Jesteś w: Ostatni dzwonek -> W pustyni i w puszczy
Rozdział XIX
Idrys rozchorował się, a pozostali porywacze dostali od kalifa skromną nagrodę. Byli źli. Beduini wraz z Chamisem postanowili odwieźć dzieci do Faszody i żądać zapłaty od Smaina. Staś dzięki dwóm monetom od Greka kupił nieco żywności. Część zabrał mu Gebhr, zaś okrutny Chamis wcale nie myślał, by podzielić się z dziećmi mięsem. Staś zmuszony był żebrać. Od misjonarza dostał chininę. Udało mu się także zapracować na dwanaście suszonych daktyli. Posłaniec od kalifa nakazał Gebhrowi i innym zbierać się wraz z pocztową karawaną do drogi do Faszody. Gebhr nie chciał zostawić chorego brata. Przed odjazdem Grek wspomógł dzieci chininą i zapasami, zaś Chamisowi i Gebhrowi przykazał dbać o dzieci. Powiedział, że ma córkę w wieku Nel. Wyjednał u szejka jadącego z pocztą opiekę dla dzieci.
Rozdział XX
Szejk Haim opiekował się dziećmi. Droga wiodła na południe w górę Nilu Białego. Mijane kraje były opustoszałe, gdyż derwisze sprzedali miejscową czarną ludność jako niewolników. Haim nie pozwalał Gebrowi znęcać się nad Stasiem. Porywacz mścił się za to na niewolniku Kalim. Nel, choć nie zapadła na febrę, była coraz bardziej wycieńczona. Na dzień przed dotarciem do Faszody zmarła chora opiekunka Nel Dinah. Po sześciu dniach dotarli do spalonej Faszody. Przyjął ich emir Seki-Tamala. Okazało się, że Smain wyprawił się na południowy-wschód po niewolników. Haim wraz z Seki-Tamalem zdecydowali, by wysłać dzieci do Smaina. W Faszodzie czekała ich śmierć. Nel otrzymała od emira niewolnicę Meę. Po trzech dniach odpoczynku postanowiono konno ruszyć w stronę oddziału Smaina. Zbliżała się wiosenna pora dżdżysta.
Rozdział XXI
Dziewiątego dnia podróży Nel wyraziła swoje ubolewanie dla bitego przez Gebhra Kalego. Początkowo karawana bez trudu znajdowała ślady Smaina. Doszli do skalistego kraju. Wodę zdobywali, dzięki padającym deszczom, zaś jedli upolowane pentarki. Gebhr niepokoił się brakiem Smaina, jednak bał się powrotu do Faszody. Postanowił wędrować wąskim wąwozem w górę, by z wyżyny dostrzec obozy polujących na niewolników Arabów. O piątej po południu Saba zaalarmował zjeżoną sierścią o niebezpieczeństwie. Po chwili członkowie karawany dostrzegli wielkiego lwa. Był o sto kroków od nich. Postanowili rzucić mu na pożarcie Kalego. Staś zaprotestował i poprosił o sztucer. Arabowie pomni jego celności zdecydowali się mu ją dać. Chłopiec powoli zbliżył się do zwierzęcia i w ostatnim momencie strzelił mu między oczy. Arabowie byli pod wrażeniem. Staś jednak zdecydował się na morderczy krok. Najpierw zabił Gebhra, potem Chamisa, a następnie dwóch Beduinów. Byli wolni pośród czarnego lądu.
Rozdział XXII„W pustyni i w puszczy” - streszczenie szczegółowe
Autor: Jakub RudnickiRozdział XIX
Idrys rozchorował się, a pozostali porywacze dostali od kalifa skromną nagrodę. Byli źli. Beduini wraz z Chamisem postanowili odwieźć dzieci do Faszody i żądać zapłaty od Smaina. Staś dzięki dwóm monetom od Greka kupił nieco żywności. Część zabrał mu Gebhr, zaś okrutny Chamis wcale nie myślał, by podzielić się z dziećmi mięsem. Staś zmuszony był żebrać. Od misjonarza dostał chininę. Udało mu się także zapracować na dwanaście suszonych daktyli. Posłaniec od kalifa nakazał Gebhrowi i innym zbierać się wraz z pocztową karawaną do drogi do Faszody. Gebhr nie chciał zostawić chorego brata. Przed odjazdem Grek wspomógł dzieci chininą i zapasami, zaś Chamisowi i Gebhrowi przykazał dbać o dzieci. Powiedział, że ma córkę w wieku Nel. Wyjednał u szejka jadącego z pocztą opiekę dla dzieci.
