JesteÅ› w: Ostatni dzwonek -> Dzieje Tristana i Izoldy
Tristan pożegnał rozmówczynię i po powrocie na statek po kryjomu przywdział zbroję i udał się w kierunku siedziby smoka. Po drodze minął uciekających pięciu wojowników (z jednym z nich, czerwonowłosym, zamienił kilka słów). Zobaczył zbliżającego się potwora o spiczastej głowie, czerwonych, płonących jak rozżarzone węgle oczach, dwóch rogach sterczących na czole, długich i kosmatych uszach, lwich pazurach, wężowym ogonie oraz ciele pokrytym łuską jak u gryfa. Po długiej i groźnej walce, w której bohater został pozbawiony zbroi i konia (zwierze skonało), oblany strumieniem zatrutych płomieni, serce smoka zostało przecięte na dwoje i bestia umarła. Tristan uciął jej język i schował go jako dowód w przewidywanej konfrontacji, a potem skierował się ku sadzawce w celu oczyszczenia gardła z gryzącego dymu. Nie zdążył jednak zatopić ust w zimnej wodzie, ponieważ upadł w wysokich trawach okalających jezioro.
OkazaÅ‚o siÄ™, że czerwonowÅ‚osy zbieg, spotkany w drodze do bramy, Aguynguerran Rudy, byÅ‚ kasztelanem irlandzkiego króla, zabiegajÄ…cym o rÄ™kÄ™ jego córy. Choć byÅ‚ tchórzem, co rano uzbrojony zaczajaÅ‚ siÄ™ i czekaÅ‚ na spotkanie ze smokiem (uciekaÅ‚ w chwilÄ™ po usÅ‚yszeniu krzyku bestii). Tego dnia, wiedziony przeczuciem, nie dobiegÅ‚ do zamku lecz zawróciÅ‚ z drogi i wraz z czterema kompanami zastaÅ‚: „smoka bez życia, padlinÄ™ koÅ„skÄ…, tarcz skruszonÄ…” i pomyÅ›lawszy, iż zwyciÄ™zca umarÅ‚ gdzieÅ› nieopodal wskutek odniesionych ran – odciÄ…Å‚ smoczy Å‚eb i zaniósÅ‚ królowi, zarzÄ…dzajÄ…c przy tym przyrzeczonej nagrody.
Król, choć nie wierzyÅ‚ w mÄ™stwo mężczyzny, nie zamierzaÅ‚ cofać raz danego sÅ‚owa i wyznaczyÅ‚ za trzy dni spotkanie, na którym kasztelan przed wszystkimi baronami i wasalami pokaże dowody swego mÄ™stwa. Gdy Izolda JasnowÅ‚osa dowiedziaÅ‚a siÄ™, iż „ma być Å‚upem tchórza”, najpierw wybuchÅ‚a dÅ‚ugim Å›miechem, by po jakimÅ› czasie zacząć rozpaczać nad swojÄ… przyszÅ‚oÅ›ciÄ….
PostanowiÅ‚a wziąć los w swoje rÄ™ce i, podejrzewajÄ…c oszustwo zalotnika, nazajutrz w towarzystwie sÅ‚ugi Perynisa i mÅ‚odszej sÅ‚użki i towarzyszki - Brangien udaÅ‚a siÄ™ po kryjomu konno ku mieszkaniu zabitego smoka. Po drodze spostrzegawcza Izolda, odkrywszy dziwne Å›lady konia, doszÅ‚a do wniosku, iż zwierzÄ™ nie byÅ‚o okute w jej ojczyźnie. NastÄ™pnie, ujrzawszy bezgÅ‚owego potwora i martwego konia, którego narzuta pod siodÅ‚o nie byÅ‚a dzieÅ‚em Irlandczyków – podejrzewaÅ‚a, że smoka zabiÅ‚ cudzoziemiec.
Po dÅ‚ugich i dokÅ‚adnych poszukiwaniach, Brangien wÅ›ród traw bagniska ujrzaÅ‚a bÅ‚yszczÄ…cy heÅ‚m rycerza. Perynis oddychajÄ…cego jeszcze Tristana zaniósÅ‚ po kryjomu do komnat jego towarzyszek. Izolda opowiedziaÅ‚a o wszystkim matce i powierzyÅ‚a cudzoziemca jej troskliwej opiece. Gdy królowa rozbieraÅ‚a rannego rycerza, z jego spodni wypadÅ‚ zatruty smoczy jÄ™zyk. Po chwili bohater, ocucony za pomocÄ… ziół, dowiedziaÅ‚ siÄ™ z ust zatroskanej matki o niechybnym losie czekajÄ…cym IzoldÄ™, jeżeli za dwa dnie nie dowiedzie on w bitwie kÅ‚amstwa kasztelana. ZobowiÄ…zaÅ‚ siÄ™ stoczyć walkÄ™, a kobieta dokÅ‚adaÅ‚a wszelkich siÅ‚, by wzmocnić i uleczyć jego zatruty organizm: „nakarmiÅ‚a go suto i nawarzyÅ‚a skutecznych leków”. „Dzieje Tristana i Izoldy” - streszczenie
Autor: Karolina MarlêgaTristan pożegnaÅ‚ rozmówczyniÄ™ i po powrocie na statek po kryjomu przywdziaÅ‚ zbrojÄ™ i udaÅ‚ siÄ™ w kierunku siedziby smoka. Po drodze minÄ…Å‚ uciekajÄ…cych piÄ™ciu wojowników (z jednym z nich, czerwonowÅ‚osym, zamieniÅ‚ kilka słów). ZobaczyÅ‚ zbliżajÄ…cego siÄ™ potwora o spiczastej gÅ‚owie, czerwonych, pÅ‚onÄ…cych jak rozżarzone wÄ™gle oczach, dwóch rogach sterczÄ…cych na czole, dÅ‚ugich i kosmatych uszach, lwich pazurach, wężowym ogonie oraz ciele pokrytym Å‚uskÄ… jak u gryfa. Po dÅ‚ugiej i groźnej walce, w której bohater zostaÅ‚ pozbawiony zbroi i konia (zwierze skonaÅ‚o), oblany strumieniem zatrutych pÅ‚omieni, serce smoka zostaÅ‚o przeciÄ™te na dwoje i bestia umarÅ‚a. Tristan uciÄ…Å‚ jej jÄ™zyk i schowaÅ‚ go jako dowód w przewidywanej konfrontacji, a potem skierowaÅ‚ siÄ™ ku sadzawce w celu oczyszczenia gardÅ‚a z gryzÄ…cego dymu. Nie zdążyÅ‚ jednak zatopić ust w zimnej wodzie, ponieważ upadÅ‚ w wysokich trawach okalajÄ…cych jezioro.
OkazaÅ‚o siÄ™, że czerwonowÅ‚osy zbieg, spotkany w drodze do bramy, Aguynguerran Rudy, byÅ‚ kasztelanem irlandzkiego króla, zabiegajÄ…cym o rÄ™kÄ™ jego córy. Choć byÅ‚ tchórzem, co rano uzbrojony zaczajaÅ‚ siÄ™ i czekaÅ‚ na spotkanie ze smokiem (uciekaÅ‚ w chwilÄ™ po usÅ‚yszeniu krzyku bestii). Tego dnia, wiedziony przeczuciem, nie dobiegÅ‚ do zamku lecz zawróciÅ‚ z drogi i wraz z czterema kompanami zastaÅ‚: „smoka bez życia, padlinÄ™ koÅ„skÄ…, tarcz skruszonÄ…” i pomyÅ›lawszy, iż zwyciÄ™zca umarÅ‚ gdzieÅ› nieopodal wskutek odniesionych ran – odciÄ…Å‚ smoczy Å‚eb i zaniósÅ‚ królowi, zarzÄ…dzajÄ…c przy tym przyrzeczonej nagrody.
