Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Szatan z siódmej klasy
XI. „Choć burza huczy wokół nas...”
Chłopcy wsiedli na łódź i skierowali się w stronę obozu, w którym przebywał także chłopiec prowadzący księgi spółdzielni. Burski wyznał, ze obserwowali dom i wiedzieli, że dzieje się tam coś podejrzanego. Udali się podczas burzy na zwiady i przez przypadek odkryli piwnicę, w której byli więźniowie. Adaś poprosił, by harcerze ukryli Francuza i z obozem przenieśli się do Bejgoły. Łódź nabierała wody. Niedaleko brzegu musieli opuścić ją i z trudem dopłynęli do brzegu. Francuz pomógł jednemu z młodych harcerzy.
Na brzegu powitano się gromko i zaniesiono Francuza w ciepłe miejsce. Rozpalono ognisko. Staszek poradził, by Francuza ukryć u księdza, od którego pożyczyli łódź. Chłopcy postanowili iść do niego jeszcze tej nocy. Otworzył im poczciwy staruszek – ksiądz Kazuro. Przyjął Francuza, a także na noc Adasia. Harcerze mieli o świcie przenieść obóz do Bejgoły, zaś Cisowski miał dołączyć do nich, idąc inną drogą. Ksiądz wspomniał w rozmowie z Adasiem, że od poprzedników dowiedział się, że podczas powstania styczniowego jeden z księży przyłączył się do powstania i został ranny. Była zima i gdy nadchodzili Moskale, przyniesiono go na drzwiach z dworu Gąsowskich. Drzwi znajdowały się w przykościelnej szkółce. Rankiem po przebudzeniu Adaś udał się tam i odnalazł napis: „W wielkim domu znajdziesz dwie malowane brody. Nie patrz poza siebie. Patrz przed siebie i czytaj w brodzie!”. Stwierdził, że Francuz majaczył.
XII. „Puk, puk w okieneczko...”
Profesor Gąsowski otrzymał list od Adasia. Stwierdził, że brzmi sztucznie i zawiera błędy. Matematyk odkrył, że zawiera akrostych. Pierwsze litery wersów oznajmiały: „Strzeżcie domu”. Zastanawiali się, czemu chłopiec musiał użyć szyfru. Profesor wyjawił bratu, co skrywał w sercu. Zarzucił mu, że nie zadbał o ich rodzinny dom, który jest w ruinie. Matematyk uściskał brata i obiecał spalić swe notatki, co uczynił przed snem. Rozpętała się burza. Nad ranem do Gąsowskich zapukał harcerz. Był to Staszek Burski, który opowiedział o wszystkim, co się wydarzyło.
Gąsowscy oczekiwali na Adasia. Zjawił się w nocy wraz ze Staszkiem i wszedł przez okno do profesora. Przyznał, że znalazł drzwi. Wraz z kolegą udał się na strych, a następnie wyszedł prosząc profesora, by nazajutrz rano powitać go głośno i ze zdziwieniem. Chłopcy pożegnali się i wrócili do obozu.„Szatan z siódmej klasy” - streszczenie szczegółowe
Autor: Jakub RudnickiXI. „Choć burza huczy wokół nas...”
Chłopcy wsiedli na łódź i skierowali się w stronę obozu, w którym przebywał także chłopiec prowadzący księgi spółdzielni. Burski wyznał, ze obserwowali dom i wiedzieli, że dzieje się tam coś podejrzanego. Udali się podczas burzy na zwiady i przez przypadek odkryli piwnicę, w której byli więźniowie. Adaś poprosił, by harcerze ukryli Francuza i z obozem przenieśli się do Bejgoły. Łódź nabierała wody. Niedaleko brzegu musieli opuścić ją i z trudem dopłynęli do brzegu. Francuz pomógł jednemu z młodych harcerzy.
Na brzegu powitano się gromko i zaniesiono Francuza w ciepłe miejsce. Rozpalono ognisko. Staszek poradził, by Francuza ukryć u księdza, od którego pożyczyli łódź. Chłopcy postanowili iść do niego jeszcze tej nocy. Otworzył im poczciwy staruszek – ksiądz Kazuro. Przyjął Francuza, a także na noc Adasia. Harcerze mieli o świcie przenieść obóz do Bejgoły, zaś Cisowski miał dołączyć do nich, idąc inną drogą. Ksiądz wspomniał w rozmowie z Adasiem, że od poprzedników dowiedział się, że podczas powstania styczniowego jeden z księży przyłączył się do powstania i został ranny. Była zima i gdy nadchodzili Moskale, przyniesiono go na drzwiach z dworu Gąsowskich. Drzwi znajdowały się w przykościelnej szkółce. Rankiem po przebudzeniu Adaś udał się tam i odnalazł napis: „W wielkim domu znajdziesz dwie malowane brody. Nie patrz poza siebie. Patrz przed siebie i czytaj w brodzie!”. Stwierdził, że Francuz majaczył.
XII. „Puk, puk w okieneczko...”
Profesor Gąsowski otrzymał list od Adasia. Stwierdził, że brzmi sztucznie i zawiera błędy. Matematyk odkrył, że zawiera akrostych. Pierwsze litery wersów oznajmiały: „Strzeżcie domu”. Zastanawiali się, czemu chłopiec musiał użyć szyfru. Profesor wyjawił bratu, co skrywał w sercu. Zarzucił mu, że nie zadbał o ich rodzinny dom, który jest w ruinie. Matematyk uściskał brata i obiecał spalić swe notatki, co uczynił przed snem. Rozpętała się burza. Nad ranem do Gąsowskich zapukał harcerz. Był to Staszek Burski, który opowiedział o wszystkim, co się wydarzyło.
Któż to z płaskiego nie chce jeść talerza?
Rano przy śniadaniu nadszedł witany głośno Adaś. Oznajmił podczas śniadania, że odkrył tajemnicę napoleońskiego żołnierza. Zapowiedział, że wraz z Gąsowskimi wieczorem uda się na miejsce, gdzie zakopany jest skarb. Staszek udał się na spoczynek, a Adaś wciąż gorączkowo myślał o swoim planie. Wieczorem mężczyźni wraz z narzędziami udali się we wskazane miejsce. Długo kluczyli, a potem Cisowski robił swe obliczenia. Następnie z Burskim przystąpili do kopania, a profesor stał na straży. Udało się im wydobyć starą skrzynię. W tym momencie dopadł do nich chudzielec z rewolwerem i wymusił oddanie skrzynki. Gąsowscy byli przerażeni, gdy opryszek zbiegł ze skarbem, zaś Adaś i Staszek śmiali się.
Wszyscy z wyprawy wracali w milczeniu. Dopiero w domu Cisowski oznajmił, że odegrali tetr. W nocy zakopał skrzynię wypełnioną żelastwem, a następnie oznajmił odkrycie drogi do skarbu, by szpiegujący go bandyci uwierzyli, że to prawdziwe znalezisko. Przeprosił zebranych za całą awanturę. Nakazał, by przez najbliższe dni byli pogrążeni w rozpaczy. Panna Wanda wypytywała profesora o Adasia, jednak ten nie rozumiał jej zainteresowania. Wkrótce nadeszła wieść, że w wileńskim lokalu ujęto dwóch dawno poszukiwanych opryszków, którzy bili się o starą skrzynię napełnioną żelastwem.
Po południu odwiedził ich ksiądz Kazuro. Miał problem, ponieważ od Francuza w podzięce otrzymał 100 złotych, a nikt we wsi nie mógł rozmienić banknotu. Sprawą zajęli się harcerze i udali się do pobliskiego miasteczka. Następnie Adaś wyjawił, jak odnalazł drzwi i odczytał napis. Wszyscy przenieśli się do bawialni, gdzie przez pewien czas przebywał żołnierz. Jedną brodę Adaś odnalazł na portrecie przodka , zaś drugą na odbiciu obrazu w lustrze. Próbował odczytać napis na brodzie: „Znajdziesz w domu tego, co powróci wkrótce z Egiptu i nigdy nie jadł na uczcie z płaskiego talerza”.
strona: 1 2 3 4 5 6
Szybki test:
Zamiast skarbu bandyci ukradli:a) starodruki
b) kamienie
c) obrazy w złotych ramach
d) skrzynię z żelastwem
Rozwiązanie
Iwo Gąsowski wyróżniał się:
a) wielkim nosem
b) zbójecką brodą
c) łysiną
d) sarmackimi wąsami
Rozwiązanie
Dlaczego profesor Gąsowski nie zapytał uczniów, których kolej wypadała zgodnie ze stosowaną przez niego metodą?
a) zmienił metodę
b) miał zaniki pamięci
c) skleiły się kartki notesu
d) zapomniał z domu notesu
Rozwiązanie
Więcej pytań
Zobacz inne artykuły:

kontakt | polityka cookies