Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Quo vadis

Neron – charakterystyka postaci

Autor: Dorota Blednicka

Neron to władca Imperium Rzymskiego, wychowanek filozofa Seneki, mąż Poppei. Miał: „[…] wielką, osadzoną na grubym karku głowę, straszną wprawdzie, ale niemal śmieszną, albowiem podobną z daleka do głowy dziecka. Tunika ametystowej barwy, zabronionej zwykłym śmiertelnikom, rzucała sinawy odblask na jego szeroką krótką twarz. Włosy miał ciemne, utrefione modą zaprowadzoną przez Othona, w cztery rzędy pukli. Brody nie nosił, gdyż przed niedawnym czasem poświęcił ją Jowiszowi, za co cały Rzym składał mu dziękczynienie, jakkolwiek po cichu szeptano sobie, iż poświęcił ją dlatego, że jak wszyscy z jego rodziny zarastał na czerwono. W jego silnie występującym nad brwiami czole było jednak coś olimpijskiego. W ściągniętych brwiach znać było świadomość wszechmocy; lecz pod tym czołem półboga mieściła się twarz małpy, pijaka i komedianta, próżna, pełna zmiennych żądz, zalana mimo młodego wieku tłuszczem, a jednak chorobliwa i plugawa. […]Od czasu wyjazdu do Neapolis utył znacznie. Twarz mu się rozlała; pod dolną szczęką zwieszał mu się podwójny podbródek, przez co usta jego, zawsze zbyt blisko nosa położone, teraz zdawały się być wycięte tuż pod nozdrzami. Grubą szyję osłaniał, jak zwykle, chustką jedwabną, którą poprawiał co chwila ręką białą i tłustą, porośniętą na przegubie rudawym włosem tworzącym jakby krwawe plamy, którego nie pozwolił wyrywać sobie epilatorom, gdyż mu powiedziano, że sprowadza to drżenie palców i przeszkadza w grze na lutni. Bezdenna próżność malowała się, jak zawsze, na jego twarzy, w połączeniu ze zmęczeniem i nudą. W ogóle była to twarz zarazem straszna i błazeńska.” Był krótkowidzem i najczęściej obserwował wszystko przez wypolerowany szmaragd.

W chwili rozpoczęcia akcji powieści miał około dwudziestu sześciu lat. Jego rządy opierały się przed wszystkim na zdradzie, podłości i śmierci. Przed laty zamordował brata, matkę i żonę Oktawię. Nadal odczuwał wyrzuty sumienia, kierowany obłędnym strachem. Choć posiadał nieograniczoną władzę, zawsze starał się usprawiedliwiać swoje postępki i zachować pozory. Za życia uznany został bogiem, wznoszono na jego cześć świątynie i posągi. Uważany był za „rozdawcę wszelkich łask, bogactw i dobra, którego jedno widzimisię mogło wprawdzie poniżyć, ale mogło i wynieść bez miary”. Otaczał się odpowiednimi ludźmi, którzy zawsze go podziwiali i bez sprzeciwu spełniali jego najbardziej niegodziwe rozkazy. Nie interesował się losami imperium, a władzę oddawał w ręce zaufanych dowódców. Bez skrupułów mordował nieprzychylnych mu ludzi oraz potencjalnych następców tronu. Swój czas poświęcał przede wszystkim helleńskiemu życiu, marzył o sławie i występach publicznych. Rozmiłowany w kulturze greckiej, gardził Rzymem, wyczuwając nienawiść poddanych, lecz zawsze starał się pozyskać ich przychylność. Jego wręcz „potworna miłość własna nie znosiła najmniejszych przygan ni docinków”.
Neron był człowiekiem próżnym, podstępnym i zachłannym, rozmiłowanym w rozpuście i rozkoszach. Przekonany o swoim talencie uważał się za wielkiego artystę, znawcę piękna, wspaniałego recytatora i śpiewaka: […] jest dwóch Neronów: jeden taki, jakim go ludzie znają, drugi artysta, który, jeśli zabija jak śmierć lub szaleje jak Bachus, to właśnie dlatego, że go dławi płaskość i lichota zwykłego życia i chciałby je wyplenić, choćby przyszło użyć ognia lub żelaza… O, jaki ten świat będzie płaski, gdy mnie nie stanie!... Nikt się jeszcze nie domyśla jakim ja jestem artystą. Ale właśnie dlatego cierpię […] Ciężko człowiekowi dźwigać na raz brzemię najwyższej władzy i największego talentu…”. Grał również na lirze, tańczył i sam układał poematy. Swoim śpiewem pragnął uświetniać każde najważniejsze święto, czerpiąc przyjemność z oklasków i wiwatów. Każde zdarzenie stawało się dla niego natchnieniem. Śmierć jedynego dziecka była okazją do teatralnego pozowania i przyjmowania słów pociechy. Zaślepiony miłością własną, szczególnie dbał o głos, którym obdarzył go Apollo. Pragnął stworzyć dzieło większe niż Homer i nieustannie szukał odpowiedniej inspiracji, żałując, że nie widział płonącego miasta. To z jego rozkazu podpalono Rzym. Nawet w obliczu zniszczenia miasta przyjął wyuczoną pozę i odśpiewał swoją Troikę.

strona:    1    2  

Zobacz inne artykuły:

Inne
„Quo vadis”- streszczenie szczegółowe
„Quo vadis”- krótkie streszczenie
Geneza „Quo vadis”
Marek Winicjusz – charakterystyka postaci
Biografia Henryka Sienkiewicza
Prawda historyczna w „Quo vadis”
Ideologiczna wymowa „Quo vadis”
Artyzm „Quo vadis”
Chilon Chilonides – charakterystyka postaci
Neron – charakterystyka postaci
Ligia – charakterystyka postaci
Petroniusz – charakterystyka postaci
Charakterystyka pozostałych bohaterów
Plan wydarzeń „Quo vadis”
Obraz dwóch światów w „Quo vadis” – chrześcijańskiego i rzymskiego
Kalendarium życia Sienkiewicza
Ekranizacje „Quo vadis”
Krytyka literacka o „Quo vadis”
Kalendarium twórczości Sienkiewicza
„Quo vadis” - najważniejsze cytaty
O Sienkiewiczu powiedzieli…
Ciekawostki o Sienkiewiczu
Bibliografia



Partner serwisu:

kontakt | polityka cookies