Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Cudzoziemka

Streszczenie szczegółowe „Cudzoziemki”

Autor: Dorota Blednicka

Róża osiągnęła swój cel. Adam został dyrektorem kursów w Warszawie, a Marta zaczęła uczyć się śpiewu u Włocha. Róża, żyjąca dawniej listami od syna, teraz skupiała się na lekcjach córki i z niecierpliwością wyczekiwała jej powrotu od nauczyciela. Już od progu wypytywała o wszystko dziewczynę, ciągnęła ją do fortepianu i zmuszała do powtarzania lekcji. Patrzyła na córkę z dumą i nadzieją. Wyganiała męża, kiedy ten zjawiał się w salonie, by nie przeszkadzał Marcie.

Dziewczyna tęskniła za ojcem i żałowała, że nie uczy się w szkole ogrodniczej. Czuła, że zbliżając się do matki, oddala się od ojca. Starała się spędzać z nim jak najwięcej czasu, rozmawiając o rzeczach, które lubił, okazywać mu jak najwięcej ciepła, lecz Adam, odkąd Róża zawładnęła Martą, spoglądał na córkę podejrzliwie. Jeśli Róża zastawała ich razem, płoszyła się. Tak jak dawniej prześladowała przyjaźń męża i córki, lecz teraz obawiała się, że może stracić dziewczynę i za wszelką cenę pragnęła zatrzymać dla siebie swój cenny łup. Wówczas nerwowo oskarżała córkę, że zaniedbuje lekcje, a Adamowi zarzucała, iż zajmuje dziewczynie cenny czas. Marta nie znosiła terroru, lecz nie odpowiadała na zarzuty matki i powstrzymywała ojca, który chciał usprawiedliwić ich przed żoną. Potem następowały dni ciszy, w czasie których Marta i Adam szeptali ze sobą, a Róża chodziła po domu pochmurna.

Najtrudniejsza wtedy do wytrzymania była cisza przy stole. Róża jadła w milczeniu, zamyślona, zapadająca się w jakąś otchłań, a Marta z lękiem obserwowała ją, czy czasem nie zniknie z ich rodziny. Próbowała zatrzymać matkę, szeptem pytając ją, czy chce kompotu, a kiedy kobieta poruszała się, dziewczynę ogarniało szczęście, że zdołała ją zatrzymać. Aby przełamać złe dni, Marta zasiadała do fortepianu i zaczynała ćwiczyć arie, wiedząc, że za chwilę zjawi się Róża, by skrytykować jej śpiew. Rzeczywiście przychodziła po kwadransie, złośliwie naśladowała głos córki, wytykając każdy błąd, i zasiadała przy fortepianie, nakazując dziewczynie ćwiczyć wprawki. Najczęściej zaczynała płakać, a córka, aby ją uspokoić, śpiewała, czym ostatecznie zachwycała matkę. Róża w uniesieniu przytulała dziewczynę i biegła do kuchni po kogel-mogel dla niej.
XV.

Z wizytą do rodziców przyjeżdża Władyś. Marta czeka na brata z niecierpliwością. Kiedy mężczyzna zjawia się, Marta udaje chorobę, by skupić na sobie uwagę wszystkich. Troska, jaką okazuje jej matka, uszczęśliwia dziewczynę. Nie zauważa, jak bardzo przez to oddaliła się od ojca i brata.
Marta bardzo kochała brata, który przypominał jej matkę, lecz nie miał w sobie jej wrogości i nie denerwował innych nagłymi zmianami nastroju. Większość prezentów otrzymywała właśnie od niego. Kiedy podrosła wspólnie deklamowali wiersze Staffa i zwierzała mu się o zmroku. Chwile te, nieliczne w ciągu wielu lat, wydzierała matce, która nie chciała lub nie mogła być wtedy z synem. Wystarczyło jednak, że Róża wołała go, a on szedł do niej, przerywając rozmowę z siostrą. Marta wiedziała, że w sercu Władysia zajmuje miejsce poślednie, za matką i miała o to żal. Za każdym razem, kiedy miał ich odwiedzić, była szczęśliwa, lecz obawiała się upokorzenia.

Gdy miał przyjechać w pierwszym roku jej muzycznych studiów, oczekiwała go z niecierpliwością. Zjawił się wczesnym latem, powitany radosnymi okrzykami Róży. Marta nie potrafiła czuć serdeczności, nie wyszła do przedpokoju, lecz nawet tego nie zauważono. Po jakimś czasie Władyś zapukał do jej pokoju i stanął w progu. Zza jego plecami dostrzegła matkę, promieniejącą szczęściem i zrozumiała z żalem, że już zdążyli porozumieć się, znów tworzą całość.

Przy stole Władyś wspominał zmarłą babkę. Śmierć Sophie, którą zawsze traktowano lekceważąco i wyręczano się nią we wszystkim, odczuli najbardziej w chaosie, jaki zapanował w szafach i kuchni. Władyś z troską zapytał Martę, czy zapisała przepis babki na mazurek. Dziewczyna poczuła się urażona i bezradnie spojrzała na rodziców. Wzruszyła ramionami i odparła, że nie zajmowała się tym. Mężczyzna zaniepokoił się jej nastrojem, a Róża zerwała się, przestraszona. Pociągnęła córkę do okna i zaczęła oglądać jej gardło. Marta zawstydzona uciekła do swojego pokoju, a matka pobiegła za nią. Wkrótce wróciła zła, po tym, jak kazała córce leżeć w łóżku i obiad dokończono szybko. Róża była roztargniona, a Władyś musiał zabawiać swoimi opowiastkami ojca.

strona:    1    2    3    4    5    6    7    8    9    10    11    12    13    14    15    16    17    18    19    20    21    22    23    24    25    26    27    28    29    30    31    32    33    34    35  

Szybki test:

Żona zrobiła Adamowi na drutach:
a) „gamasze”
b) „kapotę”
c) kalesony
d) „kufajkę”
Rozwiązanie

Po dziesięciu latach Róża odwiedza syna:
a) we Włoszech
b) w Niemczech
c) w Anglii
d) we Francji
Rozwiązanie

Róża zakochała się w Bądskim, mając:
a) dwadzieścia lat
b) dwadzieścia dwa lata
c) osiemnaście lat
d) szesnaście lat
Rozwiązanie

Więcej pytań

Zobacz inne artykuły:

StreszczeniaOpracowanie
Streszczenie szczegółowe „Cudzoziemki”
„Cudzoziemka” – streszczenie w pigułce
Główne wątki w „Cudzoziemce” Marii Kuncewiczowej
Czas i miejsce akcji „Cudzoziemki”
Kompozycja i struktura „Cudzoziemki” Marii Kuncewiczowej
Geneza „Cudzoziemki” Marii Kuncewiczowej
Tragizm postaci Róży - „Dwa imiona – dwa życia: pierwsze krótkie i prawdziwe; drugie wymyślone, długie, nadto długie… Pierwsze – kwiat, miłość i nieszczęście. Drugie: szacunek ludzi, honor, powolna śmierć duszy&#
„Cudzoziemka” – wyjaśnienie tytułu
„Cudzoziemka” jako powieść psychologiczna
Motywy literackie w „Cudzoziemce”
Plan wydarzeń „Cudzoziemki”
Biografia Marii Kuncewiczowej
Maria Kuncewiczowa – kalendarium życia i twórczości
Krytyka literacka o „Cudzoziemce” Marii Kuncewiczowej
Adaptacje „Cudzoziemki”
Najważniejsze cytaty z „Cudzoziemki”
Bibliografia




Bohaterowie
Róża Żabczyńska - charakterystyka postaci
Władysław – charakterystyka postaci
Marta – charakterystyka postaci
Adam – charakterystyka postaci



Partner serwisu:

kontakt | polityka cookies