Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Quo vadis
XIV. Umiera mała Augusta. Po okresie żałoby Petroniusz udaje się na Palatyn, aby dowiedzieć się, czy Neron wierzy w pogłoski o czarach. Cezar oskarża go o śmierć córki. Elegant sugeruje mu, że powinien opuścić Rzym. U Winicjusza zjawia się Chilon Chilonides z wiadomością, że Ligia jest chrześcijanką.
Przez kilka dni Chilon nie pokazywał się u Marka. Przez ten czas Neron trwożył się o zdrowie córki. Nie pomogły ani ofiary składane w świątyniach, ani lekarze i wszelkie czarodziejskie środki. Po tygodniu dziecko zmarło. Cały Rzym pogrążył się w żałobie. Cezar szalał z rozpaczy i przez dwa dni nic nie jadł. Pogrzeb małej Augusty był niezwykłą uroczystością, na której lud podziwiał żal płaczącego władcy. W mieście mówiono, że Poppea przypisywała śmierć dziewczynki urokowi. Kiedy zdjęto cyprys, zatknięty na znak żałoby przed Palatynem, Petroniusz udał się na przyjęcie, by przekonać się, czy Miedzianobrody wierzy w pogłoski o czarach. Był pewien, że cezar będzie nadmiernie okazywał swoją boleść i nie mylił się. Neron z kamienną twarzą wysłuchiwał słów pociechy od senatorów. Chwilami głośno jęczał i teatralnym gestem posypywał głowę prochem ziemi. Ujrzawszy Petroniusza, zerwał się i obwinił go o śmierć córki. Zaczął rozpaczliwie krzyczeć, lecz wówczas elegant położył mu na ustach jedwabną chustkę, prosząc, żeby uważał na głos. Cezar rozpłakał się i złożywszy głowę na piersiach Petroniusza rzekł, że tylko on jeden pomyślał o nim. Elegant radził, aby pojechał do Ancjum, tam gdzie mała Augusta przyszła na świat. Zalecił również świeże morskie powietrze dla gardła Nerona, aby po powrocie ukoił swych poddanych pieśnią. Władca zgodził się na propozycję i uznał, że napisze hymn na cześć zmarłej córki.
Stopniowo ponury nastrój mijał. Zaczęto rozmawiać o przyszłej podróży. Tygellinus próbował jeszcze wspomnieć o czarach, lecz Petroniusz uciszył go, mówiąc, że Augusta nie mogła ulec czarom, ponieważ to odebrałoby jej boskość. Odpowiedź ta zagniewała Tygellina, który od dawna współzawodniczył z nim o względy Nerona. Zamilkł więc i patrzył na senatorów, którzy otoczyli rywala, domyślając się, że po tym zajściu będzie on pierwszym ulubieńcem Nerona.
Następnie Petroniusz udał się do Winicjusza i opowiedział mu o wizycie w pałacu, zadowolony, że udało mu się odwrócić niebezpieczeństwo od Aulusów i Ligii. Młodzieniec był rozgoryczony. Wysłał ludzi na poszukiwania Ligii i obiecał wolność niewolnikowi, który ją odnajdzie. Sam również dniami i nocami przemierzał miasto. Mieli się już żegnać, kiedy zjawił się Chilon Chilonides. Starzec wiedział już, co oznaczał znak ryby, nakreślony przez Ligię oraz kim byli ludzie, którzy ją odbili. Według niego dziewczyna była chrześcijanką. „Quo vadis”- streszczenie szczegółowe
Autor: Dorota BlednickaXIV. Umiera mała Augusta. Po okresie żałoby Petroniusz udaje się na Palatyn, aby dowiedzieć się, czy Neron wierzy w pogłoski o czarach. Cezar oskarża go o śmierć córki. Elegant sugeruje mu, że powinien opuścić Rzym. U Winicjusza zjawia się Chilon Chilonides z wiadomością, że Ligia jest chrześcijanką.
Przez kilka dni Chilon nie pokazywał się u Marka. Przez ten czas Neron trwożył się o zdrowie córki. Nie pomogły ani ofiary składane w świątyniach, ani lekarze i wszelkie czarodziejskie środki. Po tygodniu dziecko zmarło. Cały Rzym pogrążył się w żałobie. Cezar szalał z rozpaczy i przez dwa dni nic nie jadł. Pogrzeb małej Augusty był niezwykłą uroczystością, na której lud podziwiał żal płaczącego władcy. W mieście mówiono, że Poppea przypisywała śmierć dziewczynki urokowi. Kiedy zdjęto cyprys, zatknięty na znak żałoby przed Palatynem, Petroniusz udał się na przyjęcie, by przekonać się, czy Miedzianobrody wierzy w pogłoski o czarach. Był pewien, że cezar będzie nadmiernie okazywał swoją boleść i nie mylił się. Neron z kamienną twarzą wysłuchiwał słów pociechy od senatorów. Chwilami głośno jęczał i teatralnym gestem posypywał głowę prochem ziemi. Ujrzawszy Petroniusza, zerwał się i obwinił go o śmierć córki. Zaczął rozpaczliwie krzyczeć, lecz wówczas elegant położył mu na ustach jedwabną chustkę, prosząc, żeby uważał na głos. Cezar rozpłakał się i złożywszy głowę na piersiach Petroniusza rzekł, że tylko on jeden pomyślał o nim. Elegant radził, aby pojechał do Ancjum, tam gdzie mała Augusta przyszła na świat. Zalecił również świeże morskie powietrze dla gardła Nerona, aby po powrocie ukoił swych poddanych pieśnią. Władca zgodził się na propozycję i uznał, że napisze hymn na cześć zmarłej córki.
Stopniowo ponury nastrój mijał. Zaczęto rozmawiać o przyszłej podróży. Tygellinus próbował jeszcze wspomnieć o czarach, lecz Petroniusz uciszył go, mówiąc, że Augusta nie mogła ulec czarom, ponieważ to odebrałoby jej boskość. Odpowiedź ta zagniewała Tygellina, który od dawna współzawodniczył z nim o względy Nerona. Zamilkł więc i patrzył na senatorów, którzy otoczyli rywala, domyślając się, że po tym zajściu będzie on pierwszym ulubieńcem Nerona.
Nastała chwila milczenia. Wreszcie Petroniusz wspomniał, że Pomponia była już oskarżona o wyznawanie chrześcijaństwa i uwolniono ją od tego zarzutu. Grek poprosił, aby wymówił po grecku słowa: „Jezus Chrystus, Boga Syn, Zbawiciel” i złożył pierwsze litery w jeden wyraz. Zaskoczony elegant wypowiedział słowo: „Ryba”. Nadal nie mógł uwierzyć, że Ligia i Pomponia są chrześcijankami. Znał Aulusów i dlatego uważał, że domysły Chilona to potwarz. Jeśli jednak było to prawdą, to najwyraźniej chrześcijanie nie byli tacy, za jakich uważano ich w Rzymie. Starzec potwierdził jego słowa. Nikt do tej pory nie poznał nauki wyznawców Chrystusa. Przed trzema laty, kiedy wędrował z Neapolis do Rzymu, poznał lekarza, Glaukusa, który był chrześcijaninem i okazał się dobrym oraz cnotliwym człowiekiem. Chilon wyznał, że poprzedniego dnia został chrześcijaninem, co umożliwi mu poznanie ich tajemnic. Przeszukiwał każdy zaułek miasta i wszędzie kreślił znak ryby, patrząc na reakcję spotykanych ludzi. Pewnego razu poznał starego niewolnika, Eurycjusza, który czerpał wodę z fontanny i płakał. Okazało się, że przez całe życie zbierał pieniądze, aby wykupić syna, lecz jego pan zabrał mu wszystko. Chilon skłamał, że przybył z Neapolis i nie zna jeszcze nikogo z braci w Rzymie. Niewolnik obiecał mu, że przedstawi mu chrześcijan, którzy wprowadzą go do domów modlitwy. Starzec tak się ucieszył, że obiecał mu potrzebną sumę na wykupienie syna, licząc, że Winicjusz zwróci mu ją w dwójnasób. Marek uznał, że pośle razem z nim swojego pachołka, który dopilnuje, aby niewolnik otrzymał pieniądze.
strona: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45
Szybki test:
Wychowujący Winicjusza Germanin Gulo zginął:a) podczas walki z Ursusem
b) ponieważ był chrześcijaninem
c) z rąk Winicjusza
d) z wyroku Nerona
Rozwiązanie
Wcieleniem zła nazywano:
a) Ligię
b) Agrypinę
c) Rubrię
d) Poppeę Sabinę
Rozwiązanie
Po odwiedzeniu jakiej świątyni Neron zamarł przerażony, osuwając się na ręce stojącego za nim Winicjusza:
a) Nike
b) Ateny
c) Westy
d) Dionizosa
Rozwiązanie
Więcej pytań
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies