Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Kordian
W maju 1833 roku ukazał się w Paryżu trzeci tom Poezji Juliusza Słowackiego (Słowacki przebywał wówczas na emigracji (od 1831 roku), w październiku tego samego roku pisał do matki o rozpoczęciu nowego dzieła: „Piszę wielkie dzieło, napisałem już 1300 wierszy, ale to jest niczym w porównaniu do całej budowy. Cały dzień jestem roztargniony – w nocy piszę – a do 10 godziny rano śpię głęboko...”
Dramat ukazał się ono 24 marca 1834 roku w Paryżu, lecz bez nazwiska twórcy. Dzieło było wydane anonimowo. Nasuwa się pytanie „dlaczego?” Słowacki w momencie wydanie Kordiana miał niespełna 25 lat, lecz był już znanym poetą (w 1830 roku we francuskim roczniku „Melitele” ukazał się jego debiutancki poemat Hugo. Anonimowość nie była jednak przejawem skromności, lecz tajną grą polityczno – literacką. Rozumieć ją należało jako ukrytą polemikę ze cenionym już wówczas Mickiewiczem. W liście do matki Słowacki ujawniał: „(...) drukuję bezimiennie – będzie to równiejsza walka z Adamem.”
Liryków różniły poglądy na sprawy narodowe. Prywatnie Słowacki również nie był sympatykiem Mickiewicza. Twórca Kordiana miał żal do autora Dziadów o to, że pojawiająca się w III części postać Doktora wzorowana była na ojczymie Słowackiego – lekarzu Aleksandrze Becu. Ponadto Mickiewicz nieprzychylnie wypowiadał się o pierwszych tomach poetyckich konkurenta. Niemniej początkowo autorstwo Kordiana przypisano Mickiewiczowi. Cieszył się z owego faktu Słowacki, ponieważ uznał, że dorównał wielkiemu mistrzowi.
Kordian miał być również trójczłonową „opozycją” dramatyczną wobec trzyczęściowych Dziadów.
Na kształt dzieła wpłynęły także (prócz światopoglądowych wizji i „doświadczeń historycznych” – powstanie listopadowe) osobiste doświadczenia poety: samobójcza śmierć jego przyjaciela – Ludwika Spitznagla (w 1827 roku), młodzieńcza, nieodwzajemniona miłość do Ludwiki Śniadeckiej – córki lekarza i filozofa – Jędrzeja Śniadeckiego.
Po ogłoszeniu drukiem Kordiana artysta triumfował, lecz niepokoił się o losy przebywającej w zaborze rosyjskim rodzicielki. Bał się, czy dzieło ze względu na polityczny charakter nie zaszkodzi jej, przecież utwór dotykał wciąż żywej jeszcze kwestii powstania listopadowego oraz problematyki caratu. W lutym 1835 roku pisał: „Matko moja ostrożnie obchodź się z moim czwartym dziecięciem, choć to dziecię nie nosi mego imienia. Ile razy nie mam od Ciebie długo listu, to mi się zdaje, że to dziecko temu winne – i stąd milczenie Twoje jeszcze jest dla mnie okropniejsze.”Geneza „Kordiana”
Autor: Ewa PetniakW maju 1833 roku ukazał się w Paryżu trzeci tom Poezji Juliusza Słowackiego (Słowacki przebywał wówczas na emigracji (od 1831 roku), w październiku tego samego roku pisał do matki o rozpoczęciu nowego dzieła: „Piszę wielkie dzieło, napisałem już 1300 wierszy, ale to jest niczym w porównaniu do całej budowy. Cały dzień jestem roztargniony – w nocy piszę – a do 10 godziny rano śpię głęboko...”
Dramat ukazał się ono 24 marca 1834 roku w Paryżu, lecz bez nazwiska twórcy. Dzieło było wydane anonimowo. Nasuwa się pytanie „dlaczego?” Słowacki w momencie wydanie Kordiana miał niespełna 25 lat, lecz był już znanym poetą (w 1830 roku we francuskim roczniku „Melitele” ukazał się jego debiutancki poemat Hugo. Anonimowość nie była jednak przejawem skromności, lecz tajną grą polityczno – literacką. Rozumieć ją należało jako ukrytą polemikę ze cenionym już wówczas Mickiewiczem. W liście do matki Słowacki ujawniał: „(...) drukuję bezimiennie – będzie to równiejsza walka z Adamem.”
Liryków różniły poglądy na sprawy narodowe. Prywatnie Słowacki również nie był sympatykiem Mickiewicza. Twórca Kordiana miał żal do autora Dziadów o to, że pojawiająca się w III części postać Doktora wzorowana była na ojczymie Słowackiego – lekarzu Aleksandrze Becu. Ponadto Mickiewicz nieprzychylnie wypowiadał się o pierwszych tomach poetyckich konkurenta. Niemniej początkowo autorstwo Kordiana przypisano Mickiewiczowi. Cieszył się z owego faktu Słowacki, ponieważ uznał, że dorównał wielkiemu mistrzowi.
Kordian miał być również trójczłonową „opozycją” dramatyczną wobec trzyczęściowych Dziadów.
Na kształt dzieła wpłynęły także (prócz światopoglądowych wizji i „doświadczeń historycznych” – powstanie listopadowe) osobiste doświadczenia poety: samobójcza śmierć jego przyjaciela – Ludwika Spitznagla (w 1827 roku), młodzieńcza, nieodwzajemniona miłość do Ludwiki Śniadeckiej – córki lekarza i filozofa – Jędrzeja Śniadeckiego.
Niejednokrotnie dziwiła odbiorców budowa dramatu – jego elementy wydawały się niespójne, zbyt różnorodne tematycznie i stylistycznie, lecz nie był to kaprys wyobraźni poety, ani wyraz jego artystycznej niedojrzałości. Słowacki pragnął stworzyć „potężne” dzieło – dramatyczną trylogię (w konwencji dramatu romantycznego), które poprzez rozbudowane dzieje głównej postaci obrazowałoby aktualną problematykę społeczną. Poprzedził planowaną całość „podwójnym” wstępem: „Przygotowaniem” i „Prologiem”. Naszkicował w nim ideowo – polityczne tło działalności bohatera. Zamierzonych trzech części nie opublikował. Pozostała tylko ta jedna: „Kordian. Część pierwsza trylogii. Spisek koronacyjny.” Podobno pracował nad drugą, a trzecią miał już ukończoną. Tę ostatnią spalił. W listopadzie 1838 roku pisał do ówczesnego księgarza polskiego w Paryżu – Eustachego Januszkiewicza: „Moja trzecia część „Kordiana” spalona – popełniliśmy więc głupstwo w katalogu, które kiedyś na Ciebie w [mojej] biografii zrzucą.”
Szybki test:
Początkowo autorstwo Kordiana przypisano:a) Mickiewiczowi
b) Czaroryskiemu
c) Norwidowi
d) Krasińskiemu
Rozwiązanie
„Kordian” ukazał się 24 marca 1834 roku w:
a) Warszawie
b) Londynie
c) Paryżu
d) Genewie
Rozwiązanie
Słowacki w momencie wydanie Kordiana miał niespełna:
a) 25 lat
b) 22 lata
c) 20 lat
d) 30 lat
Rozwiązanie
Więcej pytań
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies