Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Quo vadis
W tym czasie Chilon błąkał się po ogrodzie. Nagle zatrzymał go Paweł z Tarsu, mówiąc, że chce go zbawić. Widział on ból starca i słyszał, jak Glaukus przebaczył mu w chwili śmierci. Wyjaśnił mu, że Chrystus okazuje miłosierdzie i jemu, ponieważ cierpiał z umierającym Glaukusem. Nie bał się też oskarżyć Nerona o podpalenie miasta. Chilon, słuchając słów Apostoła, płakał. Ten przekonywał go, żeby uwierzył w Chrystusa, a czeka go zbawienie. Grek ukląkł, a Apostoł zaczął się modlić i kiedy usłyszał, jak starzec błaga Chrystusa o odpuszczenie win, ochrzcił go. Chilon zapytał, co ma teraz robić. W odpowiedzi usłyszał, że ma dać świadectwo prawdzie. Rozstali się u bram ogrodu. Grek wrócił do domu, gdzie został pojmany i zaprowadzony na Palatyn. Tam czekał na niego Tygellin i kazał, aby następnego dnia potwierdził, że podpalaczami byli chrześcijanie. Chilon odparł, że nie może tego uczynić i wyznał, ze wierzy w Chrystusa. Rozwścieczony Tygellinus skazał go na męki. Chilon jednak nie wydał nawet jęku, a kiedy dowódca jeszcze raz zapytał go, czy odwoła oskarżenie, odparł, że nie może. Rzymianin rozkazał wyrwać mu język.
LXIII. W następnym przedstawieniu ma zginąć ukrzyżowany człowiek, rozszarpywany przez niedźwiedzia. Wszyscy dziwią się, że Chilon został chrześcijaninem. Grek umiera na krzyżu.
Tygellinus zarządził przygotowania do dramatu Aureolus. Kulminacyjną sceną miało być rozszarpywanie przybitego do krzyża chrześcijanina przez niedźwiedzia. O zmroku amfiteatr zapełnił się tłumami widzów. Przybyli również wszyscy augustianie, aby w ten sposób okazać Neronowi wierność. Opowiadano, że cezar po oskarżeniach Chilona nie mógł spać i ma dziwne widzenia. Znaleźli się również tacy, którzy błagali Tygellina, aby zaprzestano już dalszych prześladowań, ponieważ powszechnie mówiono, że chrześcijanie są niewinni. Westynus cały czas ostrzegał przed zemstą Boga chrześcijan. Petroniusz ze spokojem twierdził, że chrześcijanie zwyciężają, ponieważ nawet mściwy Chilon uległ ich nauce. Elegant twierdził, że dość już przelano krwi. Przybył cezar i zajął miejsce u boku Pitagorasa. Rozpoczęto przedstawienie, lecz lud, przyzwyczajony do rozlewu krwi, nie zwracał na nie uwagi. Wreszcie nadeszła długo oczekiwana chwila. Niewolnicy wnieśli krzyż, a następnie przywleczono Chilona. Przybito starca do krzyża i każdy dostrzegł, że jego twarz jest pogodna i pełna ufności. Tłum milczał. Niedźwiedź usiadł pod krzyżem, a Chilon dojrzał w najwyższych rzędach amfiteatru coś, co rozjaśniło jego twarz uśmiechem. Łzy spłynęły po jego twarzy i skonał. Wtedy donośny głos zawołał: „Pokój męczennikom!”, a w amfiteatrze zapadło głuche milczenie.
LXIV. Lud coraz głośniej mówi o niewinnych ofiarach. Boi się więziennego Tyfusu. Winicjusz i Ligia przygotowują się na śmierć dziewczyny. Marek nieustannie modli się o ocalenie ukochanej. „Quo vadis”- streszczenie szczegółowe
Autor: Dorota BlednickaW tym czasie Chilon błąkał się po ogrodzie. Nagle zatrzymał go Paweł z Tarsu, mówiąc, że chce go zbawić. Widział on ból starca i słyszał, jak Glaukus przebaczył mu w chwili śmierci. Wyjaśnił mu, że Chrystus okazuje miłosierdzie i jemu, ponieważ cierpiał z umierającym Glaukusem. Nie bał się też oskarżyć Nerona o podpalenie miasta. Chilon, słuchając słów Apostoła, płakał. Ten przekonywał go, żeby uwierzył w Chrystusa, a czeka go zbawienie. Grek ukląkł, a Apostoł zaczął się modlić i kiedy usłyszał, jak starzec błaga Chrystusa o odpuszczenie win, ochrzcił go. Chilon zapytał, co ma teraz robić. W odpowiedzi usłyszał, że ma dać świadectwo prawdzie. Rozstali się u bram ogrodu. Grek wrócił do domu, gdzie został pojmany i zaprowadzony na Palatyn. Tam czekał na niego Tygellin i kazał, aby następnego dnia potwierdził, że podpalaczami byli chrześcijanie. Chilon odparł, że nie może tego uczynić i wyznał, ze wierzy w Chrystusa. Rozwścieczony Tygellinus skazał go na męki. Chilon jednak nie wydał nawet jęku, a kiedy dowódca jeszcze raz zapytał go, czy odwoła oskarżenie, odparł, że nie może. Rzymianin rozkazał wyrwać mu język.
LXIII. W następnym przedstawieniu ma zginąć ukrzyżowany człowiek, rozszarpywany przez niedźwiedzia. Wszyscy dziwią się, że Chilon został chrześcijaninem. Grek umiera na krzyżu.
Tygellinus zarządził przygotowania do dramatu Aureolus. Kulminacyjną sceną miało być rozszarpywanie przybitego do krzyża chrześcijanina przez niedźwiedzia. O zmroku amfiteatr zapełnił się tłumami widzów. Przybyli również wszyscy augustianie, aby w ten sposób okazać Neronowi wierność. Opowiadano, że cezar po oskarżeniach Chilona nie mógł spać i ma dziwne widzenia. Znaleźli się również tacy, którzy błagali Tygellina, aby zaprzestano już dalszych prześladowań, ponieważ powszechnie mówiono, że chrześcijanie są niewinni. Westynus cały czas ostrzegał przed zemstą Boga chrześcijan. Petroniusz ze spokojem twierdził, że chrześcijanie zwyciężają, ponieważ nawet mściwy Chilon uległ ich nauce. Elegant twierdził, że dość już przelano krwi. Przybył cezar i zajął miejsce u boku Pitagorasa. Rozpoczęto przedstawienie, lecz lud, przyzwyczajony do rozlewu krwi, nie zwracał na nie uwagi. Wreszcie nadeszła długo oczekiwana chwila. Niewolnicy wnieśli krzyż, a następnie przywleczono Chilona. Przybito starca do krzyża i każdy dostrzegł, że jego twarz jest pogodna i pełna ufności. Tłum milczał. Niedźwiedź usiadł pod krzyżem, a Chilon dojrzał w najwyższych rzędach amfiteatru coś, co rozjaśniło jego twarz uśmiechem. Łzy spłynęły po jego twarzy i skonał. Wtedy donośny głos zawołał: „Pokój męczennikom!”, a w amfiteatrze zapadło głuche milczenie.
Po widowisku w ogrodach Nerona więzienia znacznie opustoszały. Nadal chwytano chrześcijan, lecz nie w takiej ilości, jak na początku prześladowań. Lud okazywał coraz większe znudzenie i niepokój z powodu zadziwiającego zachowania ofiar. Opowiadano o mściwości Boga chrześcijan. Tyfus więzienny rozszerzył się na całe miasto, co wywołało powszechny strach. Coraz głośniej mówiono o tym, że miasto zostało podpalone z rozkazu Nerona i chrześcijanie cierpią niewinnie. Aby uspokoić lud zaczęto wydawać zboże, oliwę i wino. Wydano edykt dotyczący odbudowy domów. Cezar brał udział w posiedzeniach senatu. Nie okazał jednak łaski ofiarom. Jedynie konających i zmarłych oddawano rodzinom. Winicjusz z ulgą myślał, że jeśli Ligia umrze, będzie mógł ją pochować w grobowcu. Nie miał już nadziei, że ocali ukochaną przed śmiercią i myślał teraz jedynie o połączeniu się z nią w życiu wiecznym. Całkowicie zatopił się w wierze w Chrystusa, którego błagał, żeby oszczędził Ligii cierpienia na arenie i pozwolił jej spokojnie umrzeć w więzieniu. Słyszał od Piotra i Pawła, że oni także zginą śmiercią męczeńską i w obliczu takich nieszczęść nie śmiał myśleć, że ukochana zostanie ocalona. Ligia także nie miała nadziei i żyła jedynie myślą o życiu pozagrobowym. Śmierć jawiła się jej nie tylko jako wybawienie z rąk cezara i wyzwolenie z więzienia, lecz głównie jako czas ślubu z Markiem. Ursus długo nie mógł pogodzić się ze świadomością, że Kallina, którą wychowywał i pokochał jak własne dziecko, umrze. Kiedy jednak docierały do niego wiadomości o tym, co działo się w amfiteatrach i ogrodach, zrozumiał, że śmierć stała się nieuniknioną dolą chrześcijan, a zarazem ich dobrem. Całymi dniami pomagał współwięźniom i dozorcom, pocieszał Ligię i modlił się gorąco. Stróże polubili go za pogodę ducha i z zadziewaniem słuchali jego opowieści o życiu wiecznym i nowej nauce.
strona: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45
Szybki test:
Po odwiedzeniu jakiej świątyni Neron zamarł przerażony, osuwając się na ręce stojącego za nim Winicjusza:a) Nike
b) Westy
c) Dionizosa
d) Ateny
Rozwiązanie
Ile lat miał Neron gdy skonał?
a) 45
b) 31
c) 55
d) 41
Rozwiązanie
Pomponię Grecynę za wyznawanie chrześcijańskiej wiary w Chrystusa:
a) zamknięto w więzieniu
b) skazano na ukrzyżowanie
c) sądzono sądem domowym
d) rzucono lwom na pożarcie
Rozwiązanie
Więcej pytań
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies