Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Hobbit, czyli tam i z powrotem

Hobbit, czyli tam i z powrotem - streszczenie szczegółowe

Autor: Jakub Rudnicki

Balin dostrzegł światło i krasnoludy zaczęły się kłócić o to, czy należy sprawdzić jego źródło. Postanowiono wysłać Bilba – włamywacza. Podeszli wyżej i wysłali hobbita na zwiady. Ten bezszelestnie podszedł do ognia i ujrzał trzy olbrzymie trolle. Były głodne i złe. Bilbo zastanawiał się, co zrobić. Zdecydował się wykraść jednemu z nich, Williamowi, z kieszeni jej zawartość, jednak olbrzym go złapał. Zaczęli go przesłuchiwać i pokłócili się o zdobycz. Pobili się, a w zamieszaniu hobbit został uwolniony. Jeden z trolli, Tom, dostrzegł nadchodzącego Balina. Postanowili wyłapać je po kolei, co też uczynili. Ostatni nadszedł Thorin i wdał się w bójkę z trollami, jednak także został schwytany. Olbrzymy ponownie zaczęły się sprzeczać, tym razem, jak przyrządzić krasnoludy – upiec czy ugotować. Niepostrzeżenie powrócił Gandalf i podjudzał sprzeczające się stworzenia. Trolle kłóciły się do świtu, a pierwszy promień słońca obrócił je w kamień.

Towarzysze postanowili odnaleźć jaskinię, w które kryły się trolle. Klucz od wejścia znalazł hobbit. Wewnątrz było wiele broni i skarbów. Gandalf i Thorin wzięli zdobionymi kamieniami miecza, zaś Bilbo zabrał krótki miecz z wyrytymi runami. Posilili się, dzięki zapasom olbrzymów, zaś ich skarby zakopali nieopodal w dobrze oznaczonym miejscu. Gandalf powiedział, że sprawdzał drogę przed nimi. Zawrócił, gdy od poddanych Elronda dowiedział się, że na przejezdnych czają się trzy trolle.

Rozdział 3. Krótki odpoczynek

W następnych dniach na atmosferę drużyny wpływało ciągłe zagrożenie. Kończyła się też żywność. Po przekroczeniu strumienia dotarli do Gór Mglistych. Gandalf zapowiedział, że kierują się do doliny Rivendell. Poruszali się mozolną drogą wśród jarów, grzęzawisk i szczelin. Dotarli wreszcie do doliny i usłyszeli śpiew elfów. Elfy przywitały ich i zaprosiły na kolację. Droga, którą gospodarze oświetlali latarniami wiodła przez wąską kładkę. Elfy wciąż stroiły sobie żarty. Ostatni Przyjazny Dom miał drzwi otwarte na oścież.
U przywódcy elfów i dawnych bohaterów – Elronda – spędzili dwa tygodnie. Odzyskali siły i uzupełnili zapasy. Okazało się, że miecze, które odnaleźli w jaskini trolli pochodzą z Gondolinu i były wytworzone do walki z goblinami. Wytłumaczył też, że na mapie krasnoludów widnieją księżycowe runa. Odczytał: „Stań na szarym głazie, kiedy drozd dziobem zastuka, a zachodzące słońce ostatnim promieniem dnia Durina wskaże ci dziurkę od klucza.” Krasnoludy nie umiały już wyznaczyć, kiedy ten prastary dzień wypada. Po nocy sobótkowej, w najdłuższy dzień roku, wyruszyli w drogę.

Rozdział 4. Górą i dołem

Początkowo podróżnicy pięli się krętą i niebezpieczną ścieżką w górę. Panował chłód. Pewnego dnia rozpętała się straszna burza na styku dwóch burzowych chmur. Kamienni olbrzymi zabawiali się ciskaniem głazów. Lał deszcz i grad. Postanowiono, że Kili i Fili rozejrzą się za lepszym schronieniem. Znaleźli jaskinię, gdzie wszyscy wraz z kucami mogli się schronić. Po przebraniu się zasnęli. Hobbita dręczyły koszmary. Wrzasnął przeraźliwie, gdy zobaczył znikające w ścianie groty kuce. Nagle pojawiły się gobliny. Obskoczyły członków wyprawy i tylko Gandalfowi udało się umknąć. Prowadziły więźniów ciemnymi korytarzami wciąż w dół poganiając ich biczami, aż dotarli do jaskini pełnej goblinów. Stworzenia te umiały drążyć tunele i wyrabiać różne rodzaje broni. Wysługiwały się do prac niewolnikami.

Wielki Goblin podejrzewał, że są szpiegami lub złodziejami. Thorin wyjaśnił mu, że jest w błędzie. Władca goblinów chciał znać szczegóły ich wyprawy. Gdy jednak odkrył w ich rzeczach miecz Orkistr zwany „Pogromcą Goblinów”, nie wierzył w pokojowe zamiary gości. Rzucił się na Thorina, jednak w tym momencie wybuchło ognisko rozpalone na środku, a stwory podniosły wielki jazgot. Jaśniejący miecz przebił Wielkiego Goblina, a jakiś opanowany głos przynaglał więźniów do ucieczki. Biegli długo w głąb góry, Bilbo na plecach Doriego. Prowadził ich Gandalf, który pokonał wroga mieczem zwanym Glamdring, czyli „Młot na Wroga”. Przeciął też więzy spętanych. Biegli co sił, jednak gobliny były szybsze i lepiej znały podziemia. Gdy ich dogoniły Gandalf i Thorin dobyli mieczy i zaatakowali. Zdobyli dzięki temu czas na ucieczkę. W pościg za nimi gobliny wysłały najszybszych. Jeden z nich zaatakował Doriego, a niesiony przez niego Bilbo spadł w otchłań.

strona:    1    2    3    4    5    6    7    8    9    10  

Szybki test:

Przed wargami członkowie drużyny Thorina schronili się:
a) w rzece
b) w jaskini
c) na drzewach
d) na skałach
Rozwiązanie

Mieszkańcy Miasta na Jeziorze powitali drużynę Thorina:
a) ze złością
b) z radością i nadzieją na lepsze czasy
c) z obawą
d) z nienawiścią
Rozwiązanie

Wejście do Samotnej Góry pomógł odnaleźć Bilbowi:
a) smok
b) pies
c) kruk
d) drozd
Rozwiązanie

Więcej pytań

Zobacz inne artykuły:

Inne
Hobbit, czyli tam i z powrotem - streszczenie szczegółowe
„Hobbit, czyli tam i z powrotem” - szczegółowy plan wydarzeń
„Hobbit, czyli tam i z powrotem” - streszczenie w pigułce
Charakterystyka bohaterów - „Hobbit, czyli tam i z powrotem”
Motywy literackie w „Hobbicie, czyli tam i z powrotem”
„Hobbit, czyli tam i z powrotem” - narracja i kompozycja
„Hobbit, czyli tam i z powrotem” - problematyka
„Hobbit, czyli tam i z powrotem” - główne wątki powieści
„Hobbit, czyli tam i z powrotem” - czas akcji
„Hobbit, czyli tam i z powrotem” - geneza
John Ronald Reuel Tolkien - biografia
„Hobbit, czyli tam i z powrotem” - cytaty



Partner serwisu:

kontakt | polityka cookies