Jesteś w: Ostatni dzwonek -> W pustyni i w puszczy
Rozdział IV
W Medinet klimat sprzyjał mieszkańcom. Młodzi najpierw dokładnie obejrzeli namioty. Pan Rawlison zatrudnił znanego mu z Port-Saidu Chamisa. Podczas poobiedniego odpoczynku odezwało się szczekanie – okazało się, że to prezent od Tarkowskiego dla Nel - olbrzymi pies Saba. Dzieci zaprzyjaźniły się z nim bardzo szybko. Przed spoczynkiem zebranych odwiedzili Idrys i Gebhr, pragnąc zaoferować swe usługi jako przewodnicy wielbłądów. Umówili się na pojutrze.
Rozdział V
Nazajutrz była wigilia Bożego Narodzenia. Nel otrzymała lalkę, a Stać angielski sztucer, przybory myśliwskie i siodło do konnej jazdy. Kolejne dni spędzili na tresurze Saby. Wzbudzał on w Medinet fascynację i przyciągał rzeszę dzieciaków. Po trzech dniach rozpoczęły się wyprawy koleją wąskotorową i na wielbłądach. Idrys i Gebhr, mimo dzikości, zyskali sobie zaufanie. Podczas wypraw polowali na ptactwo, a Staś zyskał swą celnością uznanie Arabów. Z ojcem zasadzili się na wilki, jednak nic z tego nie wyszło. Po paru dniach inżynierowie musieli wyjechać na inspekcję kanału. Nel z Dinah pozostawały pod opieką Stasia. Mężczyźni zabrali z sobą Chamisa, by przez niego kontaktować się z pociechami. Na Trzech Króli powrócili do Medinet, by następnie wyjechać na dłużej.
Beduini - koczownicze plemiona krajów arabskich, Afryki Północnej i Bliskiego Wschodu. Nazwa wywodzi się od arabskiego określenia pustyni i zamieszkujących ją koczowników. Niegdyś zajmowali się hodowlą zwierząt (m. in. wielbłądów) i wraz ze swymi stadami odbywali dalekie wędrówki w poszukiwaniu pastwisk. Mieli własnych przywódców. Często rabowali karawany w tym również te, które podróżowały do Mekki. Sprawowali w Egipcie kontrolę nad żeglugą w delcie Nilu.
Po trzech dniach po dzieci przyjechał Chamis. Zapowiedział, że mają udać się do El-Gharak, choć to nie był cel podróży inżynierów. Nakazywał pośpiech. Pociągiem dojechali do małej stacyjki. Oprócz Idrysa i Gebhra było dwóch beduińskich przewodników. Namioty opiekunów mieli odszukać na pustyni. Początkowo jechali ostrożnie, następnie zwierzęta przeszły w cwał. Staś bezskutecznie próbował ich powstrzymać – nie reagowali na jego rozkazy. Po paru godzinach jazdy Staś zrozumiał, że ich porwano.
Rozdział VI„W pustyni i w puszczy” - streszczenie szczegółowe
Autor: Jakub RudnickiRozdział IV
W Medinet klimat sprzyjał mieszkańcom. Młodzi najpierw dokładnie obejrzeli namioty. Pan Rawlison zatrudnił znanego mu z Port-Saidu Chamisa. Podczas poobiedniego odpoczynku odezwało się szczekanie – okazało się, że to prezent od Tarkowskiego dla Nel - olbrzymi pies Saba. Dzieci zaprzyjaźniły się z nim bardzo szybko. Przed spoczynkiem zebranych odwiedzili Idrys i Gebhr, pragnąc zaoferować swe usługi jako przewodnicy wielbłądów. Umówili się na pojutrze.
Rozdział V
Nazajutrz była wigilia Bożego Narodzenia. Nel otrzymała lalkę, a Stać angielski sztucer, przybory myśliwskie i siodło do konnej jazdy. Kolejne dni spędzili na tresurze Saby. Wzbudzał on w Medinet fascynację i przyciągał rzeszę dzieciaków. Po trzech dniach rozpoczęły się wyprawy koleją wąskotorową i na wielbłądach. Idrys i Gebhr, mimo dzikości, zyskali sobie zaufanie. Podczas wypraw polowali na ptactwo, a Staś zyskał swą celnością uznanie Arabów. Z ojcem zasadzili się na wilki, jednak nic z tego nie wyszło. Po paru dniach inżynierowie musieli wyjechać na inspekcję kanału. Nel z Dinah pozostawały pod opieką Stasia. Mężczyźni zabrali z sobą Chamisa, by przez niego kontaktować się z pociechami. Na Trzech Króli powrócili do Medinet, by następnie wyjechać na dłużej.
Beduini - koczownicze plemiona krajów arabskich, Afryki Północnej i Bliskiego Wschodu. Nazwa wywodzi się od arabskiego określenia pustyni i zamieszkujących ją koczowników. Niegdyś zajmowali się hodowlą zwierząt (m. in. wielbłądów) i wraz ze swymi stadami odbywali dalekie wędrówki w poszukiwaniu pastwisk. Mieli własnych przywódców. Często rabowali karawany w tym również te, które podróżowały do Mekki. Sprawowali w Egipcie kontrolę nad żeglugą w delcie Nilu.
Po trzech dniach po dzieci przyjechał Chamis. Zapowiedział, że mają udać się do El-Gharak, choć to nie był cel podróży inżynierów. Nakazywał pośpiech. Pociągiem dojechali do małej stacyjki. Oprócz Idrysa i Gebhra było dwóch beduińskich przewodników. Namioty opiekunów mieli odszukać na pustyni. Początkowo jechali ostrożnie, następnie zwierzęta przeszły w cwał. Staś bezskutecznie próbował ich powstrzymać – nie reagowali na jego rozkazy. Po paru godzinach jazdy Staś zrozumiał, że ich porwano.
Tarkowski z Rawlisonem czekali na dzieci w El-Fachen. Oczekiwali na nie po zachodzie słońca. Wyruszyli na stację kolejową, jednak z umówionego pociągu pociechy nie wysiadły. Zdecydowali się zadepeszować do Stasia i gubernatora Medinet. Nazajutrz dostali wiadomość, że dzieci wyruszyły do Gharak-el-Sultani. Zdecydowali się powrócić do Medinet, a następnie do El-Gharak. Zawiadowca poinformował, że dzieci z karawaną wyruszyły na pustynię. Pan Rawlison podejrzewał, że porwano je, by wymienić na rodzinę Smaina. Tarkowski obawiał się męczącej przeprawy porwanych przez pustynię. Musieli trzymać się Nilu, więc zaalarmowano wszystkie posterunki i wyznaczono nagrodę.
Rozdział VII
Staś zdecydował się poinformować zatroskaną Nel, że najprawdopodobniej zostali porwani. Nakazał jej, by zdjęła i rzuciła na ziemię rękawiczki, by ułatwić pościg. Nel czuła żal i tęsknotę, dlatego płakała. Staś czuł się bezbronny i upokorzony, obiecał strzec Nel nawet za cenę swego życia. Po sześciu godzinach dziewczynka zaczęła zasypiać. Krajobraz zmienił się, a wielbłądy potrzebowały odpoczynku. Zatrzymali się, by wypocząć. Gebhr odnalazł rzucane przez Nel rękawiczki i uderzył ją korbaczem. Staś rzucił się na niego, jednak prędko został obezwładniony. Przed biciem uchronił go Idrys. Powiedział, że Fatma chce, by dzieci dojechały całe i zdrowe.
Beduini udali się do Nilu po wodę. Po powrocie rozmawiali przy jedzeniu. Chamis zapewnił, że pościg ruszy za trzy dni. Musieli się spieszyć w drodze na południe, by jak najszybciej dotrzeć do terenów opanowanych przez Mahdiego. Staś zapewnił, że im się to nie uda, i że zaalarmowane zostaną wszystkie straże. Obiecał zapłatę za ich uwolnienie. Oni jednak woleli błogosławieństwo Mahdiego. Wierzyli, że na południu znajdą pomoc u sprzymierzeńców Mahdiego. Obiecali uwić Nel przytulne siedzisko na grzbiecie wielbłąda. Gdy zaczęło świtać muzułmanie udali się na poranną modlitwę.
strona: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10
Szybki test:
Staś informował o swym położeniu przypadkowych podróżników za pomocą:a) butelek wrzucanych do rzeki
b) strzałów ze sztucera
c) śladów wyrytych na drzewach
d) latawców
Rozwiązanie
Podczas fatamorgany na pustyni Staś ujrzał:
a) Nil
b) małą oazę
c) swego ojca
d) miasto Medinet
Rozwiązanie
Nad wodospadem podróżnicy chronili się w nocy w:
a) grocie skalnej
b) baobabie
c) sekwoi
d) jaskini
Rozwiązanie
Więcej pytań
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies