Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Quo vadis

„Quo vadis”- streszczenie szczegółowe

Autor: Dorota Blednicka

XXIX. Marek postanawia zapomnieć o Ligii i nawiązuje krótki romans z Chrizotemis. Do Rzymu wraz z Neronem powraca Petroniusz. Elegant zaprasza siostrzeńca do siebie. Winicjusz opowiada mu o swojej udręce. Arbiter elegancji jest szczęśliwy u boku Eunice.
Wieść o powrocie Nerona rozeszła się po mieście, wzbudzając radość ludu, stęsknionego za igrzyskami. Neron jednak nie wrócił od razu. Przez ten czas Marek siedział samotnie w swym domu, rozmyślając o Ligii i o wszystkim, co stopniowo wdzierało się w jego niespokojną duszę. Od czasu do czasu odwiedzał go Glaukus, z którym mógł rozmawiać o ukochanej. Pewnego dnia lekarz, wzruszony smutkiem patrycjusza, opowiedział mu, że Apostoł Piotr zganił Kryspusa za to, iż potępił miłość Ligii do Winicjusza. Młody patrycjusz, usłyszawszy to, pobladł z radości. Upewnił się, że nie jest obojętnym dla ukochanej. Błagał Glaukusa, aby zaprowadził go do Piotra i chciał przyjąć chrzest, sądząc, że sam fakt, iż dziewczyna go kocha, usuwa wszelkie przeszkody. Lekarz jednak odparł, że nie oznacza to, że odzyska Ligijkę, a chrzest należy przyjmować z miłości do Chrystusa. Marek chciał również zobaczyć się z Pawłem z Tarsu, którego słowa zaciekawiały go i niepokoiły. Paweł wyjechał jednak do Arycji. Z czasem wizyty Glaukusa stały się rzadsze.

Winicjusz znów zaczął odczuwać swoją samotność. Wtedy zaczął nocami krążyć po mieście, mając nadzieję, że chociaż z daleka ujrzy Ligię, ale kiedy i ta nadzieja zawiodła, poczuł się znudzony i zniecierpliwiony. Odezwała się w nim dawna natura i, szukając rozkoszy i radości, postanowił zapomnieć o dziewczynie. Nadchodziła wiosna, a Rzym przygotowywał się na przyjęcie Nerona. Pewnego dnia zauważył karrukę Chrizotemis. Kobieta zabrała go do swego domu na ucztę. Marek spił się tak bardzo, że nie pamiętał, kiedy odwieziono go do domu. Przypomniał sobie jednak, że na pytanie kobiety o Ligię, wylał na jej głowę puchar falernu. Chrizotemis zapomniała o obeldze i odwiedziła go dzień później. Przez tydzień Winicjusz i kobieta pokazywali się razem, lecz młodzieniec nie potrafił przestać myśleć o Ligii i wkrótce przepędził kochankę. Nie przestał bawić się, lecz czynił to jakby na złość ukochanej i w końcu spostrzegł, że nic poza nią go nie interesuje. Ogarnęło go zmęczenie i wyrzuty sumienia. Wreszcie popadł w stan odrętwienia, z którego nie wyrwała go nawet wieść o powrocie Nerona. Nie odwiedził nawet Petroniusza, dopóki ten nie przysłał po niego lektyki.
Ujrzawszy Petroniusza, raz jeszcze opowiedział mu o swoich poszukiwaniach i pobycie między chrześcijanami. Potem zaczął narzekać, że stracił ochotę do życia, i nie wie, co ma robić. Elegant patrzył na niego w milczeniu i zauważył, że Marek ma kilka siwych włosów na skroni. Długo rozmyślał nad słowami Winicjusza i w końcu rzekł, że uważa chrześcijan za złych, ponieważ są nieprzyjaciółmi życia. Nazwał ich zgubną i obrzydłą sektą. Później podziękował Markowi, że uwiódł Chryzotemis. Teraz był szczęśliwy, ponieważ była przy nim kochająca go Eunice. Zawołał dziewczynę, która weszła ubrana w kosztowną draperię i usiadła mu na kolanach. Marek zauważył, że wyglądali na szczęśliwych i zakochanych. Kiedy Eunice odeszła, Petroniusz powiedział, że chciał dać jej wolność, lecz nie zgodziła się na jego propozycję. Wtedy wyzwolił ją bez jej wiedzy. Nie wiedziała również, że dom i wszystkie klejnoty po jego śmierci będą należały do niej. Marek odparł, że on inaczej postrzega różnicę między Eunice a Ligią. Jego miłość zmieniła mu duszę i dlatego woli, aby Ligia pozostała taką, jaka jest, niż żeby była podobna do innych kobiet. Z żalem stwierdził, że on i Petroniusz już się nie rozumieją jak dawniej. Starał się wyjaśnić, że nie porwie dziewczyny, ponieważ przysięgał, że tak nie uczyni. Nie mógł też przyjąć nauki Chrystusa, ponieważ było to przeciwne jego naturze. Petroniusz poradził mu, aby jak najszybciej odwiedził Nerona, ponieważ obawiał się, że Tygellinus może wykorzystać to przeciwko Markowi. Poza tym Tygellin opowiadał, że szykuje dla cezara „coś wielkiego”. Młodzieniec odparł, że chrześcijanie żyją spokojnie i nie boją się Nerona. Petroniusz uważał wyznawców Chrystusa za niedołęgi i był przekonany, że siostrzeniec również ich tak postrzega, dlatego jego natura buntuje się przeciwko ich nauce. Słowa te uderzyły Winicjusza. Zaczął zastanawiać się, czy faktycznie dobroć i miłosierdzie chrześcijan nie potwierdzają nieudolności ich dusz. Potrafili jedynie przebaczać, nie rozumiejąc ani prawdziwej miłości, ani nienawiści.

strona:    1    2    3    4    5    6    7    8    9    10    11    12    13    14    15    16    17    18    19    20    21    22    23    24    25    26    27    28    29    30    31    32    33    34    35    36    37    38    39    40    41    42    43    44    45  

Szybki test:

Wróżbą zapowiadającą rychłe nieszczęścia dla Ligii i Winicjusza były:
a) ryki niedźwiedzi
b) ryki lwów
c) krzyki cierpiących chrześcijan
d) odgłosy uczty Nerona
Rozwiązanie

Jak lud nazywał Poppeę:
a) aniołem
b) pomiotem szatana
c) ulicznicą
d) dziewicą
Rozwiązanie

Po odwiedzeniu jakiej świątyni Neron zamarł przerażony, osuwając się na ręce stojącego za nim Winicjusza:
a) Dionizosa
b) Ateny
c) Nike
d) Westy
Rozwiązanie

Więcej pytań

Zobacz inne artykuły:

Inne
„Quo vadis”- streszczenie szczegółowe
„Quo vadis”- krótkie streszczenie
Geneza „Quo vadis”
Biografia Henryka Sienkiewicza
Marek Winicjusz – charakterystyka postaci
Chilon Chilonides – charakterystyka postaci
Neron – charakterystyka postaci
Ligia – charakterystyka postaci
Petroniusz – charakterystyka postaci
Prawda historyczna w „Quo vadis”
Ideologiczna wymowa „Quo vadis”
Artyzm „Quo vadis”
Charakterystyka pozostałych bohaterów
Plan wydarzeń „Quo vadis”
Obraz dwóch światów w „Quo vadis” – chrześcijańskiego i rzymskiego
Kalendarium życia Sienkiewicza
Ekranizacje „Quo vadis”
Krytyka literacka o „Quo vadis”
Kalendarium twórczości Sienkiewicza
„Quo vadis” - najważniejsze cytaty
O Sienkiewiczu powiedzieli…
Ciekawostki o Sienkiewiczu
Bibliografia



Partner serwisu:

kontakt | polityka cookies