JesteÅ› w: Ostatni dzwonek -> Romeo i Julia
Poznajemy ją jako nieśmiałą i posłuszną woli rodziców dziewczynkę. W miarę rozwoju akcji (i nieszczęśliwej miłości) ta niespełna czternastolatka przemienia się w świadomą swej woli i obowiązku kobietę. Daje dowody swego stanowczego zdania, czego przykładem może być moment, gdy nie wierzy w opowieści o tym, że Romeo z premedytacją zabił Tybalta.
Choć w trzy godzinie po zakazanym Å›lubie jej małżonek zostaÅ‚ skazany na banicjÄ™: „(…) Romeo wygnany! / Z zbójczego tego wyrazu pÅ‚ynÄ…ca / Åšmierć nie ma granic ni miary, ni koÅ„ca / I żaden jÄ™zyk nie odda boleÅ›ci, / JakÄ… to straszne sÅ‚owo w sobie mieÅ›ci”, ona zdecydowanie broni swej miÅ‚oÅ›ci i poszukuje ratunku.
Gdy sytuacja zaczęła siÄ™ jeszcze bardziej komplikować – byÅ‚a zmuszana do Å›lubu z Parysem, ujawniÅ‚a swój stanowczy charakter i emocjonalnÄ… dojrzaÅ‚ość. Choć Kapulet zagroziÅ‚ jej, że jeÅ›li nie speÅ‚ni jego woli – przestanie traktować jÄ… jak córkÄ™ (byÅ‚ nieubÅ‚agany: „Precz, wszetecznico! dziewko nieposÅ‚uszna! / Ja ci powiadam: gotuj siÄ™ w ten czwartek / Iść do koÅ›cioÅ‚a lub nigdy, przenigdy / Na oczy mi siÄ™ wiÄ™cej nie pokazuj. / Nic nie mów ani piÅ›nij, ani trunij: / Palce miÄ™ Å›wierzbiÄ…. (…) Precz, plucho! / Cyganko jakaÅ›!”), matka nie chciaÅ‚a nawet jej wysÅ‚uchać („Nie mów nic do mnie, nic ci nie odpowiem; / Rób, co chcesz, wszystko mi to obojÄ™tne”), a nawet ze strony Marty nie mogÅ‚a liczyć na pomoc, wolaÅ‚a umrzeć, niż poÅ›lubić innego mężczyznÄ™. IdÄ…c do franciszkanina po radÄ™, postanowiÅ‚a: „(…) a jeÅ›li żadnego / Na tÄ™ przeciwność nie bÄ™dzie sposobu, / ZnajdÄ™ moc w sobie wstÄ…pienia do grobu”.
Dojrzałość, którą osiągnęła w ciągu pięciu dni wydarzeń i głęboka miłość do prawowitego małżonka, ułatwiają jej ostateczną decyzję po odkryciu martwego ciała Romea. Jej samobójcza śmierć jest ostatnim wyznaniem miłości i potwierdzeniem siły uczuć, którymi obdarzyła młodzieńca.
Partner serwisu:
kontakt | polityka cookies
Julia Kapulet - charakterystyka postaci
Autor: Karolina MarlêgaPoznajemy jÄ… jako nieÅ›miaÅ‚Ä… i posÅ‚usznÄ… woli rodziców dziewczynkÄ™. W miarÄ™ rozwoju akcji (i nieszczęśliwej miÅ‚oÅ›ci) ta niespeÅ‚na czternastolatka przemienia siÄ™ w Å›wiadomÄ… swej woli i obowiÄ…zku kobietÄ™. Daje dowody swego stanowczego zdania, czego przykÅ‚adem może być moment, gdy nie wierzy w opowieÅ›ci o tym, że Romeo z premedytacjÄ… zabiÅ‚ Tybalta.
Choć w trzy godzinie po zakazanym Å›lubie jej małżonek zostaÅ‚ skazany na banicjÄ™: „(…) Romeo wygnany! / Z zbójczego tego wyrazu pÅ‚ynÄ…ca / Åšmierć nie ma granic ni miary, ni koÅ„ca / I żaden jÄ™zyk nie odda boleÅ›ci, / JakÄ… to straszne sÅ‚owo w sobie mieÅ›ci”, ona zdecydowanie broni swej miÅ‚oÅ›ci i poszukuje ratunku.
Gdy sytuacja zaczęła siÄ™ jeszcze bardziej komplikować – byÅ‚a zmuszana do Å›lubu z Parysem, ujawniÅ‚a swój stanowczy charakter i emocjonalnÄ… dojrzaÅ‚ość. Choć Kapulet zagroziÅ‚ jej, że jeÅ›li nie speÅ‚ni jego woli – przestanie traktować jÄ… jak córkÄ™ (byÅ‚ nieubÅ‚agany: „Precz, wszetecznico! dziewko nieposÅ‚uszna! / Ja ci powiadam: gotuj siÄ™ w ten czwartek / Iść do koÅ›cioÅ‚a lub nigdy, przenigdy / Na oczy mi siÄ™ wiÄ™cej nie pokazuj. / Nic nie mów ani piÅ›nij, ani trunij: / Palce miÄ™ Å›wierzbiÄ…. (…) Precz, plucho! / Cyganko jakaÅ›!”), matka nie chciaÅ‚a nawet jej wysÅ‚uchać („Nie mów nic do mnie, nic ci nie odpowiem; / Rób, co chcesz, wszystko mi to obojÄ™tne”), a nawet ze strony Marty nie mogÅ‚a liczyć na pomoc, wolaÅ‚a umrzeć, niż poÅ›lubić innego mężczyznÄ™. IdÄ…c do franciszkanina po radÄ™, postanowiÅ‚a: „(…) a jeÅ›li żadnego / Na tÄ™ przeciwność nie bÄ™dzie sposobu, / ZnajdÄ™ moc w sobie wstÄ…pienia do grobu”.
Dojrzałość, którą osiągnęła w ciągu pięciu dni wydarzeń i głęboka miłość do prawowitego małżonka, ułatwiają jej ostateczną decyzję po odkryciu martwego ciała Romea. Jej samobójcza śmierć jest ostatnim wyznaniem miłości i potwierdzeniem siły uczuć, którymi obdarzyła młodzieńca.
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies