Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Hobbit, czyli tam i z powrotem
na podstawie przekładu Marii Skibniewskiej
Rozdział 1. Nieproszeni goście
Pewien hobbit mieszkał w norze z wygodami. Jej wnętrze było bardzo obszerne. Hobbitem tym był Baggins, którego rodzina od pokoleń zamieszkiwała okolice Pagórka. Znana była ze swej przewidywalności. Hobbici byli małymi ludźmi. Nie nosili brody, chodzili boso, lubili kolorowe stroje, często się śmiali. Bilbo Baggins był synem Belladonny Tuk pochodzącej z rodziny, której członkowie nieraz mieli przygody. Ojcem Bilba był spokojny Bungo. W wieku około pięćdziesięciu lat Bilbo zamieszkał w odziedziczonej wspaniałej norze.
Pewnego ranka, gdy Bilbo ćmił fajkę obok jego chaty pojawił się czarodziej Gandalf. Oznajmił, że poszukuje chętnych do wzięcia udziału w przygodzie. Baggins starał się go zignorować. Przypomniał sobie, że niegdyś Gandalf pokazywał sztuczne ognie i przez niego wielu młodych uciekało w celu poznania przygód. Czarodziej obiecał mu wyprawę. Na drzwiach nory wyrył laską dziwny znak. Hobbit zaprosił go nazajutrz na herbatę.
Następnego dnia w czasie podwieczorku do drzwi hobbita zapukał krasnolud, Dwalin. Gdy rozgościł się, do nory zawitał kolejny krasnolud Balin. Ku zaskoczeniu gospodarza pojawili się także Kili i Fili, a następnie pięciu kolejnych gości: Dori, Nori, Ori, Oin i Golin. Ostatni pojawił się Gandalf wraz z Bifurem, Bofurem, Bomburem i Thorinem Debową Tarczą i stwierdził, że nikogo nie brakuje. Każdy zamówił inny specjał ze spiżarni hobbita. Po sutym posiłku i posprzątaniu ze stołu, przyszedł czas na muzykę. Każdy z gości miał swój instrument. Muzyka przeniosła Bilba do innego świata, na chwilę zapragnął wyruszyć w świat.
Przemówił Thorin. Podziękował gospodarzowi i wspomniał o wyprawie jaka ich wszystkich czeka. Bilbo trząsł się jak galareta na myśl o niebezpieczeństwach, jednak Gandalf zapewnił o jego męstwie. Gloin uważał, że mały hobbit to nieodpowiedni towarzysz na wyprawę. Na te słowa wystąpił oburzony Bilbo, w którym odezwała się krew Tuków i zapewnił o gotowości do podróży. Jeden z krasnoludów wspomniał o znaku na jego drzwiach, który oznaczał „włamywacz szuka odpowiedniego zajęcia, wymagane silne wrażenia i godziwy zarobek”. Gandalf powiedział, że właśnie hobbita wybrał jako czternastego członka wyprawy. Pokazał zebranym mapę Góry narysowaną przez dziadka Thorina i opisującą tajne wejście do wnętrza, w którym przebywał smok Smaug. Przekazał im też klucz.
Baggins poprosił o szczegóły wyprawy. Thorin opowiedział o czasach rządów swego dziadka, który wraz z ludem przybył z północy do góry i wybudował we wnętrzu olbrzymie państwo zostając Królem pod Górą. Znajdowało się tam wiele złota i klejnotów, z których krasnoludy wytwarzały przepiękne ozdoby. Na skarby połasił się smok – Smaug. Wymordował wszystkie krasnoludy i zamieszkał wewnątrz Góry. Pożywiał się dziewicami, które zdobywał napadając na pobliskie miasteczko Dali. Krasnoludy poprzysięgły smokowi zemstę i odzyskanie swych skarbów. Gandalf otrzymał mapę i kluczyk od ojca Thorina, który postradał zmysły więziony przez Czarnoksiężnika. Bilbo zaproponował, by wszyscy udali się na spoczynek. Ułożył gości i sam padł zmęczony. Hobbit, czyli tam i z powrotem - streszczenie szczegółowe
Autor: Jakub Rudnickina podstawie przekładu Marii Skibniewskiej
Rozdział 1. Nieproszeni goście
Pewien hobbit mieszkał w norze z wygodami. Jej wnętrze było bardzo obszerne. Hobbitem tym był Baggins, którego rodzina od pokoleń zamieszkiwała okolice Pagórka. Znana była ze swej przewidywalności. Hobbici byli małymi ludźmi. Nie nosili brody, chodzili boso, lubili kolorowe stroje, często się śmiali. Bilbo Baggins był synem Belladonny Tuk pochodzącej z rodziny, której członkowie nieraz mieli przygody. Ojcem Bilba był spokojny Bungo. W wieku około pięćdziesięciu lat Bilbo zamieszkał w odziedziczonej wspaniałej norze.
Pewnego ranka, gdy Bilbo ćmił fajkę obok jego chaty pojawił się czarodziej Gandalf. Oznajmił, że poszukuje chętnych do wzięcia udziału w przygodzie. Baggins starał się go zignorować. Przypomniał sobie, że niegdyś Gandalf pokazywał sztuczne ognie i przez niego wielu młodych uciekało w celu poznania przygód. Czarodziej obiecał mu wyprawę. Na drzwiach nory wyrył laską dziwny znak. Hobbit zaprosił go nazajutrz na herbatę.
Następnego dnia w czasie podwieczorku do drzwi hobbita zapukał krasnolud, Dwalin. Gdy rozgościł się, do nory zawitał kolejny krasnolud Balin. Ku zaskoczeniu gospodarza pojawili się także Kili i Fili, a następnie pięciu kolejnych gości: Dori, Nori, Ori, Oin i Golin. Ostatni pojawił się Gandalf wraz z Bifurem, Bofurem, Bomburem i Thorinem Debową Tarczą i stwierdził, że nikogo nie brakuje. Każdy zamówił inny specjał ze spiżarni hobbita. Po sutym posiłku i posprzątaniu ze stołu, przyszedł czas na muzykę. Każdy z gości miał swój instrument. Muzyka przeniosła Bilba do innego świata, na chwilę zapragnął wyruszyć w świat.
Przemówił Thorin. Podziękował gospodarzowi i wspomniał o wyprawie jaka ich wszystkich czeka. Bilbo trząsł się jak galareta na myśl o niebezpieczeństwach, jednak Gandalf zapewnił o jego męstwie. Gloin uważał, że mały hobbit to nieodpowiedni towarzysz na wyprawę. Na te słowa wystąpił oburzony Bilbo, w którym odezwała się krew Tuków i zapewnił o gotowości do podróży. Jeden z krasnoludów wspomniał o znaku na jego drzwiach, który oznaczał „włamywacz szuka odpowiedniego zajęcia, wymagane silne wrażenia i godziwy zarobek”. Gandalf powiedział, że właśnie hobbita wybrał jako czternastego członka wyprawy. Pokazał zebranym mapę Góry narysowaną przez dziadka Thorina i opisującą tajne wejście do wnętrza, w którym przebywał smok Smaug. Przekazał im też klucz.
Rozdział 2. Pieczeń barania
Bilbo po obudzeniu nie zastał w domu. Wszędzie piętrzyły się brudne naczynie. Czuł lekki żal. Podczas drugiego śniadania zjawił się Gandalf i wskazał mu liścik pozostawiony przez krasnoludy. Podziękowali za gościnę i umówili się z nim w gospodzie „Pod Zielonym Smokiem” nad Wodą. O jedenastej zdyszany dotarł na miejsce. Wyruszyli w ostatni dzień kwietnia, Dwalin pożyczył hobbitowi płaszcz i kaptur, zaś Gandalf dowiózł mu chustki do nosa i fajkę. Początkowo podróż przebiegała beztrosko wśród znanych okolic. Po miesiącu popsuła się nawet pogoda, a w dodatku znikł Gandalf. Pierwszy raz musieli nocować w deszczu, pod gołym niebem, a w dodatku stracili w rzece żywność.
strona: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10
Szybki test:
Mieszkańcy Miasta na Jeziorze powitali drużynę Thorina:a) z nienawiścią
b) z obawą
c) ze złością
d) z radością i nadzieją na lepsze czasy
Rozwiązanie
Miecz Bagginsa to:
a) Żądło
b) Szpada
c) Niszczyciel
d) Pogromca
Rozwiązanie
Dla Thorina najcenniejszym skarbem w Samotnej Górze był:
a) Arcylkejnot Thraina
b) Berło Throra
c) Naszyjnik Teodora
d) Pierścień Thraina
Rozwiązanie
Więcej pytań
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies