Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Cudzoziemka

Streszczenie szczegółowe „Cudzoziemki”

Autor: Dorota Blednicka

Marta zawsze była córką Adama i ofiarą Róży. Tamtej październikowej nocy, kiedy została poczęta, Adam nie zdołał utrzymać swej władzy nad żoną i z płaczem prosił ją o przebaczenie. Róża odwróciła się od niego z pogardą, a kiedy wychodził z sypialni, wykrzyknęła, by został cieszyć się swoim zwycięstwem. Odparł, że bardziej pragnie śmierci, a ona nazwała go tchórzem. Po tej nocy Adam wycofał się z życia żony. Róża wyjechała do przyjaciół na chutor i tam spędziła całą ciążę. Marta urodziła się pewnego lipcowego popołudnia. Matka nie chciała jej karmić, więc sprowadzono mamkę, a Adam sam zajmował się córką. Później dorastała pod opieką lekkomyślnej babki i sług. Nie musiała pić tranu, gimnastykować się jak dawniej Kazio czy Władyś. Pomimo pozornego braku zainteresowania Róża wiedziała o każdym kroku dziewczynki. Często wpadała do jej pokoju, burząc ustalony przez Adama porządek, szydząc z jego rozporządzeń odnośnie wychowania córki. Zdarzało się, że siłą wyrywano Marcie zabawki i wyprowadzano do ogrodu, bo tego właśnie zażądała matka. Po takich zdarzeniach Marta skarżyła się ojcu, lecz ten, ucieszony faktem, że Róża weszła do pokoju córki, tłumaczył, iż musi słuchać mamy i być grzeczną dziewczynką.

Podczas obiadu Róża zasiadała do stołu uśmiechnięta i bębniła palcami po blacie, zapatrzona przed siebie. Nie witała się z mężem, który starał się z nią rozmawiać. Dopiero po posiłku skrzypaczka rzucała, że Marta jest anemiczna i potrzebuje ruchu na świeżym powietrzu. Wówczas Adam ożywiał się i mówił, by robiła tak, jak uważa. Osiągnąwszy swój cel, Róża na jakiś czas przestawała interesować się córką. Zupełnie inny stosunek miał do najmłodszego dziecka Adam. Nieustannie pragnął upewniać się, że Marta rzeczywiście istnieje. Codziennie kupował jej nowe zabawki i cieszył się, obserwując reakcję córki. Róża kazała zamykać zabawki w szafie. W okresie obojętności matki, Adam i Marta bawili się razem, recytowali wierszyki i śmiali się głośno. Jeśli Róża w takich chwilach radości wchodziła do pokoju, patrzyli na nią zaskoczeni i obcy. Następnego dnia Adam unikał córki i odsyłał ją po wszelkie dyspozycje do matki. Róża nakazywała dziewczynce iść do ojca, tłumacząc, że jako pedagog zna się na wszystkim. Marta bezradnie krążyła między rodzicami, a kiedy nalegała, by matka udzieliła jej jakichś wskazówek, Róża odpychała ją, oskarżając, że zawsze spiskuje przeciwko niej z ojcem.
Lubiła śledzić córkę, zrodzoną w chwili nienawiści. Patrząc na dziewczynkę starała się zrozumieć tamtą październikową noc. Marta była wierną kopią ojca i Róża odnosiła wrażenie, że Adam dzięki córce stał się niezniszczalny i się rozdwoił. Skrzypaczka potrafiła nieoczekiwanie wychodzić zza portiery czy z ciemności, aby umyślnie przestraszyć dziecko. Pragnęła zadawać jej ból, lecz wstydziła się ją bić. Pewnego dnia sześcioletnia wówczas Marta siedziała w kącie pokoju, czytając książkę. Róża obcinała uschłe liście palmy i krzyknęła, by mała przyniosła jej większe nożyczki. Dziewczynka nie usłyszała jej polecenia. Wtedy matka chwyciła ostry liść i zbliżyła się do niej. Stanąwszy nad nią, wpatrywała się w jej jasne czoło. Marta drgnęła przerażona i spojrzała na nią. Róża unosiła liść do ciosu. Nazwała dziecko milczkiem i wrogiem i rzuciła liść.

Adam z czasem nauczył się w skrytości okazywać swoje uczucia córce. Pojawiał się nagle, całował ją, wypytywał o wszystko i na dźwięk jakichkolwiek kroków odchodził. Marta również zrozumiała potrzebę owej konspiracji. Pomimo tych zabiegów samotność Róży w domu pogłębiała się z biegiem lat. Władyś wyjechał na studia, Adam najczęściej milczał, zyskując sprzymierzeńca w ukochanej córce. Róża rządziła w sposób absolutny i nikt nie potrafił się jej sprzeciwić, jednakże swoją władzę dźwigała samotnie, a Adam i Marta byli jednomyślni w tym wymuszonym posłuszeństwie.

W wieku siedmiu lat Marta zachorowała na dyfteryt. Adam od razu stracił głowę, pamiętając, że już jedno dziecko tracił przez tę chorobę. Pobiegł do żony, nie był w stanie odezwać się, tylko złożył ręce i patrzył na nią błagalnie. Popatrzyła na niego i przypomniała słowa, które wypowiedział, kiedy umierał Kazio: „Bóg dał, Bóg weźmie”, a potem zapytała, czy Stwórca powinien oszczędzić jego córkę. Adam bezsilnie zacisnął pięści.

strona:    1    2    3    4    5    6    7    8    9    10    11    12    13    14    15    16    17    18    19    20    21    22    23    24    25    26    27    28    29    30    31    32    33    34    35  

Szybki test:

Róża znana była z pięknego:
a) sposobu poruszania się
b) koloru włosów
c) uśmiechu
d) nosa
Rozwiązanie

Wizyta u lekarza Gerhardta odbyła się w:
a) Lublinie
b) Kijowie
c) Moskwie
d) Królewcu
Rozwiązanie

Róża wspomina dzień, w którym razem z ciotką wybrała się do parku i została nazwana:
a) brzydulą
b) Cyganką
c) aniołkiem
d) Żydówką
Rozwiązanie

Więcej pytań

Zobacz inne artykuły:

StreszczeniaOpracowanie
Streszczenie szczegółowe „Cudzoziemki”
„Cudzoziemka” – streszczenie w pigułce
Kompozycja i struktura „Cudzoziemki” Marii Kuncewiczowej
Geneza „Cudzoziemki” Marii Kuncewiczowej
Główne wątki w „Cudzoziemce” Marii Kuncewiczowej
Czas i miejsce akcji „Cudzoziemki”
Tragizm postaci Róży - „Dwa imiona – dwa życia: pierwsze krótkie i prawdziwe; drugie wymyślone, długie, nadto długie… Pierwsze – kwiat, miłość i nieszczęście. Drugie: szacunek ludzi, honor, powolna śmierć duszy&#
„Cudzoziemka” – wyjaśnienie tytułu
„Cudzoziemka” jako powieść psychologiczna
Biografia Marii Kuncewiczowej
Maria Kuncewiczowa – kalendarium życia i twórczości
Motywy literackie w „Cudzoziemce”
Plan wydarzeń „Cudzoziemki”
Krytyka literacka o „Cudzoziemce” Marii Kuncewiczowej
Adaptacje „Cudzoziemki”
Najważniejsze cytaty z „Cudzoziemki”
Bibliografia




Bohaterowie
Róża Żabczyńska - charakterystyka postaci
Władysław – charakterystyka postaci
Marta – charakterystyka postaci
Adam – charakterystyka postaci



Partner serwisu:

kontakt | polityka cookies