Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Świętoszek
Tytułowy Świętoszek to religijny hipokryta, który swoją fałszywą pobożnością mami Orgona, aby położyć rękę na jego majątku. Wywodzi się ze szlachty, ale stracił cały swój dobytek i szuka sposobu, aby ponownie się wzbogacić. Zwrócił na siebie uwagę Orgona, poprzez swoją przesadną pobożność. Dzięki temu wkupił się w łaski zamożnego szlachcica, który przyjął go do swojego domu. Tak jego historię opisuje Doryna:
„(…) trudno już Å›cierpieć, a zwÅ‚aszcza
Patrzeć, jak ten przybłęda w domu się rozgaszcza,
Jak ten dziad, co gdy przyszedł, buty miał podarte,
(…) Dzisiaj, zapominajÄ…c Å‚atwo o swej nÄ™dzy,
Do roli pana domu ciÅ›nie siÄ™ czym prÄ™dzej”.
O tym, że tytuÅ‚owy bohater nie jest Å›wiÄ™tym, Å›wiadczy fakt, iż próbuje on romansować z ElmirÄ… – żonÄ… swojego wybawcy. Komizm tej postaci widać najlepiej, gdy nalega, by Doryna, rozmawiajÄ…c z nim, zakryÅ‚a chustÄ… swoje piersi, ponieważ widok ten przywodzi mu na myÅ›l grzeszne wyobrażenia.
Nie jest jednak prostym naciągaczem czy szarlatanem, ale wykwintnym aktorem, wypowiadającym się zawsze w elokwentny sposób. Mężczyzna zdaje sobie sprawę, że nie wszyscy nabierają się na jego sztuczki, ale nic sobie z tego nie robi, ponieważ pan domu jest jego protektorem. Do tego stopnia potrafi zawładnąć Orgonem, że ten przepisał na niego cały swój majątek.
Bohater jest jednak postacią dwulicową i bezczelną. Wykorzystuje naiwność swojego wybawcy, drwi sobie z niego:
„Wszak to czÅ‚owiek stworzony, by go za nos wodzić”.
Po zdemaskowaniu jego prawdziwych zamiarów okazało się, że jest nie tylko dwulicowy, ale i bezwzględny. Bez skrupułów rozkazał przeprowadzenie eksmisji całej rodziny Orgona z mieszkania, które w świetle prawa należało teraz do niego.
Postać ta jednak zostaje ukarana. Oficer gwardii zaaresztował go, ponieważ książę rozpoznał w nim od dawna poszukiwanego oszusta.
Jerzy Adamski tak scharakteryzowaÅ‚ tÄ™ postać: „Tartuffe nie ma żadnych przekonaÅ„, prócz przekonania do pieniÄ™dzy, kobiet i dobrego jedzenia; żadnych pragnieÅ„, prócz niepohamowanej żądzy wÅ‚adzy. Ten czÅ‚owiek w nic nie wierzy i dlatego wÅ‚aÅ›nie jego dziaÅ‚anie jest skuteczne”.
Najlepiej postać Tartuffe’a w dramacie opisaÅ‚a Doryna w rozmowie z PaniÄ… Pernelle:Charakterystyka Tartuffe`a
Autor: Karolina MarlêgaTytuÅ‚owy ÅšwiÄ™toszek to religijny hipokryta, który swojÄ… faÅ‚szywÄ… pobożnoÅ›ciÄ… mami Orgona, aby poÅ‚ożyć rÄ™kÄ™ na jego majÄ…tku. Wywodzi siÄ™ ze szlachty, ale straciÅ‚ caÅ‚y swój dobytek i szuka sposobu, aby ponownie siÄ™ wzbogacić. ZwróciÅ‚ na siebie uwagÄ™ Orgona, poprzez swojÄ… przesadnÄ… pobożność. DziÄ™ki temu wkupiÅ‚ siÄ™ w Å‚aski zamożnego szlachcica, który przyjÄ…Å‚ go do swojego domu. Tak jego historiÄ™ opisuje Doryna:
„(…) trudno już Å›cierpieć, a zwÅ‚aszcza
Patrzeć, jak ten przybłęda w domu się rozgaszcza,
Jak ten dziad, co gdy przyszedł, buty miał podarte,
(…) Dzisiaj, zapominajÄ…c Å‚atwo o swej nÄ™dzy,
Do roli pana domu ciÅ›nie siÄ™ czym prÄ™dzej”.
O tym, że tytuÅ‚owy bohater nie jest Å›wiÄ™tym, Å›wiadczy fakt, iż próbuje on romansować z ElmirÄ… – żonÄ… swojego wybawcy. Komizm tej postaci widać najlepiej, gdy nalega, by Doryna, rozmawiajÄ…c z nim, zakryÅ‚a chustÄ… swoje piersi, ponieważ widok ten przywodzi mu na myÅ›l grzeszne wyobrażenia.
Nie jest jednak prostym naciągaczem czy szarlatanem, ale wykwintnym aktorem, wypowiadającym się zawsze w elokwentny sposób. Mężczyzna zdaje sobie sprawę, że nie wszyscy nabierają się na jego sztuczki, ale nic sobie z tego nie robi, ponieważ pan domu jest jego protektorem. Do tego stopnia potrafi zawładnąć Orgonem, że ten przepisał na niego cały swój majątek.
Bohater jest jednak postacią dwulicową i bezczelną. Wykorzystuje naiwność swojego wybawcy, drwi sobie z niego:
„Wszak to czÅ‚owiek stworzony, by go za nos wodzić”.
Po zdemaskowaniu jego prawdziwych zamiarów okazało się, że jest nie tylko dwulicowy, ale i bezwzględny. Bez skrupułów rozkazał przeprowadzenie eksmisji całej rodziny Orgona z mieszkania, które w świetle prawa należało teraz do niego.
Postać ta jednak zostaje ukarana. Oficer gwardii zaaresztował go, ponieważ książę rozpoznał w nim od dawna poszukiwanego oszusta.
Jerzy Adamski tak scharakteryzowaÅ‚ tÄ™ postać: „Tartuffe nie ma żadnych przekonaÅ„, prócz przekonania do pieniÄ™dzy, kobiet i dobrego jedzenia; żadnych pragnieÅ„, prócz niepohamowanej żądzy wÅ‚adzy. Ten czÅ‚owiek w nic nie wierzy i dlatego wÅ‚aÅ›nie jego dziaÅ‚anie jest skuteczne”.
„Przed paniÄ… on Å›wiÄ™tego udaje niby to,
A jest, mogÅ‚abym przysiÄ…c, czystym hipokrytÄ…”
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies