Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Quo vadis
Prefekt miasta dał znak do rozpoczęcia widowiska i na arenę wyszedł Ursus. Na jego widok po wszystkich rzędach przeszedł szmer podziwu. Lud patrzył z zachwytem na olbrzyma, wiedząc, że to on zabił Krotona. Ursus klęknął na środku areny, by pomodlić się do Chrystusa, lecz to nie spodobało się widzom. Nagle odezwał się głos mosiężnych trąb i na arenę wypadł olbrzymi germański tur, niosący na głowie nagie kobiece ciało. Winicjusz z rozpaczą rozpoznał Ligię i chwyciwszy się za głowę, zaczał powtarzać: „Wierzę! Wierzę!... Chryste! Cudu!”. Petroniusz zakrył togą głowę siostrzeńca. Tłum zamilkł i wszyscy podnieśli się z miejsc. Ursus dojrzał Ligię i zaczął biec ku rozszalałemu zwierzęciu. Dopadł tura i chwycił go za rogi. Petroniusz ściągnął materiał z głowy Marka i krzyknął, żeby patrzył. Ludzie nie wierzyli własnym oczom. Ursus trzymał zwierzę za rogi i walczył z nim. Nerona wstał również i ze zdumieniem spoglądał na Liga, który nagle stał się dla wszystkich godnym czci półbogiem. Wtem tur zaryczał, a Ursus począł skręcać mu głowę. Nadludzkim wysiłkiem zdołał pokonać zwierzę, po czym odwiązał Ligię i wziął ją na ręce.
Widzowie oszaleli. Zaczęto coraz głośniej wołać o łaskę. Olbrzym stał się dla wszystkich bohaterem, którego obdarzono miłością. On zaś uniósł Ligię i błagał, aby lud zmiłował się przede wszystkim nad nią. Ten widok wzruszył tłum, rycerzy i senatorów. Zaczęto wołać o łaskę dla obojga. Ursus kołysał dziewczynę w ramionach, kiedy Winicjusz przedarł się na arenę i zasłonił ukochaną swoją togą. Rozdarł tunikę i pokazał tłumowi blizny po ranach, które odniósł w wojnie armeńskiej i wyciągnął ręce do ludu. Zapanowała ogólna wrzawa. Tłum zaczął stawać w obronie nie tylko siłacza, lecz także miłości żołnierza i dziewicy. Tysiące ludzi zwróciło się z gniewem ku Neronowi. On jednak wahał się, wściekły, że lud chciał go pozbawić przyjemności oglądania ciała dziewczyny rozrywanego przez zwierzę. Nie śmiał jednak sprzeciwić się woli poddanych, lecz najpierw spojrzał, w jaki sposób głosują augustianie. Petroniusz trzymał palec wzniesiony ku górze. Podobnie uczynili wszyscy senatorowie, co uraziło Nerona. W tym momencie pochylił się ku niemu Tygellinus, prosząc, aby nie ustępował. Cezar spojrzał w stronę pretorianów i zobaczył, że Subriusz Flawiusz, który zawsze był mu oddany, również trzymał palec w górze na znak łaski. Tymczasem tłum ogarnęła wściekłość. Wśród okrzyków można było usłyszeć głosy, nazywające Nerona matkobójcą i podpalaczem. Cezar przestraszył się. Spojrzał jeszcze raz na senatorów i żołnierzy i dał znak łaski. Wówczas lud zaczął bić brawo. Od tej chwili nic nie groziło Ligii i Ursusowi, ponieważ nawet cezar nie ośmieliłby się dłużej ich ścigać.
LXVII. Ocalona Ligia zostaje przeniesiona do domu Petroniusza. Winicjusz czuwa przy jej łóżku. „Quo vadis”- streszczenie szczegółowe
Autor: Dorota BlednickaPrefekt miasta dał znak do rozpoczęcia widowiska i na arenę wyszedł Ursus. Na jego widok po wszystkich rzędach przeszedł szmer podziwu. Lud patrzył z zachwytem na olbrzyma, wiedząc, że to on zabił Krotona. Ursus klęknął na środku areny, by pomodlić się do Chrystusa, lecz to nie spodobało się widzom. Nagle odezwał się głos mosiężnych trąb i na arenę wypadł olbrzymi germański tur, niosący na głowie nagie kobiece ciało. Winicjusz z rozpaczą rozpoznał Ligię i chwyciwszy się za głowę, zaczał powtarzać: „Wierzę! Wierzę!... Chryste! Cudu!”. Petroniusz zakrył togą głowę siostrzeńca. Tłum zamilkł i wszyscy podnieśli się z miejsc. Ursus dojrzał Ligię i zaczął biec ku rozszalałemu zwierzęciu. Dopadł tura i chwycił go za rogi. Petroniusz ściągnął materiał z głowy Marka i krzyknął, żeby patrzył. Ludzie nie wierzyli własnym oczom. Ursus trzymał zwierzę za rogi i walczył z nim. Nerona wstał również i ze zdumieniem spoglądał na Liga, który nagle stał się dla wszystkich godnym czci półbogiem. Wtem tur zaryczał, a Ursus począł skręcać mu głowę. Nadludzkim wysiłkiem zdołał pokonać zwierzę, po czym odwiązał Ligię i wziął ją na ręce.
Widzowie oszaleli. Zaczęto coraz głośniej wołać o łaskę. Olbrzym stał się dla wszystkich bohaterem, którego obdarzono miłością. On zaś uniósł Ligię i błagał, aby lud zmiłował się przede wszystkim nad nią. Ten widok wzruszył tłum, rycerzy i senatorów. Zaczęto wołać o łaskę dla obojga. Ursus kołysał dziewczynę w ramionach, kiedy Winicjusz przedarł się na arenę i zasłonił ukochaną swoją togą. Rozdarł tunikę i pokazał tłumowi blizny po ranach, które odniósł w wojnie armeńskiej i wyciągnął ręce do ludu. Zapanowała ogólna wrzawa. Tłum zaczął stawać w obronie nie tylko siłacza, lecz także miłości żołnierza i dziewicy. Tysiące ludzi zwróciło się z gniewem ku Neronowi. On jednak wahał się, wściekły, że lud chciał go pozbawić przyjemności oglądania ciała dziewczyny rozrywanego przez zwierzę. Nie śmiał jednak sprzeciwić się woli poddanych, lecz najpierw spojrzał, w jaki sposób głosują augustianie. Petroniusz trzymał palec wzniesiony ku górze. Podobnie uczynili wszyscy senatorowie, co uraziło Nerona. W tym momencie pochylił się ku niemu Tygellinus, prosząc, aby nie ustępował. Cezar spojrzał w stronę pretorianów i zobaczył, że Subriusz Flawiusz, który zawsze był mu oddany, również trzymał palec w górze na znak łaski. Tymczasem tłum ogarnęła wściekłość. Wśród okrzyków można było usłyszeć głosy, nazywające Nerona matkobójcą i podpalaczem. Cezar przestraszył się. Spojrzał jeszcze raz na senatorów i żołnierzy i dał znak łaski. Wówczas lud zaczął bić brawo. Od tej chwili nic nie groziło Ligii i Ursusowi, ponieważ nawet cezar nie ośmieliłby się dłużej ich ścigać.
Nieprzytomną Ligię niesiono do domu Petroniusza. Winicjusz i Ursus szli obok, spiesząc się, by jak najszybciej oddać ją w ręce lekarza. Marek był nadal na wpół przytomny i w końcu zaczął rozumieć, że nastąpił kres ich cierpienia. Lekarz zapewnił go, że Ligia żyje i będzie zdrowa. W domu wyszła ku nim służba i zapanowała ogromna radość na widok ocalonych z rąk Nerona. W nocy dziewczyna odzyskała przytomność. Obudziła się w pięknym cubiculum. Ostatnią rzeczą, jaką pamiętała była chwila, w której przywiązywano ją do rogów tura. Ujrzawszy nad sobą twarz Winicjusza, sądziła, że umarła. Marek powiedział jej, że Chrystus ją ocalił i mu zwrócił. Udręczona, zapadła znów w sen, a młodzieniec pozostał przy niej, pogrążony w modlitwie.
LXVIII. Neron jest niezadowolony z zakończenia widowiska. Petroniusz radzi mu, aby napisał poemat o ocaleniu dziewicy. Po powrocie do domu nalega, aby Winicjusz i Ligia opuścili jak najszybciej miasto.
Petroniusz udał się wraz z augustianami na Palatyn. Neron był rozdrażniony i zagniewany, ponieważ widowisko zakończyło się inaczej niż przypuszczał. Nie zwracał uwagi na eleganta, lecz ten zbliżył się do niego i doradził, aby napisał pieśń o dziewicy, która została ocalona z rogów dzikiego tura i oddana kochankowi. Ten pomysł spodobał się cezarowi, a Petroniusz odszedł zadowolony. Następnego dnia poradził Winicjuszowi, aby jak najszybciej opuścił Rzym i udał się z Ligią na Sycylię, ponieważ obawiał się nienawiści Tygellina, który gotów był nawet otruć parę kochanków. Winicjusz był jednak spokojny i ufny w miłosierdzie Chrystusa. Postanowił, że kiedy dziewczyna wyzdrowieje, odda ją Pomponii Grecynie.
strona: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45
Szybki test:
Windeks to w powieści:a) męczennik
b) przywódca chrześcijan
c) sojusznik Nerona
d) przywódca buntu
Rozwiązanie
Poppea padła ofiarą:
a) Zachariusza
b) Tygellinusa
c) Nerona
d) Winicjusza
Rozwiązanie
Jak lud nazywał Poppeę:
a) dziewicą
b) aniołem
c) pomiotem szatana
d) ulicznicą
Rozwiązanie
Więcej pytań
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies