Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Cudzoziemka

Streszczenie szczegółowe „Cudzoziemki”

Autor: Dorota Blednicka

Do pokoju weszła służąca, Janina, z pytaniem, czy ma podać herbatę. Ujrzawszy Różę, zaczęła krzyczeć. Wbiegli państwo Strawscy. Staruszka płakała z upiornym uśmiechem, który zastygł na jej twarzy.

XXI.

W nocy Marta zostaje wezwana do matki. W pokoju Róży zbierają się jej dzieci i mąż. Kobieta umiera.

Marta wróciła z kina zmęczona. Zza ściany odezwał się Paweł, dopytując, która godzina. Kobieta przemknęła cicho do swojego pokoju, rozebrała się i zgasiła światło. W ciemnościach dotknęła swojej twarzy, jakby chciała zmusić ją do snu. Lecz nie mogła zasnąć, przytłoczona wspomnieniami dzieciństwa, matki i bolesnych zdarzeń. Kiedy zadzwonił telefon nie wydała się zaskoczona. W słuchawce usłyszała głos Strawskiego, który prosił, aby natychmiast przyjechali.

Marta ubrała się i zerknęła na zegarek. Było wpół do drugiej. Z sypialni wyszedł Paweł, pytając, co się dzieje. Żona z trudem odpowiedziała, że właśnie umiera jej matka. Dopiero, kiedy głośno wypowiedziała te słowa, dotarła do niej straszna wiadomość.

Wybiegła z domu. Paweł ruszył za nią. Jechali taksówką w milczeniu. Drzwi otworzył Strawski, informując, że Róża jest już przytomna.
Marta nie mogła spojrzeć na drzwi pokoju matki. Kiedy ocknęła się, klęczała przy jej łóżku, wsłuchując się w głośny oddech Róży, która siedziała, wsparta na poduszkach. Córka nieśmiało ujęła jej dłoń, która poddała się jej bezwolnie. Staruszka zganiła Strawskiego, że niepotrzebnie wzywał jej krewnych w nocy. Wyglądała jednak na zadowoloną z siebie i zamieszania, które wywołała swoim zasłabnięciem. Wezwała do siebie lekarza, pytając, czy zawsze tak dzieje się z sercem. Odparł, że po zastrzykach zaśnie, a za tydzień będzie zdrowa. Nie słuchała go jednak, tylko kazała podejść bliżej. Zapytała go, czy słyszał koncert D-dur Brahmsa. Kiedy młodzieniec chrząknął, wyraźne zdezorientowany, rozkazała Marcie, by mu wszystko wyjaśniła.

Nikt jej nie odpowiedział. Z trudem rzekła, że tego wieczoru znów słyszała ten koncert, lecz teraz może go już zagrać, ponieważ jest człowiekiem. Lekarz ruszył do wyjścia, zalecając, by pilnowali tętna chorej i wezwali go natychmiast, jeśli zacznie słabnąć. Marta zmierzyła matce puls – serca biło mocno, lecz powoli. Róża zasnęła.
Do pokoju wszedł Władyś z żoną. Nie zapytali o nic. Władysław usiadł na fotelu, spuścił głowę. Paweł stał przy oknie, a Marta miarowo liczyła uderzenia serca matki, które biło coraz szybciej. Jadwiga otworzyła okno i otuliła teściową, która nagle zakaszlała. Odsunęła od chorej ogarnięte trwogą dzieci i rozkazała, aby Paweł przyniósł z kuchni wodę i cytrynę, Władyś rozcierał matce stopy, a Marta podała amoniak. Posłusznie wykonali jej polecenia. Marta chciała znów ująć dłoń Róży, lecz zauważyła, że jej ręce leżą obok siebie, zwinięte niczym liście. Staruszka wpatrywała się w nie podejrzliwie i zapytała, dlaczego ma sine paznokcie.
Marta osunęła się na podłogę. Głos matki, obcy i ciężki, przytłoczył ją do ziemi. Róża z trudem wypowiadała każde słowo. Władyś jęknął z rozpaczy i zakrył oczy. Paweł przyniósł z kuchni lemoniadę, Jadwiga kazała mu, aby ujął teściową i pomógł jej usiąść. Mężczyzna z trudem uniósł kobietę, która stała się bezwładna. Spojrzała na zięcia i zamilkła. Wszyscy odetchnęli wówczas z ulgą. Marta próbowała napoić matkę, lecz nie mogła otworzyć jej ust. Upuściła łyżeczkę, a Jadwiga ponagliła ją, by sprawdziła puls chorej. Serce Róży nie tętniło już rytmicznie, zanikało. Wszyscy rzucili się do telefonu. Marta wezwała lekarza i odwróciła się, spoglądając wprost na twarz matki, która wpatrywała się w nią szeroko otwartymi oczami. Uklękła i wtuliła twarz w matkę. Rozpłakała się, wsłuchując się w niknący oddech staruszki. Nagle usłyszała jej szept: „Napiszcie… wracam… uśmiechnięta”.

Do pokoju wszedł lekarz i odciągnął Martę. Nie wiedziała, co się działo. Usłyszała jedynie słowa doktora, że to już skończone. Ktoś ją podniósł z podłogi, z trudem uniosła głowę i ujrzała ojca. stał w drzwiach, trzymając coś w dłoniach. Wzywał Różę. Władysław powstrzymał go, uciszył, wskazując łóżko matki. Róża siedziała, nie zdążyli jeszcze ułożyć jej, ani zamknąć oczu, które patrzyły przed siebie.

strona:    1    2    3    4    5    6    7    8    9    10    11    12    13    14    15    16    17    18    19    20    21    22    23    24    25    26    27    28    29    30    31    32    33    34    35  

Szybki test:

Róża nie kochała córki i nienawidziła jej za:
a) romantyczny charakter
b) urodę
c) uczucia do brata
d) podobieństwo do ojca
Rozwiązanie

Róża zakochała się w Bądskim, mając:
a) dwadzieścia dwa lata
b) dwadzieścia lat
c) szesnaście lat
d) osiemnaście lat
Rozwiązanie

Róża uważa, że córka nie szanuje pamiątek rodzinnych i zabiera jej:
a) szablę pradziadka
b) szal prababki
c) medal dziadka
d) wachlarz babki
Rozwiązanie

Więcej pytań

Zobacz inne artykuły:

StreszczeniaOpracowanie
Streszczenie szczegółowe „Cudzoziemki”
„Cudzoziemka” – streszczenie w pigułce
Geneza „Cudzoziemki” Marii Kuncewiczowej
Główne wątki w „Cudzoziemce” Marii Kuncewiczowej
Czas i miejsce akcji „Cudzoziemki”
Kompozycja i struktura „Cudzoziemki” Marii Kuncewiczowej
„Cudzoziemka” jako powieść psychologiczna
Tragizm postaci Róży - „Dwa imiona – dwa życia: pierwsze krótkie i prawdziwe; drugie wymyślone, długie, nadto długie… Pierwsze – kwiat, miłość i nieszczęście. Drugie: szacunek ludzi, honor, powolna śmierć duszy&#
„Cudzoziemka” – wyjaśnienie tytułu
Motywy literackie w „Cudzoziemce”
Plan wydarzeń „Cudzoziemki”
Biografia Marii Kuncewiczowej
Maria Kuncewiczowa – kalendarium życia i twórczości
Krytyka literacka o „Cudzoziemce” Marii Kuncewiczowej
Adaptacje „Cudzoziemki”
Najważniejsze cytaty z „Cudzoziemki”
Bibliografia




Bohaterowie
Róża Żabczyńska - charakterystyka postaci
Władysław – charakterystyka postaci
Marta – charakterystyka postaci
Adam – charakterystyka postaci



Partner serwisu:

kontakt | polityka cookies