JesteÅ› w: Ostatni dzwonek -> Romeo i Julia
Dramat rozpoczyna PROLOG. Czytamy w nim zapowiedź historii, która połączyła dwa zwaśnione rody, od wieków pozostające w konflikcie. Historii o tym, jak nieszczęśliwa miłość dzieci, wywodzących się z tych rodzin, zabrała je z tego świata:
„Fatalna miÅ‚ość dzieci ich jednoczy
I krwawa wojna, co z wieków się toczy,
W cichym ich grobie na wieki umiera.
MiÅ‚ość, kochanków Å›mierciÄ… naznaczona”.
AKT PIERWSZY
SCENA PIERWSZA
Przed godzinÄ… dziewiÄ…tÄ… na publicznym placu pojawili siÄ™ Samson i Grzegorz – sÅ‚udzy Kapuleta – uzbrojeni w tarcze i miecze. Zapowiedzieli gÅ‚oÅ›no, że jeÅ›li ktokolwiek bÄ™dzie chciaÅ‚ z nimi walczyć, podejmÄ… rÄ™kawicÄ™: „Ale bÄ™dziemy darli koty, jak z nami zadrÄ…”. Przechwalali siÄ™ walecznoÅ›ciÄ…. Samson na przykÅ‚ad powiedziaÅ‚: „Mam zwyczaj drapać zaraz, jak miÄ™ kto rozrucha”, i, że mogÄ… go do tego doprowadzić psy z domu Montekich. Na to jego towarzysz tÅ‚umaczyÅ‚, że „rozruchać” to tyle samo, co ruszyć siÄ™ z miejsca: „być walecznym, jest to stać nieporuszenie”. DogryzaÅ‚ Samsonowi, że w jego przypadku skutkiem „rozruchania” bÄ™dzie ucieczka. Urażony rozmówca zapewniÅ‚, że bÄ™dzie staÅ‚ jak mur „dla każdego mężczyzny i dla każdej kobiety z tego domu”.
Rozmawiali tak do momentu pojawienia siÄ™ dwóch domowników i sÅ‚użących Montekiego – Abrahama i Baltazara. Choć postanowili nie zaczepiać przechodniów, lecz poczekać na ich pierwszy ruch: „Miejmy prawo za sobÄ…, niech oni zacznÄ…”, to i tak w cichej rozmowie planowali już zadanie pierwszych ciosów. Grzegorz zamierzaÅ‚: „Marsa im nastawiÄ™ przechodzÄ…c; niech go sobie, jak chcÄ…, tÅ‚umaczÄ…”, a Samson: „Nie jak chcÄ…, ale jak Å›miÄ…. Ja im gÄ™bÄ™ wykrzywiÄ™; haÅ„ba im, jeÅ›li to Å›cierpiÄ…”. Tymczasem sÅ‚udzy Montekiego zauważyli wrogie miny pracowników znienawidzonej rodziny. Zaczęła siÄ™ wymiana oskarżeÅ„, kto z nich szuka „zaczepki”.
Ta zabawna przepychanka trwaÅ‚a do momentu pojawienia siÄ™ Benwolia, krewnego Montekiego i przyjaciela Romea. MÅ‚odzieniec, widzÄ…c poczÄ…tki bójki, nakazaÅ‚ rozejÅ›cie siÄ™ sÅ‚użących: „OdstÄ…pcie, gÅ‚upcy; schowajcie miecze do pochew. Sami nie wiecie, co robicie”, po czym, gdy to nie poskutkowaÅ‚o, rozdzieliÅ‚ ich swym mieczem. Na plac wszedÅ‚ kolejny mężczyzna, tym razem byÅ‚ to Tybalt – krewny Pani Kapulet, a tym samym „przeciwnik” Benwolia, Abrahama i Baltazara. Mężczyzna zarzuciÅ‚ temu pierwszemu, że „krzyżuje oręż z parobkami” i zaproponowaÅ‚ walkÄ™ ze sobÄ…: „Do mnie, Benwolio! pilnuj swego życia”. W trakcie sÅ‚ownych utarczek Tybalt wykrzyknÄ…Å‚, że nienawidzi Montekich tak jak Szatana, po czym przeszedÅ‚ od sÅ‚owa do czynu i… rozpoczęła siÄ™ walka. „Romeo i Julia” - streszczenie szczegółowe
Autor: Karolina MarlêgaDramat rozpoczyna PROLOG. Czytamy w nim zapowiedź historii, która poÅ‚Ä…czyÅ‚a dwa zwaÅ›nione rody, od wieków pozostajÄ…ce w konflikcie. Historii o tym, jak nieszczęśliwa miÅ‚ość dzieci, wywodzÄ…cych siÄ™ z tych rodzin, zabraÅ‚a je z tego Å›wiata:
„Fatalna miÅ‚ość dzieci ich jednoczy
I krwawa wojna, co z wieków się toczy,
W cichym ich grobie na wieki umiera.
MiÅ‚ość, kochanków Å›mierciÄ… naznaczona”.
AKT PIERWSZY
SCENA PIERWSZA
Przed godzinÄ… dziewiÄ…tÄ… na publicznym placu pojawili siÄ™ Samson i Grzegorz – sÅ‚udzy Kapuleta – uzbrojeni w tarcze i miecze. Zapowiedzieli gÅ‚oÅ›no, że jeÅ›li ktokolwiek bÄ™dzie chciaÅ‚ z nimi walczyć, podejmÄ… rÄ™kawicÄ™: „Ale bÄ™dziemy darli koty, jak z nami zadrÄ…”. Przechwalali siÄ™ walecznoÅ›ciÄ…. Samson na przykÅ‚ad powiedziaÅ‚: „Mam zwyczaj drapać zaraz, jak miÄ™ kto rozrucha”, i, że mogÄ… go do tego doprowadzić psy z domu Montekich. Na to jego towarzysz tÅ‚umaczyÅ‚, że „rozruchać” to tyle samo, co ruszyć siÄ™ z miejsca: „być walecznym, jest to stać nieporuszenie”. DogryzaÅ‚ Samsonowi, że w jego przypadku skutkiem „rozruchania” bÄ™dzie ucieczka. Urażony rozmówca zapewniÅ‚, że bÄ™dzie staÅ‚ jak mur „dla każdego mężczyzny i dla każdej kobiety z tego domu”.
Rozmawiali tak do momentu pojawienia siÄ™ dwóch domowników i sÅ‚użących Montekiego – Abrahama i Baltazara. Choć postanowili nie zaczepiać przechodniów, lecz poczekać na ich pierwszy ruch: „Miejmy prawo za sobÄ…, niech oni zacznÄ…”, to i tak w cichej rozmowie planowali już zadanie pierwszych ciosów. Grzegorz zamierzaÅ‚: „Marsa im nastawiÄ™ przechodzÄ…c; niech go sobie, jak chcÄ…, tÅ‚umaczÄ…”, a Samson: „Nie jak chcÄ…, ale jak Å›miÄ…. Ja im gÄ™bÄ™ wykrzywiÄ™; haÅ„ba im, jeÅ›li to Å›cierpiÄ…”. Tymczasem sÅ‚udzy Montekiego zauważyli wrogie miny pracowników znienawidzonej rodziny. Zaczęła siÄ™ wymiana oskarżeÅ„, kto z nich szuka „zaczepki”.
NadeszÅ‚o kilku przyjaciół obu zwaÅ›nionych stron i uczestnicy kłótni powiÄ™kszyli swe grono. Wkrótce potem na plac weszli mieszczanie z paÅ‚kami, wykrzykujÄ…cy: „Precz z Montekimi, precz z Kapuletami!”, a po nich małżeÅ„stwo paÅ„stwa Kapulet. Kapulet, widzÄ…c, że z drugiej strony nadchodziÅ‚ Monteki - od razu chciaÅ‚ doÅ‚Ä…czyć do walki. Wraz z mężem pojawiÅ‚a siÄ™ pani Monteki, która musiaÅ‚a, podobnie jak pani Kapulet, chÅ‚odzić waleczne zapÄ™dy małżonka.
Kto wie, jak skoÅ„czyÅ‚oby siÄ™ caÅ‚e zajÅ›cie, gdyby nie pojawienie siÄ™ KsiÄ™cia Eskulapa z orszakiem, wzywajÄ…cego niesfornych poddanych do zaprzestania ciÄ…gÅ‚ych walk: „Ludzie czy zwierzÄ™ta, / Co wÅ›ciekÅ‚ych swoich gniewów żar gasicie / W wÅ‚asnych żyÅ‚ swoich źródle purpurowym: / Pod karÄ… tortur wypuśćcie natychmiast / Z dÅ‚oni skrwawionych tÄ™ broÅ„ buntowniczÄ… (…)”.
Książę, zdenerwowany tym, że domowe zatargi obu rodzin trzykrotnie już zakłóciÅ‚y spokój miasta, postanowiÅ‚, iż jeżeli wzniecÄ… jeszcze jednÄ… kłótniÄ™ – „ZamÄ™t pokoju opÅ‚acicie życiem”. RównoczeÅ›nie nakazaÅ‚, aby siÄ™ rozeszli. Kapuleta zabraÅ‚ ze sobÄ…, a Montekiemu podyktowaÅ‚, by przyszedÅ‚ po poÅ‚udniu do ratusza, gdzie usÅ‚yszy dalszÄ… wolÄ™ wÅ‚adcy. Po tych sÅ‚owach wyszedÅ‚ z placu, a wraz z nim Kapulet z małżonkÄ…, Tybalt, obywatele i sÅ‚udzy.
strona: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13
Szybki test:
W pierwszej scenie dramatu na publicznym placu Samson i Grzegorz – sÅ‚udzy Kapuleta pojawili siÄ™:a) o godzinie dziewiÄ…tej
b) około godziny dziewiątej
c) przed godzinÄ… dziewiÄ…tÄ…
d) piętnaście po dziewiątej
RozwiÄ…zanie
Książę, wysłuchawszy wszystkich opinii o pojedynku Romea i Tybalta:
a) skazał Romea na areszt domowy
b) kazał uwięzić Romea
c) ułaskawił Romea
d) skazał Romea na wygnanie
RozwiÄ…zanie
W trakcie słownych utarczek Tybalt wykrzyknął, że nienawidzi Montekich tak jak:
a) Demona
b) Diabła
c) Szatana
d) Lucyfera
RozwiÄ…zanie
Więcej pytań
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies