Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Ania z Zielonego Wzgórza
We wrześniu Ania zaczęła uczęszczać do szkoły. Szybko okazało się, że jest jedną z najlepszych uczennic. Dzięki zwariowanej naturze, otwartości i optymizmowi zjednała sobie wielu przyjaciół. Niestety, pierwsze zetknięcie z Gilbertem Bythe wpłynęło negatywnie na ich długoletnie relacje. Chłopak nazwał ją „Marchewką”, a Ania zdecydowała się już nigdy do niego nie odezwać i nie wymieniać jego imienia. Mimo to przez cały okres nauki rywalizowała z nim. Przyjaźń z Dianą została wystawiona na próbę, gdy Ania przypadkowo upiła koleżankę. Jej mama zabroniła dalszych spotkań. Dzięki opanowanej i dojrzałej postawie podczas choroby Minnie Barry, Ania zjednała sobie wdzięczność państwa Barry i znów mogła cieszyć się przyjaźnią z Dianą. Dzięki wyobraźni Ani zabawy z koleżanką były bardzo urozmaicone, choć czasem źle się kończyły. Ania z duszą na ramieniu musiała przejść przez Las Duchów, a podczas inscenizacji poematu „Elaine” omal nie utonęła w stawie.
Pech Ani sprawiał, że wciąż wpadała w tarapaty. Stało się tak, gdy w nocy wskoczyła wraz z Dianą na łóżko śpiącej ciotki Józefiny, a także gdy podczas pierwszej wizyty nowego pastorostwa podała tort z kroplami waniliowymi. Źle skończyła się także zabawa w wyzwania – Ania podjęła się przejść po dachu i złamała nogę. Podobnie w „otchłań rozpaczy” wepchnął pannę Shirley wypadek przy farbowaniu włosów – zamiast czarnych stały się zielone i zmuszona była je obciąć.
Swój talent mogła wykorzystać przy organizacji koncertu bożonarodzeniowego, który wymyśliła nowa nauczycielka panna Stacy. Zdolności deklamatorskie zaprezentowała z kolei podczas koncertu w Białych Piaskach. Dużym wydarzeniem w jej życiu była wizyta w Charlottetown u panny Barry. Dzięki uporowi, ambicji, ale i zdolności uczenia się Ania wstąpiła na kurs przygotowawczy do egzaminów do seminarium nauczycielskiego. Egzaminy zdała najlepiej spośród dwustu mieszkańców Wyspy Księcia Edwarda. W ciągu roku, dzięki wytężonej nauce zdobyła dyplom nauczycielski, a dodatkowo przyznano jej stypendium Avery’ego. Jej opiekunowie byli z niej bardzo dumni.
Tragedię Ania przeżyła wraz ze śmiercią Mateusza. Ciosem dla niej była wiadomość o pogarszającym się wzroku Maryli. Chociaż marzyła o studiach i dalszej karierze naukowej, zrezygnowała z niej, by ocalić Zielone Wzgórze i pomóc Maryli w gospodarstwie. Dzięki szlachetności Gilberta Blythe otrzymała od rady szkolnej posadę nauczycielki w Avonlea. Jego decyzja sprawiła, że Ania w końcu wybaczyła mu dawne urazy. Od nowego roku szkolnego miał zacząć się dla niej nowy etap w życiu.Losy Ani Shirley
Autor: Jakub RudnickiWe wrześniu Ania zaczęła uczęszczać do szkoły. Szybko okazało się, że jest jedną z najlepszych uczennic. Dzięki zwariowanej naturze, otwartości i optymizmowi zjednała sobie wielu przyjaciół. Niestety, pierwsze zetknięcie z Gilbertem Bythe wpłynęło negatywnie na ich długoletnie relacje. Chłopak nazwał ją „Marchewką”, a Ania zdecydowała się już nigdy do niego nie odezwać i nie wymieniać jego imienia. Mimo to przez cały okres nauki rywalizowała z nim. Przyjaźń z Dianą została wystawiona na próbę, gdy Ania przypadkowo upiła koleżankę. Jej mama zabroniła dalszych spotkań. Dzięki opanowanej i dojrzałej postawie podczas choroby Minnie Barry, Ania zjednała sobie wdzięczność państwa Barry i znów mogła cieszyć się przyjaźnią z Dianą. Dzięki wyobraźni Ani zabawy z koleżanką były bardzo urozmaicone, choć czasem źle się kończyły. Ania z duszą na ramieniu musiała przejść przez Las Duchów, a podczas inscenizacji poematu „Elaine” omal nie utonęła w stawie.
Pech Ani sprawiał, że wciąż wpadała w tarapaty. Stało się tak, gdy w nocy wskoczyła wraz z Dianą na łóżko śpiącej ciotki Józefiny, a także gdy podczas pierwszej wizyty nowego pastorostwa podała tort z kroplami waniliowymi. Źle skończyła się także zabawa w wyzwania – Ania podjęła się przejść po dachu i złamała nogę. Podobnie w „otchłań rozpaczy” wepchnął pannę Shirley wypadek przy farbowaniu włosów – zamiast czarnych stały się zielone i zmuszona była je obciąć.
Swój talent mogła wykorzystać przy organizacji koncertu bożonarodzeniowego, który wymyśliła nowa nauczycielka panna Stacy. Zdolności deklamatorskie zaprezentowała z kolei podczas koncertu w Białych Piaskach. Dużym wydarzeniem w jej życiu była wizyta w Charlottetown u panny Barry. Dzięki uporowi, ambicji, ale i zdolności uczenia się Ania wstąpiła na kurs przygotowawczy do egzaminów do seminarium nauczycielskiego. Egzaminy zdała najlepiej spośród dwustu mieszkańców Wyspy Księcia Edwarda. W ciągu roku, dzięki wytężonej nauce zdobyła dyplom nauczycielski, a dodatkowo przyznano jej stypendium Avery’ego. Jej opiekunowie byli z niej bardzo dumni.
strona: 1 2
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies