Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Kordian
Być może pomysł przedstawienia skoku Kordiana przez szpaler żołnierskich bagnetów ma źródło w dwóch faktach, o których owego czasu mógł słyszeć Słowacki:
· pierwszy wspomina postać Wielkiego Księcia i pewnego odważnego oficera wykonującego przed wodzem popisowe skoki na koniu. Oficer wcale nie planował skoku przez bagnetową piramidę, lecz w pewnym momencie zwierzę przestało reagować na jego rozkazy. Napięcie rosło i Książę, nie wiedząc o problemach jeźdźca, był coraz bardziej zdenerwowany jego odwagą i zuchwałością. Wówczas wydał rozkaz, by wzniesiono rozległą piramidę z dwunastu muszkietów najeżonych bagnetami. Miało to powstrzymać konia i jeźdźca, ale rozszalałe zwierzę przeskoczyło przeszkodę, a w dodatku pokonało ją kilkakrotnie (takie były rozkazy obserwującego popis Konstantego). Było to całkowite zaskoczenie dla widzów. Ostatecznie koń padł ze zmęczenia, dzielny oficer wydostał się spod niego bez szwanku. Stanął przed Księciem, składając przed nim szablę i dziękując za zaszczyt służby, a następnie zniknął. Ponoć działo się to w Sankt Petersburgu.
Ów fakt odnotowany jest w pamiętniku tłumaczonym na niemiecki w 1831 roku i na francuski w 1833 roku.
Fragment: „ (...) Wielki książę, coraz bardziej rozgoryczony zręcznością konia i jeźdźca, po raz trzeci powtórzył rozkaz, aż pewien generał, zebrawszy na odwagę, wystąpił, prosząc o łaskę dla oficera, gdyż jego upadek wydawał się nieunikniony (...). Interwencja owego współczującego ludzkiego generała nie została wysłuchana, a jego sprzeciw wobec przełożonego został natychmiast ukarany aresztem. Rozległa się znowu komenda – i koń wraz z jeźdźcem po raz trzeci, nietknięci, przeskoczyli ponad błyszczącymi bagnetami. (...)”
· drugi – nawiązuje do skoku Józefa Ordęgi ponad głowami żołnierzy rosyjskich w bitwie pod Stoczkiem (14 luty 1831) podczas powstania listopadowego.
Partner serwisu:
kontakt | polityka cookies
Skok Kordiana w aspekcie historycznym
Autor: Ewa PetniakByć może pomysł przedstawienia skoku Kordiana przez szpaler żołnierskich bagnetów ma źródło w dwóch faktach, o których owego czasu mógł słyszeć Słowacki:
· pierwszy wspomina postać Wielkiego Księcia i pewnego odważnego oficera wykonującego przed wodzem popisowe skoki na koniu. Oficer wcale nie planował skoku przez bagnetową piramidę, lecz w pewnym momencie zwierzę przestało reagować na jego rozkazy. Napięcie rosło i Książę, nie wiedząc o problemach jeźdźca, był coraz bardziej zdenerwowany jego odwagą i zuchwałością. Wówczas wydał rozkaz, by wzniesiono rozległą piramidę z dwunastu muszkietów najeżonych bagnetami. Miało to powstrzymać konia i jeźdźca, ale rozszalałe zwierzę przeskoczyło przeszkodę, a w dodatku pokonało ją kilkakrotnie (takie były rozkazy obserwującego popis Konstantego). Było to całkowite zaskoczenie dla widzów. Ostatecznie koń padł ze zmęczenia, dzielny oficer wydostał się spod niego bez szwanku. Stanął przed Księciem, składając przed nim szablę i dziękując za zaszczyt służby, a następnie zniknął. Ponoć działo się to w Sankt Petersburgu.
Ów fakt odnotowany jest w pamiętniku tłumaczonym na niemiecki w 1831 roku i na francuski w 1833 roku.
Fragment: „ (...) Wielki książę, coraz bardziej rozgoryczony zręcznością konia i jeźdźca, po raz trzeci powtórzył rozkaz, aż pewien generał, zebrawszy na odwagę, wystąpił, prosząc o łaskę dla oficera, gdyż jego upadek wydawał się nieunikniony (...). Interwencja owego współczującego ludzkiego generała nie została wysłuchana, a jego sprzeciw wobec przełożonego został natychmiast ukarany aresztem. Rozległa się znowu komenda – i koń wraz z jeźdźcem po raz trzeci, nietknięci, przeskoczyli ponad błyszczącymi bagnetami. (...)”
· drugi – nawiązuje do skoku Józefa Ordęgi ponad głowami żołnierzy rosyjskich w bitwie pod Stoczkiem (14 luty 1831) podczas powstania listopadowego.
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies