JesteÅ› w: Ostatni dzwonek -> Dzieje Tristana i Izoldy
Ta zdumiewajÄ…cej urody bohaterka („droga rozjaÅ›niÅ‚a siÄ™, jak gdyby sÅ‚oÅ„ce spÅ‚ynęło nagle przez listowie wielkich drzew, i ukazaÅ‚a siÄ™ Izold JasnowÅ‚osa”) byÅ‚a córkÄ… króla Irlandii i siostrzenicÄ… rycerza Morholta. Od swej matki, znajÄ…cej sztukÄ™ uzdrawiania ludzi poprzez zioÅ‚a oraz potrafiÄ…cej przyrzÄ…dzać magiczne napoje, nauczyÅ‚a siÄ™ wszystkich tych umiejÄ™tnoÅ›ci. PoznaliÅ›my jÄ…, gdy opÅ‚akiwaÅ‚a swego martwego wuja, gdy poprzysiÄ™gaÅ‚a zemÅ›cić siÄ™ na jego mordercy – Tristanie LoÅ„czyku. Nie wiedziaÅ‚a jeszcze wtedy, iż to wÅ‚aÅ›nie z nim dopuÅ›ci siÄ™ cudzołóstwa i grzechu.
Działała pod wpływem czarodziejskiego napoju, sporządzonego przez jej matkę. W imię miłości dopuściła się wielokrotnej zdrady szlachetnego małżonka, wiarołomstwa, a nawet próby zamordowania swej wiernej służącej. Swym zachowaniem wpisała się w stereotyp kobiety zmieniającej zdanie, zazdrosnej i kierującej się emocjami. Gdy dowiedziała się o ślubie ukochanego z inną, nie mogła mu wybaczyć zdrady ich uczucia. Reagowała w sposób gwałtowny i nieprzewidywalny, czego dowodem jest scena, gdy dowiedziawszy się o tym, że Tristan był znienawidzonym mordercą jej wuja, nie zawahała się i zagroziła mu mieczem (choć siedział bezbronny w wannie).
Szczęścia nie dawaÅ‚y jej piÄ™kne stroje i klejnoty, dworski uczty, miÅ‚ość ludu i męża. Spokój i speÅ‚nienie odnajdywaÅ‚a jedynie w ramionach ukochanego LoÅ„czyka. Takie chwile porównywaÅ‚a to przebywania w zaczarowanym zamku: „Tristanie (…) czyż żeglarze nie upewniajÄ…, że zamek tyntagielski jest zaczarowany i że czarnoksiÄ™skÄ… mocÄ…, dwa razy do roku, w zimie i w lecie, ginie i znika oczom? Teraz tak zginÄ…Å‚. Czyż nie tu jest ów zaczarowany sad, o którym mówiÄ… Å›piewki harfiarzy: mur z powietrza zamyka go ze wszystkich stron; kwitnÄ…ce drzewa, ziemia pachnÄ…ca; bohater żyje w nim nie starzejÄ…c w ramionach swej miÅ‚ej i żadna wroga siÅ‚a nie może skruszyć muru z powietrza (…)”.
Gdy doszło do próby gorącego żelaza, z której udało jej się wyjść cało dzięki podstępowi (przysięgła, że jedynymi mężczyznami trzymającymi ją w ramionach byli król Marek i pielgrzym - przebrany Tristan - który przeniósł ją przez wodę na brzeg), umocniła się w wierze, że Bój pochwala jej postępowanie i całkowicie rozgrzeszyła siebie z wszystkich popełnianych grzechów.
Nie zawahaÅ‚a siÄ™ przed niebezpieczeÅ„stwem, gdy ukochany zawoÅ‚aÅ‚ jÄ… na Å‚oże Å›mierci. W momencie usÅ‚yszenia od Karhedryna – posÅ‚aÅ„ca Tristana – o stanie „przyjaciela”, zaplanowaÅ‚a ucieczkÄ™ na ostatnie spotkanie. W efekcie ingerencji „tej trzeciej”, czyli małżonki bohatera, przybyÅ‚a zbyt późno. Nie zdążywszy pożegnać siÄ™ z ukochanym, pomodliÅ‚a siÄ™ nad jego ciaÅ‚em i… umarÅ‚a: „ObróciÅ‚a siÄ™ ku wschodowi i pomodliÅ‚a Bogu. Potem odkryÅ‚a nieco zwÅ‚oki, uÅ‚ożyÅ‚a siÄ™ przy nich wzdÅ‚uż swego przyjaciela, ucaÅ‚owaÅ‚a mu usta i twarz, i obÅ‚apiÅ‚a go ciasno: ciaÅ‚o przy ciele, usta przy ustach. I tak oddaÅ‚a duszÄ™, umarÅ‚a przy nim, z boleÅ›ci po miÅ‚ym przyjacielu”.
Izolda Jasnowłosa - charakterystyka
Autor: Karolina MarlêgaTa zdumiewajÄ…cej urody bohaterka („droga rozjaÅ›niÅ‚a siÄ™, jak gdyby sÅ‚oÅ„ce spÅ‚ynęło nagle przez listowie wielkich drzew, i ukazaÅ‚a siÄ™ Izold JasnowÅ‚osa”) byÅ‚a córkÄ… króla Irlandii i siostrzenicÄ… rycerza Morholta. Od swej matki, znajÄ…cej sztukÄ™ uzdrawiania ludzi poprzez zioÅ‚a oraz potrafiÄ…cej przyrzÄ…dzać magiczne napoje, nauczyÅ‚a siÄ™ wszystkich tych umiejÄ™tnoÅ›ci. PoznaliÅ›my jÄ…, gdy opÅ‚akiwaÅ‚a swego martwego wuja, gdy poprzysiÄ™gaÅ‚a zemÅ›cić siÄ™ na jego mordercy – Tristanie LoÅ„czyku. Nie wiedziaÅ‚a jeszcze wtedy, iż to wÅ‚aÅ›nie z nim dopuÅ›ci siÄ™ cudzołóstwa i grzechu.
Działała pod wpływem czarodziejskiego napoju, sporządzonego przez jej matkę. W imię miłości dopuściła się wielokrotnej zdrady szlachetnego małżonka, wiarołomstwa, a nawet próby zamordowania swej wiernej służącej. Swym zachowaniem wpisała się w stereotyp kobiety zmieniającej zdanie, zazdrosnej i kierującej się emocjami. Gdy dowiedziała się o ślubie ukochanego z inną, nie mogła mu wybaczyć zdrady ich uczucia. Reagowała w sposób gwałtowny i nieprzewidywalny, czego dowodem jest scena, gdy dowiedziawszy się o tym, że Tristan był znienawidzonym mordercą jej wuja, nie zawahała się i zagroziła mu mieczem (choć siedział bezbronny w wannie).
Szczęścia nie dawaÅ‚y jej piÄ™kne stroje i klejnoty, dworski uczty, miÅ‚ość ludu i męża. Spokój i speÅ‚nienie odnajdywaÅ‚a jedynie w ramionach ukochanego LoÅ„czyka. Takie chwile porównywaÅ‚a to przebywania w zaczarowanym zamku: „Tristanie (…) czyż żeglarze nie upewniajÄ…, że zamek tyntagielski jest zaczarowany i że czarnoksiÄ™skÄ… mocÄ…, dwa razy do roku, w zimie i w lecie, ginie i znika oczom? Teraz tak zginÄ…Å‚. Czyż nie tu jest ów zaczarowany sad, o którym mówiÄ… Å›piewki harfiarzy: mur z powietrza zamyka go ze wszystkich stron; kwitnÄ…ce drzewa, ziemia pachnÄ…ca; bohater żyje w nim nie starzejÄ…c w ramionach swej miÅ‚ej i żadna wroga siÅ‚a nie może skruszyć muru z powietrza (…)”.
Gdy doszło do próby gorącego żelaza, z której udało jej się wyjść cało dzięki podstępowi (przysięgła, że jedynymi mężczyznami trzymającymi ją w ramionach byli król Marek i pielgrzym - przebrany Tristan - który przeniósł ją przez wodę na brzeg), umocniła się w wierze, że Bój pochwala jej postępowanie i całkowicie rozgrzeszyła siebie z wszystkich popełnianych grzechów.
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies