JesteÅ› w: Ostatni dzwonek -> Giaur
Ponury i zamyÅ›lony Hassan, nie chcÄ…c pieszczot, widoku kobiet czy przebywania w radosnej atmosferze, wychodzi ze swego haremu, po czym kieruje siÄ™ wraz z myÅ›liwymi w stronÄ™ lasu. KiedyÅ›, gdy mieszkaÅ‚a z nim Leila, nie postÄ™powaÅ‚ w taki sposób. Nie wiadomo, gdzie dziÅ› przebywa. Niektórzy twierdzÄ…, że uciekÅ‚a przebrana za pazia z Giaurem -Wenecjaninem w noc Bajramu. Choć Hassan, jej pan, od dawna podejrzewaÅ‚ LeilÄ™ o zdradÄ™, zaufaÅ‚ jej wzrokowi, w którym dostrzegaÅ‚ miÅ‚ość i wierność. Czarni niewolnicy mówiÄ…, że gdy basza udaÅ‚ siÄ™ w owÄ… noc Bajramu na wieczerzÄ™, Giaur, jadÄ…c na koniu: „(…) nie wiózÅ‚ panny, ni pazia, ni kogo”.
Hassan nakazaÅ‚ osiodÅ‚ać konie, po czym wyruszyÅ‚ w towarzystwie orszaku w podróż po kolejnÄ… żonÄ™, by pocieszyć lodowate serce po stracie ukochanej Leili, która podobno: „(…) dziÅ›, o zgrozo! SÅ‚uży niewiernemu”.
W górskiej dolinie trwa ostra i brutalna walka. Wśród zaatakowanych przez zbójców żywy pozostał jedynie Hassan. W końcu jednak pada martwy, a nad jego ciałem Giaur czyni wyznanie.
Tatar, który jedzie na czele orszaku mówi gÅ‚oÅ›no, że zbliżajÄ… siÄ™ na szczyt pagórka, za którym biegnie równa i bezpieczna droga. Basza jedzie wÅ›ród gór okrytych ciepÅ‚ym pÅ‚aszczem zachodniego sÅ‚oÅ„ca, gdy nagle rozlegajÄ… siÄ™ strzaÅ‚y: dowódca - Tatar spada ze swego konia. OÅ‚owiane kule dosiÄ™gajÄ… ludzi Hassana, którzy po chwili padajÄ… martwi na ziemiÄ™. Okazuje siÄ™, że strzaÅ‚y pochodzÄ… od ukrytych wzdÅ‚uż drogi zbójców. Basza nadal podąża wytyczonÄ… drogÄ… z ostatkiem swych ludzi, choć wÅ›ciekÅ‚ość burzy mu serce, a wzrok bije ognistym spojrzeniem. MyÅ›li: „Choć wrogi wkoÅ‚o, choć gÄ™ste wystrzaÅ‚y, / Jam z krwawszych bitew nieraz wyszedÅ‚ caÅ‚y”.
Nagle z zasadzek wychodzÄ… zbójcy, z Giaurem ubranym w albaÅ„ski strój na czele. Basza rozpoznaje go i jego czarnego konia. ZaczynajÄ… walczyć. Z doliny sÅ‚ychać wrzawÄ™, huk wystrzałów i jÄ™ki konajÄ…cych ludzi. Wenecjanin Å›miertelnie raniÅ‚ Hassana. Leży z odrÄ…banÄ… dÅ‚oniÄ… i przebitÄ… na wskroÅ› piersiÄ…, a nad nim staje Giaur i z groźnym wzrokiem wyznaje: „Tak! tyÅ› pochowaÅ‚ w falach mÄ… LeilÄ™, / Jam ciÄ™ pochowaÅ‚ w czerwonej mogile. / Jej duch kierowaÅ‚ mieczem; jej morderca / UczuÅ‚ raz pierwszy, co to jest ból serca; (…) / ZbójcÄ… zostaÅ‚em! jeździÅ‚em na zwiady, / Aż w koÅ„cu zdrajca padÅ‚ ofiarÄ… zdrady, / Jam speÅ‚niÅ‚ swoje, zemÅ›ciÅ‚ siÄ™ nad tobÄ…. / A teraz, dalej - w Å›wiat - jadÄ™ sam z sobÄ… ".
Matka Hassana z niecierpliwoÅ›ciÄ… czeka w ogrodzie na powrót syna… na próżno. W pewnej chwili, z tragicznÄ… wiadomoÅ›ciÄ… przybywa Tatar. Podaje jej zbryzgane krwiÄ… szaty Hassana i mówi, że polegÅ‚ w walce z Giaurem: „Pani, okropnÄ… twój syn pojÄ…Å‚ żonÄ™, / Mnie oszczÄ™dziÅ‚y rÄ™ce poganina, / Bym ci pokazaÅ‚ krew twojego syna. / LegÅ‚ Å›mierciÄ… mężnych, pokój Hassanowi! / PrzekleÅ„stwo wieczne zabójcy Giaurowi!”.„Giaur” - streszczenie szczegółowe
Autor: Karolina MarlêgaPonury i zamyÅ›lony Hassan, nie chcÄ…c pieszczot, widoku kobiet czy przebywania w radosnej atmosferze, wychodzi ze swego haremu, po czym kieruje siÄ™ wraz z myÅ›liwymi w stronÄ™ lasu. KiedyÅ›, gdy mieszkaÅ‚a z nim Leila, nie postÄ™powaÅ‚ w taki sposób. Nie wiadomo, gdzie dziÅ› przebywa. Niektórzy twierdzÄ…, że uciekÅ‚a przebrana za pazia z Giaurem -Wenecjaninem w noc Bajramu. Choć Hassan, jej pan, od dawna podejrzewaÅ‚ LeilÄ™ o zdradÄ™, zaufaÅ‚ jej wzrokowi, w którym dostrzegaÅ‚ miÅ‚ość i wierność. Czarni niewolnicy mówiÄ…, że gdy basza udaÅ‚ siÄ™ w owÄ… noc Bajramu na wieczerzÄ™, Giaur, jadÄ…c na koniu: „(…) nie wiózÅ‚ panny, ni pazia, ni kogo”.
Hassan nakazaÅ‚ osiodÅ‚ać konie, po czym wyruszyÅ‚ w towarzystwie orszaku w podróż po kolejnÄ… żonÄ™, by pocieszyć lodowate serce po stracie ukochanej Leili, która podobno: „(…) dziÅ›, o zgrozo! SÅ‚uży niewiernemu”.
W górskiej dolinie trwa ostra i brutalna walka. Wśród zaatakowanych przez zbójców żywy pozostał jedynie Hassan. W końcu jednak pada martwy, a nad jego ciałem Giaur czyni wyznanie.
Tatar, który jedzie na czele orszaku mówi gÅ‚oÅ›no, że zbliżajÄ… siÄ™ na szczyt pagórka, za którym biegnie równa i bezpieczna droga. Basza jedzie wÅ›ród gór okrytych ciepÅ‚ym pÅ‚aszczem zachodniego sÅ‚oÅ„ca, gdy nagle rozlegajÄ… siÄ™ strzaÅ‚y: dowódca - Tatar spada ze swego konia. OÅ‚owiane kule dosiÄ™gajÄ… ludzi Hassana, którzy po chwili padajÄ… martwi na ziemiÄ™. Okazuje siÄ™, że strzaÅ‚y pochodzÄ… od ukrytych wzdÅ‚uż drogi zbójców. Basza nadal podąża wytyczonÄ… drogÄ… z ostatkiem swych ludzi, choć wÅ›ciekÅ‚ość burzy mu serce, a wzrok bije ognistym spojrzeniem. MyÅ›li: „Choć wrogi wkoÅ‚o, choć gÄ™ste wystrzaÅ‚y, / Jam z krwawszych bitew nieraz wyszedÅ‚ caÅ‚y”.
Nagle z zasadzek wychodzÄ… zbójcy, z Giaurem ubranym w albaÅ„ski strój na czele. Basza rozpoznaje go i jego czarnego konia. ZaczynajÄ… walczyć. Z doliny sÅ‚ychać wrzawÄ™, huk wystrzałów i jÄ™ki konajÄ…cych ludzi. Wenecjanin Å›miertelnie raniÅ‚ Hassana. Leży z odrÄ…banÄ… dÅ‚oniÄ… i przebitÄ… na wskroÅ› piersiÄ…, a nad nim staje Giaur i z groźnym wzrokiem wyznaje: „Tak! tyÅ› pochowaÅ‚ w falach mÄ… LeilÄ™, / Jam ciÄ™ pochowaÅ‚ w czerwonej mogile. / Jej duch kierowaÅ‚ mieczem; jej morderca / UczuÅ‚ raz pierwszy, co to jest ból serca; (…) / ZbójcÄ… zostaÅ‚em! jeździÅ‚em na zwiady, / Aż w koÅ„cu zdrajca padÅ‚ ofiarÄ… zdrady, / Jam speÅ‚niÅ‚ swoje, zemÅ›ciÅ‚ siÄ™ nad tobÄ…. / A teraz, dalej - w Å›wiat - jadÄ™ sam z sobÄ… ".
Mnich przebywający w klasztorze wygląda dziwnie. Czyż to nie ten tajemniczy mężczyzna kiedyś cwałem gnał na koniu, jakby opętany złym duchem?
Mnich przebywa w klasztorze od szeÅ›ciu lat. Nikt nie zna jego tożsamoÅ›ci: „Ale przed nikim grzechu nie objawia. / Nigdy on w Å‚awkach podczas mszy nie siedzi, / Nie chodziÅ‚ ani razu do spowiedzi, / Ani siÄ™ kÅ‚ania przed BogarodzicÄ… , / Ani przed oÅ‚tarz idzie z kadzielnicÄ…: / Dni caÅ‚e siedzi zamkniÄ™ty w ukryciu. / Nie wiem o jego przygodach i życiu (…)”.
PrzyjechaÅ‚ ze wschodu na tureckim statku i ofiarowaÅ‚ duży skarb, za możliwość pozostania wÅ›ród zakonników. Stroni od ludzi, stale przebywa w swej celi. CzÄ™sto nawiedzajÄ… go dziwne wizje, zapada w dziwne stany, podczas których traci przytomność i mówi wtedy dziwne rzeczy o zatopionej pannie, o konajÄ…cym Turku i rÄ™ce odciÄ™tej od ciaÅ‚a: „CzÄ™sto on marzy, bezprzytomnie gada / O piÄ™knej pannie, która w morze wpada, / SÅ‚yszy szczÄ™k mieczów, strzaÅ‚y nad opokÄ… / I widzi Turka konajÄ…ce oko. / Ilekroć na tym wierzchu skaÅ‚y stawa, / Grozi mu z doÅ‚u jakaÅ› rÄ™ka krwawa (…)”. Jego spojrzenie jest dumne: „CechÄ™ umysÅ‚u, co niezgiÄ™ty w dumie / Zna swojÄ™ wyższość i pokazać umie” i Å‚atwo można dostrzec w nim potÄ™gÄ™ umysÅ‚u i wysokie urodzenie.
strona: 1 2 3
Szybki test:
Giaur uważał, że:a) Leila zasłużyła na śmierć z rąk Hassana
b) Leila była niewinna
c) wskrzesi zmarłą kochankę
d) Hassan mylił się zabijając Leilę
RozwiÄ…zanie
Tajemniczy mnich przybył do klasztoru:
a) z południa
b) ze wschodu
c) z północy
d) z zachodu
RozwiÄ…zanie
Byron wspomina w utworze, że mnich przebywa w klasztorze:
a) od 6 lat
b) ponad 6 lat
c) ponad 5 lat
d) od 5 lat
RozwiÄ…zanie
Więcej pytań
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies