Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Zdążyć przed Panem Bogiem
Lekarze w getcie prowadzili badania naukowe nad głodem, bo „Jeszcze nigdy medycyna nie dysponowała tak obfitym materiałem badawczym.” Tytuł pracy naukowej brzmiał: „Choroba głodowa. Badania kliniczne nad głodem wykonane w getcie warszawskim w 1942 roku.”
Reportaż Krall przywołuje niektóre fragmenty pracy, która wyszczególnia kilka – trzy fazy wychudzenia: „I stopień, w którym ma miejsce stopniowa utrata nadmiaru tłuszczu. Wygląda się wtedy młodziej niż zwykle. (...) Do II stopnia wychudzenia należą prawie wszystkie spostrzegane przez nas przypadki. Wyjątek stanowią przypadki III stopnia w postaci charłactwa głodowego, będącego najczęściej stanem przedśmiertnym.”
Zasygnalizowane są zmiany w obrębie poszczególnych układów i narządów. Waga mieszkańców getta była znacznie obniżona w porównaniu do wagi przedwojennej (np. 24 kg u kobiety trzydziestoletniej). Skóra miała bladosiny odcień. Paznokcie były szponowate. Uwidaczniały się obrzęki w okolicach powiek, na stopach, niekiedy był to obrzęk całych powłok skórnych. Po nakłuciu z tkanki podskórnej wydobywał się płyn. Ciało niejednokrotnie pokrywał meszek, zwłaszcza u kobiet.
Znamienne był też długie rzęsy. Stwierdzano sukcesywne zanikanie niektórych narządów, obniżała się ich waga. Materiałem sekcyjnym objęto 3282 zgony. Zanik serca stwierdzono w 83 procentach przypadków, zanik wątroby w 87 procentach, zanik śledziony i nerek w 82 procentach. Kości gąbczały i miękły. Proporcji nie zmieniał tylko mózg – w każdym z wymienionych stadiów głodu ważył nadal około tysiąca trzystu gramów.
Zmieniał się stan psychiczny głodujących, a charakteryzowało go ubóstwo myśli, apatia i ospałość. Tylko na widok jedzenia następowało ożywienie. Często ludzie nie zdawali sobie sprawy z wygłodzenia, tak jakby niezaspokojone łaknienie było naturalnym stanem organizmu.
Partner serwisu:
kontakt | polityka cookies
Choroba głodowa i jej objawy
Autor: Ewa PetniakLekarze w getcie prowadzili badania naukowe nad głodem, bo „Jeszcze nigdy medycyna nie dysponowała tak obfitym materiałem badawczym.” Tytuł pracy naukowej brzmiał: „Choroba głodowa. Badania kliniczne nad głodem wykonane w getcie warszawskim w 1942 roku.”
Reportaż Krall przywołuje niektóre fragmenty pracy, która wyszczególnia kilka – trzy fazy wychudzenia: „I stopień, w którym ma miejsce stopniowa utrata nadmiaru tłuszczu. Wygląda się wtedy młodziej niż zwykle. (...) Do II stopnia wychudzenia należą prawie wszystkie spostrzegane przez nas przypadki. Wyjątek stanowią przypadki III stopnia w postaci charłactwa głodowego, będącego najczęściej stanem przedśmiertnym.”
Zasygnalizowane są zmiany w obrębie poszczególnych układów i narządów. Waga mieszkańców getta była znacznie obniżona w porównaniu do wagi przedwojennej (np. 24 kg u kobiety trzydziestoletniej). Skóra miała bladosiny odcień. Paznokcie były szponowate. Uwidaczniały się obrzęki w okolicach powiek, na stopach, niekiedy był to obrzęk całych powłok skórnych. Po nakłuciu z tkanki podskórnej wydobywał się płyn. Ciało niejednokrotnie pokrywał meszek, zwłaszcza u kobiet.
Znamienne był też długie rzęsy. Stwierdzano sukcesywne zanikanie niektórych narządów, obniżała się ich waga. Materiałem sekcyjnym objęto 3282 zgony. Zanik serca stwierdzono w 83 procentach przypadków, zanik wątroby w 87 procentach, zanik śledziony i nerek w 82 procentach. Kości gąbczały i miękły. Proporcji nie zmieniał tylko mózg – w każdym z wymienionych stadiów głodu ważył nadal około tysiąca trzystu gramów.
Zmieniał się stan psychiczny głodujących, a charakteryzowało go ubóstwo myśli, apatia i ospałość. Tylko na widok jedzenia następowało ożywienie. Często ludzie nie zdawali sobie sprawy z wygłodzenia, tak jakby niezaspokojone łaknienie było naturalnym stanem organizmu.
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies