczny powinno utożsamiać się z nim samym. „Wybudowałem pomnik” jest zatem kolejnym manifestem artystycznym Horacego, lecz z pewnością wyjątkowym. W utworze możemy znaleźć wiele bezpośrednich odniesień do życia rzymskiego poety, jak chociażby odwołanie się do jego wiejskiego pochodzenia czy faktu, iż to on zapoczątkował wśród „Italów” tworzenie pieśni.
Oda Horacego przepełniona jest pewnością, iż jego dorobek przetrwa dziesiątki wieków i zapewni mu sławę po wsze czasy. Można powiedzieć, że artysta był przekonany, iż jego poezja jest tak wielka, że pamięć o nim nigdy nie zginie. Właśnie w tym przejawia się metaforyczność utworu – tytułowym pomnikiem jest bowiem twórczość Horacego. Wielokrotnie poeta mówi o sobie w pierwszej osobie, co jeszcze bardziej podkreśla wymowę ody. Nie jest to jednak bałwochwalstwo czy samouwielbienie, czego najlepszym dowodem jest fakt, iż do dziś pamięć po Horacym jest wciąż żywa, a jego dzieła niezmiennie cieszą się powodzeniem i uznaniem milionów.
Utwór można odczytywać także jako hołd złożony sztuce jako wartości najwyższej. Według Horacego jego poezja zwycięży starcia z czasem, zastępami wojsk, a nawet naturą. Nic i nikt nie będzie w stanie wymazać jego twórczości ze świadomości ludzkości. W ten sposób poeta udowodnił, że prawdziwa sztuka obroni się sama. Dał też świadectwo tego, że tworząc coś wybitnego, oddając swój talent współobywatelom stajemy się cząstką historii, stajemy się, w pewnym sensie, nieśmiertelni. To właśnie z tego utworu pochodzi pamiętna sentencja „nie wszystek umrę” („non omnis moriar”). To przesłanie inspirowało i nadal inspiruje miliony artystów, którzy pojmując sztukę w taki sam sposób jak Horacy, pragną stać się „nieśmiertelnymi”.
Pierwsza część ody przedstawia wyobrażenie wspaniałego pomnika, który jest nie tylko niezniszczalny, ale i wyjątkowo piękny, przerastający swym ogromem nawet królewskie piramidy. Nie ma na świecie siły, która mogłaby go zburzyć. Nie zniszczą go ani deszcze ani porywiste wiatry („oszalały Akwilon”). Nawet czas nie odciśnie na nim swojego piętna. „Pomnik” Horacego jest twardszy od spiżu. Możemy się także dowiedzieć, że Horacy wierzył w długowieczność Rzymu, ponieważ zakładał, że pamięć o jego twórczości będzie trwać dopóki, dopóty Pontifeks i Westfalka będą wspólnie odprawiać obrządki chwalebne dla samego Jupitera w świątyni Kapitolu. Poeta wierzył, że potęga Rzymu będzie trwała na wieki. Z resztą patriotyzm i przekonanie o wyjątkowości własnego narodu było zasadniczą cechą poezji Horacego.
Laur, o który dopomina się poeta, to wieniec Apollina – symbol najdoskonalszej sztuki. Żaden wcześniejszy poeta, pomimo swoich osobistych przekonań i ambicji, nie domagał się w taki sposób uznania, jak uczył to Horacy w „Exegi monumentum”. Był on na tyle świadom wielkości swojej poezji, że nie obawiał się o to, że zostanie posądzony o świętokradztwo.
„Wybudowałem pomnik” jest klasyczną pieśnią trzynastozgłoskową. Utwór zbudowany jest z czterech strof, z których każda zbudowana jest z czterech wersów. Średniówka przypada zawsze po siódmej sylabie. Poza tym utwór nie ma żadnych znaków przystankowych ani rymów.
Zobacz inne artykuły:
Horacy |
Wybudowałem pomnik - interpretacja i analiza Do Apollina - interpretacja i analiza |
Inne |

kontakt | polityka cookies