Król, choć nie wierzyÅ‚ w mÄ™stwo mężczyzny, nie zamierzaÅ‚ cofać raz danego sÅ‚owa i wyznaczyÅ‚ za trzy dni spotkanie, na którym kasztelan przed wszystkimi baronami i wasalami pokaże dowody swego mÄ™stwa. Gdy Izolda JasnowÅ‚osa dowiedziaÅ‚a siÄ™, iż „ma być Å‚upem tchórza”, najpierw wybuchÅ‚a dÅ‚ugim Å›miechem, by po jakimÅ› czasie zacząć rozpaczać nad swojÄ… przyszÅ‚oÅ›ciÄ….
PostanowiÅ‚a wziąć los w swoje rÄ™ce i, podejrzewajÄ…c oszustwo zalotnika, nazajutrz w towarzystwie sÅ‚ugi Perynisa i mÅ‚odszej sÅ‚użki i towarzyszki - Brangien udaÅ‚a siÄ™ po kryjomu konno ku mieszkaniu zabitego smoka. Po drodze spostrzegawcza Izolda, odkrywszy dziwne Å›lady konia, doszÅ‚a do wniosku, iż zwierzÄ™ nie byÅ‚o okute w jej ojczyźnie. NastÄ™pnie, ujrzawszy bezgÅ‚owego potwora i martwego konia, którego narzuta pod siodÅ‚o nie byÅ‚a dzieÅ‚em Irlandczyków – podejrzewaÅ‚a, że smoka zabiÅ‚ cudzoziemiec.
Następnego dnia Izolda przyrządziła mu kąpiel i namaściła jego ciało balsamem, przyrządzonym przez królową. Gdy uśmiechnął się na myśl, że udało mu się zdobyć przyszłą żonę króla Marka, piękna niewiasta sądząc, iż uśmiecha się, ponieważ zapomniała wyczyścić jego zbroję, postanowiła jak najszybciej to wykonać. Podeszła więc do rynsztunku Tristana, zachwycając się przepychem zbroi, jej oczy spoczęły na wyszczerbionym ostrzu miecza.
Nie mogÄ…c uwierzyć w tożsamość wybawcy, przyÅ‚ożyÅ‚a na ostateczny dowód uÅ‚amek brzeszczotu wyjÄ™ty z gÅ‚owy MorhoÅ‚ta, do wyszczerbionego fragmentu. Gdy dotarÅ‚a do niej gorzka prawda, rzuciÅ‚a siÄ™ ku kÄ…piÄ…cemu siÄ™ Tristanowi, okrÄ™cajÄ…c nad jego gÅ‚owÄ… miecz i krzyczÄ…c, że zaraz go zabije. Nie mogÄ…c zatrzymać jej ramienia (byÅ‚ jeszcze za sÅ‚aby), użyÅ‚ fortelu. PrzypomniaÅ‚, że już dwa razy ocaliÅ‚a mu życie: uleczajÄ…c go trucizny morhoÅ‚towego miecza oraz obecnie. ZapewniÅ‚ także, iż to dla niej, zamierzajÄ…cej teraz zostać żonÄ… „mężnego kasztelana”, walczyÅ‚ ze smokiem. Na koniec powiedziaÅ‚, że może go zabić, bezbronnego w kÄ…pieli.
strona: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32
Szybki test:
Tristan wzywał Izoldę z królewskiej komnaty głosem:a) drozda
b) kosa
c) sikorki
d) słowika
RozwiÄ…zanie
Sąd Boży nad Izoldą miał się odbyć:
a) na Białej Równi
b) przy Szalonym Brodzie
c) na zamku Tyntagiel
d) w chacie pustelnika Ogryna
RozwiÄ…zanie
Gwenelona zabił:
a) Dynas
b) Gorwenal
c) Orri
d) Tristan
RozwiÄ…zanie
Więcej pytań
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies