Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Quo vadis

„Quo vadis”- streszczenie szczegółowe

Autor: Dorota Blednicka

Tymczasem do pałacu zaczęli przybywać goście cezara. Akte i Ligia obserwowały ich z bocznego kryptoportyku. Słońce właśnie zachodziło, a między posągami Danaid i innych bogów przepływał tłum mężczyzn i wytwornych kobiet. Wyzwolenica pokazywała jej senatorów w szeroko obramowanych togach, rycerzy i słynnych artystów. Dla Ligii był to świat dziwny i piękny, który napawał ją strachem. Na dziedzińcu panował coraz większy gwar. Nagle, kiedy dostrzegła Winicjusza i Petroniusza, twarz dziewczyny pokryła się rumieńcem. Poczuła, że naprawdę chce być na uczcie, by usłyszeć miły głos młodzieńca. Wystraszyła się swych uczuć i wydawało się jej, że zdradziła swoją wiarę, Pomponię i siebie. Akte zaprowadziła ją do ogromnego triclinium, w którym miała odbyć się uczta. Ligia była oszołomiona. Jak przez sen dotarł do niej okrzyk witający Nerona. Po chwili usłyszała znajomy głos i zauważyła, że obok zasiadł Winicjusz. Wydał się jej tak pięknym, że ledwie zdołała odpowiedzieć na jego powitanie. Młodzieniec wyznał jej, że jest bardzo szczęśliwy, ponieważ ponownie ją widzi. Zapewnił, że nie musi się już obawiać, ponieważ się nią zaopiekuje. Uroda ukochanej i jej bliskość oczarowały młodzieńca tak bardzo, że przysunął się do niej, a jej zdawało się, że mężczyzna staje się coraz milszym. Czuła niewysłowione szczęście. Gwar rozmów, muzyka i woń kwiatów zaczęły ją odurzać. Obecność Ligii działała również na patrycjusza. Po raz pierwszy był tak blisko niej, upajał się jej pięknem i doskonałymi kształtami. Wreszcie ujął ją za ręce i przyciągnął ku sobie, wyznając miłość. Ten gest wystraszył dziewczynę. Zauważyła to Akte, siedząca po drugiej stronie i przerwała Winicjuszowi, mówiąc, że Neron na nich patrzy. Rozgniewało to młodzieńca, a czar upojenia prysł pod natrętnymi słowami Akte. Cezar spoglądał w ich stronę przez wypolerowany szmaragd, którym zawsze się posługiwał. Przerażona dziewczyna chwyciła dłoń Winicjusza. Wiele słyszała o władcy, ale po raz pierwszy go widziała. Wydał się jej wrogim i ohydnym. Po chwili cezar odwrócił głowę i zaczął rozmawiać z Petroniuszem.
Uczta stawała się weselsza. Z sufitu na stoły i biesiadników spadały róże. Petroniusz zaczął prosić Nerona, aby uświetnił ucztę śpiewem. Cezar zaczął się wzbraniać, mówiąc, że występy wiele go kosztują, choć wie, że Apollo obdarzył go nieziemskim głosem i nie powinien marnować tego daru. Chociaż jego śpiew jest obowiązkiem wobec państwa, to niestety jest zachrypnięty. Lukan począł go błagać w imię sztuki i ludzkości. Władca w końcu ustąpił i oczy zebranych zwróciły się ku niemu. Najpierw jednak kazał zawiadomić Poppeę, że będzie śpiewał. Wkrótce pojawiła się, powitana okrzykami i mianem „boskiej Augusty”. Ligia z podziwem patrzyła na piękną kobietę, niedowierzając, że była jedną z najbardziej niegodziwych istot na świecie. Wiedziała, że to Poppea Sabina namówiła Nerona do zamordowania matki i żony. Słyszała, że lud nienawidził jej, a przez wyznawców Chrystusa uważana była za wcielenie zła. Zniecierpliwiony i odurzony winem Winicjusz błagał dziewczynę, by spojrzała na niego. Wtedy nakazano ciszę, a Neron powstał. Wzniósł oczy w górę i zaczął mówić śpiewnie i rytmicznie swój hymn do Wenus. Kiedy skończył, zebrani zaczęli klaskać i wiwatować. Rozlegały się okrzyki: „O głosie niebiański!”. Niektóre kobiety w zachwycie wznosiły ręce, inne ocierały łzy. Poppea podniosła do ust rękę cezara, zaś Pitagoras ukląkł u jego stóp. Władca oczekiwał jedynie pochwał Petroniusza. Ten zaś zaczął powtarzać fragmenty hymnu, zachwycając się pięknymi wyrażeniami. Na twarzy Miedzianobrodego widać było rozkosz i próżność. Zaczął podziwiać swoje dzieło, uznając je za najwspanialsze.

Na wpół pijany Winicjusz mówił Ligii, że zakochał się w niej od pierwszego spojrzenia. Dziewczyna miała wrażenie, że spada w przepaść, w którą ciągnie ją Marek. Poczuła żal do niego i zaczęła bać się uczty oraz słów młodzieńca. Niewolnicy nadal roznosili jedzenie i wino, a przed stołem pojawili się dwaj atleci, by dać popis zapasów. Zwyciężył Kroton, przełożony szkoły gladiatorów. Uczta stopniowo zmieniała się w pijacką i rozpustną orgię. Jedynie Petroniusz był trzeźwy i patrzył na Nerona, który wychylał jeden puchar za drugim. Cezar zaczął się zachwycać urodą Pitagorasa i całował go po rękach, próbując przypomnieć sobie, kto miał podobne dłonie. Po chwili na jego twarzy pojawił się strach. Przypomniał sobie matkę, Agrypinę. Bał się, choć od jej śmierci upłynęło już pięć lat, a on odbył lemuralia.

strona:    1    2    3    4    5    6    7    8    9    10    11    12    13    14    15    16    17    18    19    20    21    22    23    24    25    26    27    28    29    30    31    32    33    34    35    36    37    38    39    40    41    42    43    44    45  

Szybki test:

Piotr zginął:
a) na wzgórzach watykańskich
b) na Golgocie
c) na Zatybrzu
d) na Palatynie
Rozwiązanie

Poppea brała kąpiel w mleku:
a) oślic
b) kóz
c) krów
d) kobył
Rozwiązanie

"Niebiański głos" należał do:
a) Agrypiny
b) Pomponii
c) Nerona
d) Ligii
Rozwiązanie

Więcej pytań

Zobacz inne artykuły:

Inne
„Quo vadis”- streszczenie szczegółowe
„Quo vadis”- krótkie streszczenie
Geneza „Quo vadis”
Biografia Henryka Sienkiewicza
Marek Winicjusz – charakterystyka postaci
Chilon Chilonides – charakterystyka postaci
Neron – charakterystyka postaci
Ligia – charakterystyka postaci
Petroniusz – charakterystyka postaci
Prawda historyczna w „Quo vadis”
Ideologiczna wymowa „Quo vadis”
Artyzm „Quo vadis”
Charakterystyka pozostałych bohaterów
Plan wydarzeń „Quo vadis”
Obraz dwóch światów w „Quo vadis” – chrześcijańskiego i rzymskiego
Kalendarium życia Sienkiewicza
Ekranizacje „Quo vadis”
Krytyka literacka o „Quo vadis”
Kalendarium twórczości Sienkiewicza
„Quo vadis” - najważniejsze cytaty
O Sienkiewiczu powiedzieli…
Ciekawostki o Sienkiewiczu
Bibliografia



Partner serwisu:

kontakt | polityka cookies