Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Makbet
Podkrada się jak upiór, coraz bliżej
Swojego celu.
(Akt II, Scena 2)
Zmiłowania
Mnie trzeba było najbardziej.
Już nigdy nie zaśniesz! Makbet morduje sen!
(Akt II, Scena 3)
A picie to, ze tak powiem, ojciec duchowy trzech rzeczy.
... ano, czerwonego nosa, senności, i tego, ze sikać się chce. Co się tyczy czwartej dziedziny, wielmożny panie, znaczy rozpusty, to tutaj sprawa robi się złożona: w miarę picia ochota rośnie, ale poziom wykonania spada.
(Akt II, Scena 4)
Nie jest złodziejem ten, kto się wykrada
Z potrzasku, w którym zamyka go zdrada.
(Akt II, Scena 4)
Wiec jeszcze jeden czyn przeciw naturze!
Zmieniaj zło w dobro, wroga w przyjaciela.
(Akt III, Scena 2)
Oby
Jeszcze przed jego przybyciem do Anglii
Frunął tam anioł z tym samym przesłaniem -
Oby spłynęło znów błogosławieństwo
Na kraj, cierpiący pod przeklętą władzą!
(Akt IV, Scena 2)
Co prawda,
Wiem, ze w tym życiu zadawanie krzywd
Chwali się zwykle, a czynienie dobra
Nazywa zgubnym szaleństwem.
(Akt IV, Scena 3)
Krwaw, biedny kraju! Panosz się tyranio,
Bezkarnie - cnota nie stawi ci czoła!
Tylko uczciwość mogła zrodzić taki
Szczery i czysty żal
Wieść sprzed godziny to już dawne dzieje:
Nowe nieszczęścia niesie każda chwila.
I po najdłuższej nocy świt nastanie.
(Akt V, Scena 2)
W powodzi
Tej krwi niech tona niskie chwasty zdrady,
A krwią pojony, niech bujnie rozkwita
Ów, kwiat strzelisty: władza prawowita.
(Akt V, Scena 5)
strona: 1 2
Partner serwisu:
kontakt | polityka cookies
Najwazniejsze cytaty z „Makbeta”
Autor: Jakub RudnickiPodkrada się jak upiór, coraz bliżej
Swojego celu.
(Akt II, Scena 2)
Zmiłowania
Mnie trzeba było najbardziej.
Już nigdy nie zaśniesz! Makbet morduje sen!
(Akt II, Scena 3)
A picie to, ze tak powiem, ojciec duchowy trzech rzeczy.
... ano, czerwonego nosa, senności, i tego, ze sikać się chce. Co się tyczy czwartej dziedziny, wielmożny panie, znaczy rozpusty, to tutaj sprawa robi się złożona: w miarę picia ochota rośnie, ale poziom wykonania spada.
(Akt II, Scena 4)
Nie jest złodziejem ten, kto się wykrada
Z potrzasku, w którym zamyka go zdrada.
(Akt II, Scena 4)
Wiec jeszcze jeden czyn przeciw naturze!
Zmieniaj zło w dobro, wroga w przyjaciela.
(Akt III, Scena 2)
Oby
Jeszcze przed jego przybyciem do Anglii
Frunął tam anioł z tym samym przesłaniem -
Oby spłynęło znów błogosławieństwo
Na kraj, cierpiący pod przeklętą władzą!
(Akt IV, Scena 2)
Co prawda,
Wiem, ze w tym życiu zadawanie krzywd
Chwali się zwykle, a czynienie dobra
Nazywa zgubnym szaleństwem.
(Akt IV, Scena 3)
Krwaw, biedny kraju! Panosz się tyranio,
Bezkarnie - cnota nie stawi ci czoła!
Tylko uczciwość mogła zrodzić taki
Szczery i czysty żal
Wieść sprzed godziny to już dawne dzieje:
Nowe nieszczęścia niesie każda chwila.
I po najdłuższej nocy świt nastanie.
(Akt V, Scena 2)
W powodzi
Tej krwi niech tona niskie chwasty zdrady,
A krwią pojony, niech bujnie rozkwita
Ów, kwiat strzelisty: władza prawowita.
(Akt V, Scena 5)
strona: 1 2
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies