Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Quo vadis

„Quo vadis”- streszczenie szczegółowe

Autor: Dorota Blednicka

Lud począł z niecierpliwości tupać i prefekt miasta objechał arenę, dając znak chustą do rozpoczęcia igrzysk. Najpierw walczyli andabaci w hełmach bez otworów na oczy. Później wystąpili zapaśnicy, a po nich gladiatorzy. Lud wiwatował na cześć Nerona, by okrzykami zachęcić go do większej hojności. Roznoszono jedzenie i wino oraz rozrzucano podarunki. Augustianie zabawiali się widokiem Chilona i drwili, widząc, że Grek z trudem znosi krwawe widowisko. Petroniusz zbliżył się do niego i ironicznie stwierdził, że starzec nie wytrzyma do końca przedstawienia. Po przerwie nadeszła kolej na chrześcijan. W ciągu jednej chwili na arenie zaroiło się od ludzi, przebranych za zwierzęta. Wyznawcy Chrystusa klękali i wznosili ręce. Nagle stało się coś nieoczekiwanego i ofiary zaczęły śpiewać pieśń. Rzymian ogarnęło zdumienie, bo zamiast przerażenia na twarzach ofiar dostrzegli natchnienie. Tymczasem otwarto kraty i na arenę wybiegły stada psów, które nie od razu rzuciły się na skamieniałych chrześcijan. Tłum zaczął drażnić zwierzęta, aż wreszcie jeden pies skoczył na klęczącą na przedzie kobietę. Za nim ruszyły pozostałe, rozszarpując ludzi. Winicjusza ogarnął ból tak wielki, iż zrozumiał, że grzechem jest prosić w tej chwili o miłosierdzie dla Ligii. Z odrętwienia wyrwał go głos Petroniusza, który powiedział, że Chilon zemdlał. W tej samej chwili zaczęto wypychać na arenę kolejnych chrześcijan. Neron dał znak, by otworzono kraty i na arenę wyszły lwy. Drapieżniki także nie od razu rzuciły się na ofiary. Dopiero jeden, podrażniony zapachem krwi, zbliżył się do klęczącego mężczyzny, który tulił w ramionach małe dziecko. Maleństwo krzyknęło przerażone, a zwierzę zgniotło je uderzeniem łapy i rzuciło się na ojca. Tłum zamilkł, obserwując to, co się działo na arenie. Cezar przypatrywał się widowisku przez szmaragdowe szkło, a Petroniusz spoglądał na niego z pogardą. Chilona wyniesiono z podium. Na scenę wypychano kolejne ofiary. Z najwyższego rzędu w amfiteatrze Apostoł Piotr błogosławił umierających chrześcijan. Niektórzy dostrzegali go i uśmiechali się, widząc w chwili śmierci znak krzyża. Starcowi rozdzierało się serce, kiedy błagał Chrystusa o przyjęcie tej ofiary. Neron rozkazał wypuścić pozostałe zwierzęta. Widowisko zmieniło się w krwawą orgię, a miara cierpienia przebrała się. Rozliczne głosy zaczęły wołać, by przerwano przedstawienie. W tym momencie wyszli Numidowie z łukami i zaczęli strzelać do rozszalałych zwierząt. Potem na arenie pojawili się niewolnicy i zaczęli oczyszczać cyrk z trupów. Neron opuścił podium i stanął na ukwieconej arenie, przybrany w purpurowy płaszcz i złoty wieniec. Zaczął śpiewać pieśń, którą sam się wzruszył. W cyrku zapanowała cisza. Wszyscy słuchali władcy w skupieniu, a westalki płakały ze wzruszenia. Tymczasem wywożono krwawe szczątki chrześcijan. Apostoł Piotr zapłakał, pytając Zbawiciela, komu oddał rząd nad światem i czy naprawdę należy założyć w tym mieście stolicę chrześcijan.
LVII. Neron pyta Petroniusza o opinię na temat jego pieśni. Petroniusz odpowiada, że władca przeszedł sam siebie i wylicza błędy w metryce wiersza. Na Winicjusza czeka Nazariusz z wiadomością, że nieprzytomna Ligia majaczy i wzywa narzeczonego. Postanawiają wynieść z więzienia dziewczynę w trumnie. Elegant dowiaduje się, że na kolejnym przedstawieniu chrześcijanie zostaną ukrzyżowani. Markowi nie udaje się ocalić ukochanej, która zostaje przeniesiona w inne miejsce.
Widowisko zakończyło się po zachodzie słońca. Tłumy opuściły amfiteatr, a augustianie zebrali się przy podium, gdzie stał Neron. Cezar, który spodziewał się większego uznania, był niezadowolony. Dziwiło go i niepokoiło, że Petroniusz milczy. Wreszcie, zniecierpliwiony, oczekując pochwał, zwrócił się do eleganta. Ten odparł chłodno, że nie potrafi znaleźć odpowiednich słów, ponieważ władca przeszedł sam siebie, lecz obrał złą chwilę, by lud docenił jego dzieło. Szepnął, że zastosował też błędną metrykę. Neron przyznał mu rację i postanowił popracować nad wierszem. Przypomniał sobie o Chilonie i postanowił wysłać go do Achai, lecz augustianie poczęli wołać, by nie pozbawiał starca widoku igrzysk. Neron uznał, że Grek musi zostać w mieście. Potem z żalem stwierdził, że z przeznaczonych na śmierć chrześcijan zginęła zaledwie połowa i uznał, że musi dać im broń, by uatrakcyjnić widowisko. Przesądny Westynus rzekł, że chrześcijanie umierają, patrząc w górę, jakby coś tam widzieli. Pozostali wyśmiali jednak jego przypuszczenia.

strona:    1    2    3    4    5    6    7    8    9    10    11    12    13    14    15    16    17    18    19    20    21    22    23    24    25    26    27    28    29    30    31    32    33    34    35    36    37    38    39    40    41    42    43    44    45  

Szybki test:

Gdzie wybuchł pożar w Rzymie
a) w pałacu Nerona
b) na Palatynie
c) na Zatybrzu
d) przy Wielkim Cyrku
Rozwiązanie

Jakie imię Ursus przyjął na chrzcie?
a) Urban
b) Ungiasz
c) Urlich
d) Kwintyliusz
Rozwiązanie

Najwyższy kapłan chrześcijan to:
a) św. Paweł
b) św. Piotr
c) św. Tomasz
d) św. Augustyn
Rozwiązanie

Więcej pytań

Zobacz inne artykuły:

Inne
„Quo vadis”- streszczenie szczegółowe
„Quo vadis”- krótkie streszczenie
Geneza „Quo vadis”
Biografia Henryka Sienkiewicza
Marek Winicjusz – charakterystyka postaci
Ideologiczna wymowa „Quo vadis”
Artyzm „Quo vadis”
Chilon Chilonides – charakterystyka postaci
Neron – charakterystyka postaci
Ligia – charakterystyka postaci
Petroniusz – charakterystyka postaci
Prawda historyczna w „Quo vadis”
Charakterystyka pozostałych bohaterów
Plan wydarzeń „Quo vadis”
Obraz dwóch światów w „Quo vadis” – chrześcijańskiego i rzymskiego
Kalendarium życia Sienkiewicza
Ekranizacje „Quo vadis”
Krytyka literacka o „Quo vadis”
Kalendarium twórczości Sienkiewicza
„Quo vadis” - najważniejsze cytaty
O Sienkiewiczu powiedzieli…
Ciekawostki o Sienkiewiczu
Bibliografia



Partner serwisu:

kontakt | polityka cookies