Rozdział XX
Szejk Haim opiekował się dziećmi. Droga wiodła na południe w górę Nilu Białego. Mijane kraje były opustoszałe, gdyż derwisze sprzedali miejscową czarną ludność jako niewolników. Haim nie pozwalał Gebrowi znęcać się nad Stasiem. Porywacz mścił się za to na niewolniku Kalim. Nel, choć nie zapadła na febrę, była coraz bardziej wycieńczona. Na dzień przed dotarciem do Faszody zmarła chora opiekunka Nel Dinah. Po sześciu dniach dotarli do spalonej Faszody. Przyjął ich emir Seki-Tamala. Okazało się, że Smain wyprawił się na południowy-wschód po niewolników. Haim wraz z Seki-Tamalem zdecydowali, by wysłać dzieci do Smaina. W Faszodzie czekała ich śmierć. Nel otrzymała od emira niewolnicę Meę. Po trzech dniach odpoczynku postanowiono konno ruszyć w stronę oddziału Smaina. Zbliżała się wiosenna pora dżdżysta.
Rozdział XXI
Dziewiątego dnia podróży Nel wyraziła swoje ubolewanie dla bitego przez Gebhra Kalego. Początkowo karawana bez trudu znajdowała ślady Smaina. Doszli do skalistego kraju. Wodę zdobywali, dzięki padającym deszczom, zaś jedli upolowane pentarki. Gebhr niepokoił się brakiem Smaina, jednak bał się powrotu do Faszody. Postanowił wędrować wąskim wąwozem w górę, by z wyżyny dostrzec obozy polujących na niewolników Arabów. O piątej po południu Saba zaalarmował zjeżoną sierścią o niebezpieczeństwie. Po chwili członkowie karawany dostrzegli wielkiego lwa. Był o sto kroków od nich. Postanowili rzucić mu na pożarcie Kalego. Staś zaprotestował i poprosił o sztucer. Arabowie pomni jego celności zdecydowali się mu ją dać. Chłopiec powoli zbliżył się do zwierzęcia i w ostatnim momencie strzelił mu między oczy. Arabowie byli pod wrażeniem. Staś jednak zdecydował się na morderczy krok. Najpierw zabił Gebhra, potem Chamisa, a następnie dwóch Beduinów. Byli wolni pośród czarnego lądu.
Staś nakazał Kalemu złapanie koni. Dwa z nich uciekły – pozostały cztery i osioł. Porozumiewał się z nim powszechnym w Afryce językiem ki-swahili. Odjechali kilometr, a Kali rozpalił ognisko. Po ułożeniu Nel w namiocie Kali i Staś czuwali przy ogniu. Nagle usłyszeli dziki tętent. Okazało się, że to zbiegłe konie Gebhra i Chamisa. Nel po zabiciu porywaczy zaczęła czuć obawę przed Stasiem, a ten poczuł rozżalenie. Wytłumaczył Nel, że zabił porywaczy by ich ocalić. Nel bała się zmarłych. W wąwozie rozległ się złowieszczy chichot hien.
Suahili, swahili (nazwa w języku suahili: kiswahili) – język z rodziny bantu. Używany w Afryce Środkowej i Wschodniej (Kenia, Tanzania, Demokratyczna Republika Konga, Uganda), jest językiem kontaktowym. Zapisywany zarówno alfabetem łacińskim (obecnie) jak i arabskim (dawniej). Składa się z ok. 20 dialektów (kiamu, kimwita, kingwana i inne). Językiem suahili jako ojczystym posługuje się obecnie około 800 tysięcy ludzi. Nazwa 'ki-swahili' pochodzi od liczby mnogiej arabskiego słowa sāhil ساحل (wybrzeże), w liczbie mnogiej sawāhil سواحل , używanego jako przymiotnik określający mieszkańców wybrzeża oraz ich język (przedrostek 'ki-' w języku suahili służy do oznaczania języków.)
strona: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10
Szybki test:
Kali był niewolnikiem:a) Gebhra
b) Chamisa
c) Seki-Tamala
d) Idrysa
Rozwiązanie
Miasta Chartum bronił:
a) Mahdi
b) kapitan Glen
c) Henryk Linde
d) generał Gordon
Rozwiązanie
Nasibu podczas zbierania bananów natknął się na:
a) wobo
b) słonia
c) goryla
d) węża boa
Rozwiązanie
Więcej pytań
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies