JesteÅ› w: Ostatni dzwonek -> Romeo i Julia
SCENA CZWARTA
W sali w domu Kapuletów pojawiÅ‚a siÄ™ Pani Kapulet i Marta, rozprawiajÄ…c o potrawach weselnych. DoÅ‚Ä…czyÅ‚ do nich małżonek pierwszej, który przypomniaÅ‚, że zostaÅ‚o coraz mniej czasu: „Åšpieszcie siÄ™, Å›pieszcie! Już drugi kur zapiaÅ‚; / Poranny dzwonek ozwaÅ‚ siÄ™: to trzecia; / Dojrzyj ciast, moja Marto; nie szczÄ™dź przypraw”.
Kobiety poradziły mu udanie się na spoczynek i udały się do innych sal. Mężczyzna zaczął nadzorować poczynania sług, a gdy usłyszał zbliżającego się Parysa wśród odgłosów muzyki, nakazał Marcie obudzenie Julii.
SCENA PIÄ„TA
Gdy niania weszÅ‚a do pokoju dziewczyny i zaczęła jÄ… budzić („Panienko! Julciu! Jak siÄ™ to zaspaÅ‚o! / Wstawaj, goÅ‚Ä…bku! Wstawaj! Wstydź siÄ™, Å›piochu! / Panienko! duszko! rybko! Ani mrumru!”), spostrzegÅ‚a, że Julia Å›pi w sukni. Zaniepokojona tym niecodziennym widokiem, poczęła jeszcze gÅ‚oÅ›niej woÅ‚ać mÅ‚odÄ… Kapulet. W koÅ„cu krzyknęła: „Ha! przez Bóg żywy! Na pomoc! na pomoc! / Ona nie żyje! O, ja nieszczęśliwa! / Po co mi byÅ‚o siÄ™ rodzić? Na pomoc!”.
Do pokoju, zaniepokojona haÅ‚asem, wbiegÅ‚a Pani Kapulet, która także spostrzegÅ‚a nieruchomÄ… JuliÄ™: „O nieba! / O moje dzieciÄ™! o moja pociecho! / WstaÅ„! odżyj albo umrÄ™ razem z tobÄ…!”. Po niej córkÄ™ ujrzaÅ‚ jaj małżonek, który stwierdziÅ‚: „(…) Jak lód zimna; / Krew w niej zastygÅ‚a; czÅ‚onki jej zdrÄ™twiaÅ‚y.../ Dawno już życie z tych ust uleciaÅ‚o. / Åšmierć jÄ… zwarzyÅ‚a, jak mróz najpiÄ™kniejszy / Pierwiosnek w maju. NieszczÄ™sny ja starzec!”.
Do pokoju weszli także Ojciec Laurenty i Parys z muzykantami. Wszyscy zaczÄ™li przeklinać ten dzieÅ„: „O dniu! o smutny dniu! O dniu żaÅ‚osny! / Nie byÅ‚o nigdy jeszcze dnia takiego. / O! stokroć smutny dniu, stokroć żaÅ‚osny!” i los, który odebraÅ‚ im ukochanÄ… JuliÄ™: „Zawistny, twardy, niecny, zbójczy losie! / Po cóż ci, po co byÅ‚o tak tyraÅ„sko / Wniwecz obracać naszÄ… uroczystość!”. Tylko Ojciec Laurenty zachowaÅ‚ spokój. ZaczÄ…Å‚ tÅ‚umaczyć żaÅ‚obnikom, że dziewczynie bÄ™dzie lepiej tam, gdzie jest teraz: „Niebo zachowa w wiekuistym życiu”. NakazaÅ‚ im, by obÅ‚ożyli ciaÅ‚o Julii liśćmi rozmarynu i w Å›wiÄ…tecznych szatach zanieÅ›li do koÅ›cioÅ‚a.
Po wysÅ‚uchaniu tych słów, pokój opuÅ›cili Kapulet z żonÄ…, Parys, kapÅ‚an i Marta, zostawiajÄ…c tam muzykantów, którzy zbierali rozÅ‚ożone przed chwilÄ… instrumenty (w miÄ™dzyczasie kłócili siÄ™ z Piotrem, lokajem Kapuletów).„Romeo i Julia” - streszczenie szczegółowe
Autor: Karolina MarlêgaSCENA CZWARTA
W sali w domu Kapuletów pojawiÅ‚a siÄ™ Pani Kapulet i Marta, rozprawiajÄ…c o potrawach weselnych. DoÅ‚Ä…czyÅ‚ do nich małżonek pierwszej, który przypomniaÅ‚, że zostaÅ‚o coraz mniej czasu: „Åšpieszcie siÄ™, Å›pieszcie! Już drugi kur zapiaÅ‚; / Poranny dzwonek ozwaÅ‚ siÄ™: to trzecia; / Dojrzyj ciast, moja Marto; nie szczÄ™dź przypraw”.
Kobiety poradziły mu udanie się na spoczynek i udały się do innych sal. Mężczyzna zaczął nadzorować poczynania sług, a gdy usłyszał zbliżającego się Parysa wśród odgłosów muzyki, nakazał Marcie obudzenie Julii.
SCENA PIÄ„TA
Gdy niania weszÅ‚a do pokoju dziewczyny i zaczęła jÄ… budzić („Panienko! Julciu! Jak siÄ™ to zaspaÅ‚o! / Wstawaj, goÅ‚Ä…bku! Wstawaj! Wstydź siÄ™, Å›piochu! / Panienko! duszko! rybko! Ani mrumru!”), spostrzegÅ‚a, że Julia Å›pi w sukni. Zaniepokojona tym niecodziennym widokiem, poczęła jeszcze gÅ‚oÅ›niej woÅ‚ać mÅ‚odÄ… Kapulet. W koÅ„cu krzyknęła: „Ha! przez Bóg żywy! Na pomoc! na pomoc! / Ona nie żyje! O, ja nieszczęśliwa! / Po co mi byÅ‚o siÄ™ rodzić? Na pomoc!”.
Do pokoju, zaniepokojona haÅ‚asem, wbiegÅ‚a Pani Kapulet, która także spostrzegÅ‚a nieruchomÄ… JuliÄ™: „O nieba! / O moje dzieciÄ™! o moja pociecho! / WstaÅ„! odżyj albo umrÄ™ razem z tobÄ…!”. Po niej córkÄ™ ujrzaÅ‚ jaj małżonek, który stwierdziÅ‚: „(…) Jak lód zimna; / Krew w niej zastygÅ‚a; czÅ‚onki jej zdrÄ™twiaÅ‚y.../ Dawno już życie z tych ust uleciaÅ‚o. / Åšmierć jÄ… zwarzyÅ‚a, jak mróz najpiÄ™kniejszy / Pierwiosnek w maju. NieszczÄ™sny ja starzec!”.
Do pokoju weszli także Ojciec Laurenty i Parys z muzykantami. Wszyscy zaczÄ™li przeklinać ten dzieÅ„: „O dniu! o smutny dniu! O dniu żaÅ‚osny! / Nie byÅ‚o nigdy jeszcze dnia takiego. / O! stokroć smutny dniu, stokroć żaÅ‚osny!” i los, który odebraÅ‚ im ukochanÄ… JuliÄ™: „Zawistny, twardy, niecny, zbójczy losie! / Po cóż ci, po co byÅ‚o tak tyraÅ„sko / Wniwecz obracać naszÄ… uroczystość!”. Tylko Ojciec Laurenty zachowaÅ‚ spokój. ZaczÄ…Å‚ tÅ‚umaczyć żaÅ‚obnikom, że dziewczynie bÄ™dzie lepiej tam, gdzie jest teraz: „Niebo zachowa w wiekuistym życiu”. NakazaÅ‚ im, by obÅ‚ożyli ciaÅ‚o Julii liśćmi rozmarynu i w Å›wiÄ…tecznych szatach zanieÅ›li do koÅ›cioÅ‚a.
AKT PIÄ„TY
SCENA PIERWSZA
Na ulicÄ™ w Mantui wszedÅ‚ Romeo, który nie znaÅ‚ planu franciszkanina. MówiÅ‚ o swym radosnym Å›nie, w którym: „(…) moja ukochana przyszÅ‚a / I że znalazÅ‚a miÄ™ nieżywym (dziwny / Sen, co pozwala myÅ›leć umarÅ‚emu!), / Lecz ona swymi pocaÅ‚owaniami / Tyle tchu wlaÅ‚a w martwe moje usta, / Å»em nagle odżyÅ‚ i zostaÅ‚ cesarzem. / Ach, jakże sÅ‚odkÄ… jest miÅ‚ość naprawdÄ™, / Kiedy jej mara takÄ… rozkosz sprawia!”.
PodszedÅ‚ do niego Baltazar. Na widok swego sÅ‚użącego Romeo zaczÄ…Å‚ domagać siÄ™ wieÅ›ci z Werony: „Czy mi przynosisz list od Laurentego? / Co robi Julia? Czy zdrów jest mój ojciec? / Jak siÄ™ ma Julia?”. UsÅ‚yszaÅ‚, że ciaÅ‚o jego ukochanej nie może już dziać siÄ™ źle, ponieważ jej ciaÅ‚o leży w lochach Kapuletów: „A duch jej goÅ›ci miÄ™dzy anioÅ‚ami”. Baltazar opowiedziaÅ‚, jak widziaÅ‚ zÅ‚ożenie zwÅ‚ok dziewczyny do rodzinnego grobowca jej przodków. Romeo nakazaÅ‚, by sÅ‚uga przyniósÅ‚ mu papier, atrament, a potem poszedÅ‚ na pocztÄ™.
PoinformowaÅ‚, że potrzebuje koni, ponieważ opuszcza MantuÄ™ tej nocy. Choć Baltazar prosiÅ‚ Romea o zachowanie cierpliwoÅ›ci („BÅ‚agam ciÄ™, panie, zachowaj cierpliwość; / WyglÄ…dasz blado, ponuro i wzrok twój / CoÅ› niedobrego zapowiada”), ten kazaÅ‚ mu milczeć: „Mylisz siÄ™; zostaw miÄ™ i zrób, com kazaÅ‚”. Gdy zapytaÅ‚, czy Laurenty nie przesyÅ‚a mu żadnego listu, usÅ‚yszaÅ‚, że nie.
strona: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13
Szybki test:
Romeo od posłanniczki Julii Marty dostał:a) pierścionek
b) kwiat róży
c) liscik
d) rękawiczkę
RozwiÄ…zanie
Romeo chciał być dla Julii:
a) pierścionkiem założonym na palec
b) naszyjnikiem opadajÄ…cym na jej pierÅ›
c) rękawiczką otulającą jej dłoń
d) pantofelkiem na jej stopie
RozwiÄ…zanie
Kapulet zagroził, że jeśli Julia nie wyjdzie za Parysa:
a) zabije jÄ…
b) przestanie uważać ją za swe dziecko
c) wyśle ją do klasztoru
d) wyrzuci ja z domu
RozwiÄ…zanie
Więcej pytań
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies