Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Cudzoziemka

Streszczenie szczegółowe „Cudzoziemki”

Autor: Dorota Blednicka

Adam słuchał jej w milczeniu, które wzięła za współczucie i skruchę. Mąż nigdy nie pomagał jej, zawsze ważniejszy był dla niego dom, obiad, sprawy związane z dziećmi niż jej gra na skrzypcach. W tej chwili nie miała siły go nienawidzić. Pragnąć sprawić mu przyjemność zagrała „Wariacje”. Wygrywając ostatnie takty, zbliżyła się do niego. Wstał z fotela, blady i wytrącił jej smyczek z rąk. Wychrypiał, że nie jest tu po to, by grać mu po nocach i pociągnął ją w stronę sypialni. Róża dusiła się od łez i krzyczała: „Łotrze, łotrze…”. Tej nocy poczęła Martę.

XII.

Marta obserwuje bliskich, zebranych przy matce. Powracają wspomnienia dzieciństwa, kiedy Róża nie kochała córki i nienawidziła jej za podobieństwo do ojca. Zadręczała dziewczynkę, nie zajmowała się nią, próbowała odizolować od ojca. Pewnego dnia Marta zachorowała na dyfteryt. Róża, odmierzając lekarstwo, postanowiła otruć córkę, by w ten sposób dokonać zemsty na mężu. Kiedy jednak dziecko spojrzało na nią, wystraszyła się swoimi myślami. Od tej pory stała się nadopiekuńcza.
Marta stała w progu salonu, poruszona zaistniałą sytuacją. W wieku trzydziestu lat nadal czuła się w obecności matki niegrzeczną dziewczynką. Poczucie winy była dla niej szczególnie bolesne. Zapomniała o tym, że matka zapowiedziała swoją wizytę. W przedpokoju została poinformowana o awanturze z ojcem i Zbysiem, o tym, że Róża źle się czuje, lecz atak rozdrażnienia już minął i chce jechać do lekarza.

Marta, w odróżnieniu do brata, nigdy nie próbowała zrozumieć przeżyć matki, wciągając ją w sferę własnych odczuć. Teraz również nie zamierzała przepraszać. Wtargnęła do salonu, wołając, że jest zmęczona, ponieważ Mira zaciągnęła ją do jakiejś kabalarki, by poznać przyszłość. Dopiero później zapytała Różę, jak się czuje. Łatwo było jednak wyczuć, że żałuje swojej lekkomyślności i boi się reakcji matki. Pokornie zerknęła na ojca, przygnębiona świadomością, że przez nią znów cierpiał i ostrożnie uścisnęła matkę. Potem przywitała się z Jadwigą i dodała, że tego dnia i tak nie mogłaby śpiewać ze względu na stan gardła.
Marta miała piękny głos, którego urok rzadko ujawniał się, kiedy mówiła. Nerwowa i skryta rzadko wypowiadała się swoim głosem. Udało się jej w końcu założyć na twarz maskę, jaką tolerowała Róża, która prześladowała ją za każdy grymas czy też spojrzenie, przypominające Adama.

Talent muzyczny córki Róża odkryła późno. Pewnego letniego wieczoru, kiedy śpiewała przy fortepianie, osiemnastoletnia wówczas Marta przeszła przez pokój i stanąwszy przy oknie, krzyknęła: „Selene! Nocna pani, Selene!”. Róża przerwała zaskoczona melodyjnością głosu córki i wezwała ją do siebie. Zagrała kilka akordów i zaśpiewała, a Marta czysto i bezbłędnie powtórzyła każdy dźwięk. Padły sobie w ramiona, a Róża miała nadzieję, że córka zaprowadzi ją dalej w muzyczne raje niż pozwalały na to jej umiejętności.

Marta, od dzieciństwa zapędzana do nauki gry na fortepianie, zdołała przyswoić jedynie elementarną wiedzę. Grała jedynie dzięki nieustępliwości matki i dopiero w klasie maturalnej porzuciła naukę. Róża była wówczas z wizytą u Władysia i po powrocie do domu dość obojętnie przyjęła wiadomość, że córka zrezygnowała z lekcji gry. Po kilku dniach powiedziała Adamowi, że nawet cieszy się, nie słysząc gry Marty, ponieważ dziewczyna nie ma poczucia rytmu. Natomiast głos córki wydał się jej darem losu, odkrytym w momencie, kiedy osłabione serce i wiek nie pozwalały jej na grę na skrzypcach. Zaczęła ćwiczyć Martę, a w chwilach, gdy córka pozwalała sobie na własną interpretację utworów, Róża wybuchała gniewem, wykrzykując, że śpiewa jak oślica czy też praczka. Po każdej awanturze Marta odrzucała nuty i zamykała się w swoim pokoju. Przez następne lekcje starała się wypełniać nakazy matki, lecz ostatecznie przemycała swoje własne upodobania, a matka, wzruszona, myślała, że właśnie taka jest córka Adama. Wówczas zdawało się jej, że jest pomszczona, a mąż otrzymuje należytą karę.

strona:    1    2    3    4    5    6    7    8    9    10    11    12    13    14    15    16    17    18    19    20    21    22    23    24    25    26    27    28    29    30    31    32    33    34    35  

Szybki test:

Z Taganrogu postanowiła zabrać Różę do Warszawy
a) siostra Marta
b) babka Adelajda
c) kuzynka Olga
d) ciotka Luiza
Rozwiązanie

Róża znana była z pięknego:
a) nosa
b) uśmiechu
c) sposobu poruszania się
d) koloru włosów
Rozwiązanie

Pierwsza narzeczona Władysia to:
a) Helena
b) Halina
c) Helga
d) Jadwiga
Rozwiązanie

Więcej pytań

Zobacz inne artykuły:

StreszczeniaOpracowanie
Streszczenie szczegółowe „Cudzoziemki”
„Cudzoziemka” – streszczenie w pigułce
Kompozycja i struktura „Cudzoziemki” Marii Kuncewiczowej
Geneza „Cudzoziemki” Marii Kuncewiczowej
Główne wątki w „Cudzoziemce” Marii Kuncewiczowej
Czas i miejsce akcji „Cudzoziemki”
Tragizm postaci Róży - „Dwa imiona – dwa życia: pierwsze krótkie i prawdziwe; drugie wymyślone, długie, nadto długie… Pierwsze – kwiat, miłość i nieszczęście. Drugie: szacunek ludzi, honor, powolna śmierć duszy&#
„Cudzoziemka” – wyjaśnienie tytułu
„Cudzoziemka” jako powieść psychologiczna
Biografia Marii Kuncewiczowej
Maria Kuncewiczowa – kalendarium życia i twórczości
Motywy literackie w „Cudzoziemce”
Plan wydarzeń „Cudzoziemki”
Krytyka literacka o „Cudzoziemce” Marii Kuncewiczowej
Adaptacje „Cudzoziemki”
Najważniejsze cytaty z „Cudzoziemki”
Bibliografia




Bohaterowie
Róża Żabczyńska - charakterystyka postaci
Władysław – charakterystyka postaci
Marta – charakterystyka postaci
Adam – charakterystyka postaci



Partner serwisu:

kontakt | polityka cookies