Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Kordian
Opętanego majakami wyobraźni i omdlałego Kordiana znajduje car Mikołaj I. Zauważa u niego ślady obłąkania. Niedoszły zamachowiec trafia do szpitala wariatów i tu dopiero dostrzega, z pomocą szatańskiego Doktora, jak szaleńcza była jego idea. Błędnie rozumował idę poświęcenia, niewłaściwie interpretował etykę zamachu. Pojedynczy bunt okazał się nieskuteczny.
By ocalić życie, Kordian dokonuje nie lada wyczynu – na rozkaz Księcia Konstantego pokonuje piramidę z bagnetów, ale władca – car Mikołaj I i tak wydaje na niego wyrok śmierci. Niespełniony królobójca ma być rozstrzelany. W więziennej celi żegna się z życiem i wiernym sługą Grzegorzem. Ufa, że dzięki śmierci „wstąpi” w szeregi zmarłych patriotów.
Książę Konstanty uzyskuje dla niego akt ułaskawienia, ale Kordian jest już na Placu Marsowym i czeka na strzał oficera. W tłumie gapiów podnoszą się głosy o nadjeżdżającym adiutancie. Czy młody buntownik ocaleje? Słowacki nie dokończył biografii tej postaci. W pamięci czytelnika Kordian nadal stoi przed plutonem egzekucyjnym, a dłoń żołnierza składa się do strzału.... Bohater znajduje się tam jako ofiara nierealnych przekonań, marzeń, bezsensownego buntu.
Postaci Kordiana nie można oceniać jednoznacznie. Kierując się prawami młodości i odruchami serca, próbował dotrzeć do sedna egzystencji, szukał właściwych dróg, pożądał miłości. Może zbyt nadto ugrzązł w marzeniach. Był zbyt słaby, zbyt wrażliwy, dlatego nie udało mu się zmierzyć z brutalną rzeczywistością. Przegrał w walce ze światem, przegrał też w walce ze sobą. Przecenił swoje możliwości. Zapomniał o granicach rozsądku i moralności. Zignorował brak społecznej aprobaty dla swoich zamiarów. Dlatego poniósł klęskę. Mimo wszystko pozostał symbolem buntu, choć raczej daremnego, bo zanadto „fantastycznego”, wynikającego z pragnień, z chęci „zawojowania” świata w pojedynkę.
Słowacki posłużył się Kordianem, by wyrazić swoje poglądy. Dzięki niemu dokonał oceny popowstaniowej rzeczywistości oraz wszczął ideologiczną dyskusję z innym wieszczem romantycznego pokolenia – z Adamem Mickiewiczem.
Prawdopodobnie prototypem Kordiana był Lambro (z poematu Słowackiego o takim tytule). We wstępie do trzeciego tomu „Poezji” poeta napisał: „Lambro jest to człowiek będący obrazem naszego wieku, bezskutecznych jego usiłowań, jest to wcielone szyderstwo losu, a życie jego jest podobne do życia wielu teraz mrących ludzi, o których przyjaciele piszą, czym być mogli, o których nieznajomi mówią, że nie byli niczym.” Podobnie można osądzić Kordiana, oczywiście w aspekcie krytycznym. Charakterystyka Kordiana - kliniczny przypadek romantyka
Autor: Ewa PetniakOpętanego majakami wyobraźni i omdlałego Kordiana znajduje car Mikołaj I. Zauważa u niego ślady obłąkania. Niedoszły zamachowiec trafia do szpitala wariatów i tu dopiero dostrzega, z pomocą szatańskiego Doktora, jak szaleńcza była jego idea. Błędnie rozumował idę poświęcenia, niewłaściwie interpretował etykę zamachu. Pojedynczy bunt okazał się nieskuteczny.
By ocalić życie, Kordian dokonuje nie lada wyczynu – na rozkaz Księcia Konstantego pokonuje piramidę z bagnetów, ale władca – car Mikołaj I i tak wydaje na niego wyrok śmierci. Niespełniony królobójca ma być rozstrzelany. W więziennej celi żegna się z życiem i wiernym sługą Grzegorzem. Ufa, że dzięki śmierci „wstąpi” w szeregi zmarłych patriotów.
Książę Konstanty uzyskuje dla niego akt ułaskawienia, ale Kordian jest już na Placu Marsowym i czeka na strzał oficera. W tłumie gapiów podnoszą się głosy o nadjeżdżającym adiutancie. Czy młody buntownik ocaleje? Słowacki nie dokończył biografii tej postaci. W pamięci czytelnika Kordian nadal stoi przed plutonem egzekucyjnym, a dłoń żołnierza składa się do strzału.... Bohater znajduje się tam jako ofiara nierealnych przekonań, marzeń, bezsensownego buntu.
Postaci Kordiana nie można oceniać jednoznacznie. Kierując się prawami młodości i odruchami serca, próbował dotrzeć do sedna egzystencji, szukał właściwych dróg, pożądał miłości. Może zbyt nadto ugrzązł w marzeniach. Był zbyt słaby, zbyt wrażliwy, dlatego nie udało mu się zmierzyć z brutalną rzeczywistością. Przegrał w walce ze światem, przegrał też w walce ze sobą. Przecenił swoje możliwości. Zapomniał o granicach rozsądku i moralności. Zignorował brak społecznej aprobaty dla swoich zamiarów. Dlatego poniósł klęskę. Mimo wszystko pozostał symbolem buntu, choć raczej daremnego, bo zanadto „fantastycznego”, wynikającego z pragnień, z chęci „zawojowania” świata w pojedynkę.
Słowacki posłużył się Kordianem, by wyrazić swoje poglądy. Dzięki niemu dokonał oceny popowstaniowej rzeczywistości oraz wszczął ideologiczną dyskusję z innym wieszczem romantycznego pokolenia – z Adamem Mickiewiczem.
Kordian realizuje typową biografię bohatera romantycznego, łączy w niej cechy bohatera werterycznego (postać Wertera z powieści J. W. Goethego Cierpienia młodego Wertera) i bajronicznego (postać Hassana z poematu G. Byrona Giaur). Bohatera werterycznego cechuje wrażliwość, delikatność, wybujała fantazja, literackie fascynacje. Sam też nieraz tworzy – głównie poezję. Doświadcza zwykle niespełnionej miłość, której efektem jest próba samobójcza. Ma problemy w ocenie rzeczywistości, ponieważ jest marzycielem. Zwraca się ku naturze, która portretuje stany jego duszy. Czuje się wyobcowany ze świata. Jest indywidualistą. By posiąść wiedzę o świecie i odnaleźć sens życia, wyrusza zazwyczaj w podróż.
Z bohaterem bajronicznym wiąże natomiast Kordiana postawa pełna buntu, przesadny indywidualizm, często nawet egocentryzm. Jego odwaga graniczy z szaleństwem. Desperacko pragnie zmieniać świat, pokonują go nieraz własne ambicje, bo zaślepiony, gotów jest czynić wszystko, by osiągnąć cel. Tym celem jest najczęściej walka o wolność. Skłonny bywa do okrucieństwa i wyrzeczenia się zasad. Działa wbrew zdrowemu rozsądkowi i sumieniu. I w tym przypadku Kordian nie jest wyjątkiem. To kliniczny przypadek romantyka – jednostki kierującej się uczuciem, wrażliwej, upoetyzowanej, wędrowca, poszukiwacza wartości i buntownika. Takiego bohatera zabija własne męczeństwo i to, co pozornie wskazywało na jego indywidualizm. Staje się ofiarą niedorzecznej ideologii i samego siebie. Jego wizerunek to portret potępionego skazańca, chorego z urojenia patrioty, który wcale „nie zasila” szeregu wielkich wojowników, tylko rejestruje się w kartotece chorych, obłąkanych jednostek – szaleńców.
strona: 1 2 3
Szybki test:
Wioletta jest:a) Włoszką
b) Francuzką
c) Angielką
d) Greczynką
Rozwiązanie
Kordiana poznajemy jako:
a) czternastoletniego młodzieńca
b) trzynastoletniego młodzieńca
c) szesnastoletniego młodzieńca
d) piętnastoletniego młodzieńca
Rozwiązanie
„Boże! zdejm z mego serca ............, Daj życiu duszę i cel wyprorokuj...” - uzupełnij cytat:
a) sikorczy niepokój
b) nietoperzy strach
c) wróbli niepokój
d) jaskółczy niepokój
Rozwiązanie
Więcej pytań
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies