Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Cudzoziemka

Streszczenie szczegółowe „Cudzoziemki”

Autor: Dorota Blednicka

Marta postanowiła wykorzystać chorobę. Widok brata, z którego wizyt zawsze cieszyła się, teraz drażnił ją. Była oburzona, że Władyś sądził, iż wszystko jest po dawnemu, choć kilka razy wypytywał ją o postępy w śpiewie. Nie rozumiała, dlaczego tak bardzo oburzała się na niego i odczuwała potrzebę wyjaśnień. Kiedy zobaczyła, że nie ma gorączki, poczuła się zawiedziona. Pragnęła zachorować i umrzeć. Początkowo cieszyła się, że matka nie zjawia się, by sprawdzić termometr, lecz po kwadransie była zrozpaczona. Myślała, że zapomniano o niej. Nagle ktoś wszedł cicho i Róża pochyliła się nad nią. Szeptem zapytała córkę, czy śpi. Westchnęła i dopiero wtedy Marta przyznała się, że nic jej nie jest. Matka roześmiała się głośno i wyjaśniła, że bała się przyjść do niej. Nie mówiła nic Władziowi, chcąc mu sprawić niespodziankę. Poszły do salonu. Róża zasiadła do fortepianu, a Marta zaczęła śpiewać pieśń Schumanna. W pewnej chwili spojrzała w lustro i z trudem rozpoznała swoją twarz – bladą, obłudnie uśmiechniętą. Śpiewając dźwięki, nieosiągalne matce, dokonywała zemsty, drżąc z gniewu. W kącie salonu ktoś się poruszył i włączył światło. Ujrzała ojca, który patrzył na nią pytająco. Władyś stał pod ścianą i również wpatrywał się w siostrę. Dopiero po chwili stwierdził, że Marta robi się podobna do Róży. Pogratulował jej głosu, uśmiechając się z przymusem. Róża objęła córkę i popatrzyła jej w oczy, nazywając „własną córeczką” . Marta oparła głowę na jej ramieniu i doznała prawdziwego szczęścia. Z radością wyszeptała: „Mamo, moja mamo”. W tej samej chwili Adam, powłócząc nogami, wyszedł z salonu. Róża nadal przytulała dziewczynę. Władyś nerwowo splatał dłonie. Marta, płacząc, uświadomiła sobie, jak bardzo dalecy stali się jej ojciec i brat.

XVI.

Marta jest zaniepokojona zachowaniem matki. Róża jest miła dla wszystkich. Do domu wraca mąż Marty, Paweł. Wszyscy zasiadają do stołu. Skrzypaczka zabawia bliskich opowieściami z przeszłości, jest uśmiechnięta i zadowolona. Przed wyjściem prosi córkę, aby ją jak najszybciej odwiedziła. Marta nie rozumie zmian, jakie zaszły w matce.
Marta, znana w kraju śpiewaczka, widząc Różę, otoczoną rodziną, doznała wyrzutów sumienia. Wiedziała, że matka zjawiła się u niej, zaniepokojona o karierę primadonny, a ona opuściła dom w godzinach, w których powinna ćwiczyć głos. Chciała usprawiedliwić swoje niedbalstwo, lecz matka przerwała jej, wyjaśniając, że przyszła ze swoją sprawą.
Słowa te zaniepokoiły Martę. Zaskoczył ją fakt, że jej śpiew przestał być „sprawą Róży”. Buntowała się wielokrotnie, słysząc zalecenia matki i nakaz śpiewania, lecz zawsze pragnęła widzieć ją szczęśliwą. Przytuliła ją, zapewniając, że naprawdę ochrypła i prosząc, by się nie gniewała. Róża spojrzała na nią obojętnie i kobieta wpadła w popłoch. Przeprosiła za zachowanie syna, pocałowała rękę matki. Skrzypaczka uścisnęła jej dłoń i z wyrozumiałością odparła, że Zbyszek z czasem się zmieni. Jej odpowiedź zaskoczyła Jadwigę, która popatrzyła na męża, pełna złych przeczuć. Władyś powiedział, że Zuzia zaczęła uczyć się angielskiego. Róża pochwaliła synową, dodając, że doskonale wychowuje dzieci. Jej zachowanie wstrząsnęło wszystkimi. Adam był wzruszony, a Jadwiga poczerwieniała. Marta po chwili zapytała matkę, czy to prawda, że chce jechać do lekarza. Róża potwierdziła to i nachyliła się ku córce, oznajmiając, że właśnie o tym chciała z nią porozmawiać. W jej głosie nie było gniewu i Marta jęknęła z rozpaczy. Zaproponowała, by omówiły sprawę teraz. Róża wyciągnęła ramiona do syna i przywołała go do siebie. Podziękowała mu, że przyszedł, z czułością patrząc w jego oczy. W tej chwila wydała się wyrozumiała, ludzka, przez co bardziej daleka dla krewnych. Potem zwróciła się do synowej i jej również podziękowała. Jadwiga, oszołomiona zachowaniem teściowej, podążyła za mężem, lecz w progu zatrzymał ją głos Róży, która prosiła ją, by zapomniała złe chwile. Odeszli szybko, bojąc się spojrzeć za siebie, by nie spłoszyć dobroci, jaką okazywała im kobieta. Adam ruszył za nimi i w przedpokoju wyznał, że żona zmieniła się i najwyraźniej doktor Gerhardt ma nią dobry wpływ.

strona:    1    2    3    4    5    6    7    8    9    10    11    12    13    14    15    16    17    18    19    20    21    22    23    24    25    26    27    28    29    30    31    32    33    34    35  

Szybki test:

Róża wspomina dzień, w którym razem z ciotką wybrała się do parku i została nazwana:
a) aniołkiem
b) Cyganką
c) brzydulą
d) Żydówką
Rozwiązanie

Taganrog leży:
a) w Kazachstanie
b) na Ukrainie
c) w Rosji
d) na Litwie
Rozwiązanie

Z Taganrogu postanowiła zabrać Różę do Warszawy
a) babka Adelajda
b) siostra Marta
c) kuzynka Olga
d) ciotka Luiza
Rozwiązanie

Więcej pytań

Zobacz inne artykuły:

StreszczeniaOpracowanie
Streszczenie szczegółowe „Cudzoziemki”
„Cudzoziemka” – streszczenie w pigułce
Kompozycja i struktura „Cudzoziemki” Marii Kuncewiczowej
Geneza „Cudzoziemki” Marii Kuncewiczowej
Główne wątki w „Cudzoziemce” Marii Kuncewiczowej
Czas i miejsce akcji „Cudzoziemki”
Tragizm postaci Róży - „Dwa imiona – dwa życia: pierwsze krótkie i prawdziwe; drugie wymyślone, długie, nadto długie… Pierwsze – kwiat, miłość i nieszczęście. Drugie: szacunek ludzi, honor, powolna śmierć duszy&#
„Cudzoziemka” – wyjaśnienie tytułu
„Cudzoziemka” jako powieść psychologiczna
Biografia Marii Kuncewiczowej
Maria Kuncewiczowa – kalendarium życia i twórczości
Motywy literackie w „Cudzoziemce”
Plan wydarzeń „Cudzoziemki”
Krytyka literacka o „Cudzoziemce” Marii Kuncewiczowej
Adaptacje „Cudzoziemki”
Najważniejsze cytaty z „Cudzoziemki”
Bibliografia




Bohaterowie
Róża Żabczyńska - charakterystyka postaci
Władysław – charakterystyka postaci
Marta – charakterystyka postaci
Adam – charakterystyka postaci



Partner serwisu:

kontakt | polityka cookies