Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Kordian
„Zastosowane przez Hanuszkiewicza rodzaje dramatyzacji pozwoliły wydzielić z literackiej roli Kordiana czysto ludzki nurt. Bohater stał się prostszy i bardziej nam bliski, nic nie tracąc ze swojego bogactwa, którym obdarzył swych sobowtórów i swoje widma. Andrzej Nardelli mógł grać romantycznego bohatera bez koturnu. Wątły, nerwowy chłopiec i nieszczęśliwy młodzieniec. Budził współczucie w swoich wahaniach i raczej niepokój niż podziw w swoich porywach. [...]
Inna sprawa z drabiną, która w koncepcji Hanuszkiewicza miała być najpierw trawestacją (parafrazą, przeróbką) patriotycznego czynu na Mont Blanc, a potem karykaturalną Golgotą Kordiana w scenie z Imaginacją i Strachem. To podwójne nieporozumienie: interpretacyjne i inscenizacyjne. Monolog na iglicy Mont Blanc bynajmniej nie jest jednoznaczny. To przykład romantycznej dialektyki. Owa scena jest wyrazem szczerego porywu bohatera i równocześnie zapowiada jego nieuchronną w przyszłości klęskę. [...] Dlatego nie można tłumaczyć tego monologu jednostronnie. To nie tylko romantyczne szczudła czy w nowoczesnej świadomości zwyczajna drabina Kordiana. To także Mont Blanc poetyckiego natchnienia i romantycznego patosu. [...]”
(W. Kubacki, Dramat osób i widm, „Miesięcznik Literacki”, czerwiec 1970, nr 6)
Ze współczesnych realizacji warto wymienić tę, która miała miejsce 29 listopada 2006 roku w krakowskim teatrze im. Juliusza Słowackiego. Spektakl reżyserował Janusz Wiśniewski. Kostiumy przygotowała Małgorzata Tesławska, muzykę skomponował Jerzy Satanowski, a choreografię opracował Jerzy Wesołowski.
W bohaterów dramatu wcielili się Grzegorz Mielczarek (Kordian) Anna Cieślak (Laura), Natalia Strzelecka, Krzysztof Zawadzki, Marcin Kuźmiński. Reżyser potraktował utwór bardzo luźno i nader specyficznie. Pominął część scen lub nadał im inną wymowę. Wiele wątków splatało się z sobą. Dłuższe sceny zastąpiono kilkudziesięcioma krótszymi, co dodało spektaklowi energii, lecz wprowadziło nieco zamętu. Inscenizator (Wiśniewski) zmienił zakończenie sztuki – nadał mu kompozycję zamkniętą: Kordian zmarł w szpitalu wariatów, a Laura – jako już starsza kobieta (w tej roli Halina Gryglaszewska) odczytała Testament mój Słowackiego. Tą sceną reżyser przypomniał o specyficznej biografii Słowackiego oraz podkreślił indywidualny charakter tejże inscenizacji. (w oparciu o artykuł zamieszczony na stronie internetowej ITHINK – kultura, sztuka, teatr).
strona: 1 2 3 4 5 6
Partner serwisu: 
kontakt | polityka cookies
„Kordian” na deskach teatrów – najciekawsze inscenizacje i opinie o nich
Autor: Ewa Petniak„Zastosowane przez Hanuszkiewicza rodzaje dramatyzacji pozwoliły wydzielić z literackiej roli Kordiana czysto ludzki nurt. Bohater stał się prostszy i bardziej nam bliski, nic nie tracąc ze swojego bogactwa, którym obdarzył swych sobowtórów i swoje widma. Andrzej Nardelli mógł grać romantycznego bohatera bez koturnu. Wątły, nerwowy chłopiec i nieszczęśliwy młodzieniec. Budził współczucie w swoich wahaniach i raczej niepokój niż podziw w swoich porywach. [...]
Inna sprawa z drabiną, która w koncepcji Hanuszkiewicza miała być najpierw trawestacją (parafrazą, przeróbką) patriotycznego czynu na Mont Blanc, a potem karykaturalną Golgotą Kordiana w scenie z Imaginacją i Strachem. To podwójne nieporozumienie: interpretacyjne i inscenizacyjne. Monolog na iglicy Mont Blanc bynajmniej nie jest jednoznaczny. To przykład romantycznej dialektyki. Owa scena jest wyrazem szczerego porywu bohatera i równocześnie zapowiada jego nieuchronną w przyszłości klęskę. [...] Dlatego nie można tłumaczyć tego monologu jednostronnie. To nie tylko romantyczne szczudła czy w nowoczesnej świadomości zwyczajna drabina Kordiana. To także Mont Blanc poetyckiego natchnienia i romantycznego patosu. [...]”
(W. Kubacki, Dramat osób i widm, „Miesięcznik Literacki”, czerwiec 1970, nr 6)
Ze współczesnych realizacji warto wymienić tę, która miała miejsce 29 listopada 2006 roku w krakowskim teatrze im. Juliusza Słowackiego. Spektakl reżyserował Janusz Wiśniewski. Kostiumy przygotowała Małgorzata Tesławska, muzykę skomponował Jerzy Satanowski, a choreografię opracował Jerzy Wesołowski.
W bohaterów dramatu wcielili się Grzegorz Mielczarek (Kordian) Anna Cieślak (Laura), Natalia Strzelecka, Krzysztof Zawadzki, Marcin Kuźmiński. Reżyser potraktował utwór bardzo luźno i nader specyficznie. Pominął część scen lub nadał im inną wymowę. Wiele wątków splatało się z sobą. Dłuższe sceny zastąpiono kilkudziesięcioma krótszymi, co dodało spektaklowi energii, lecz wprowadziło nieco zamętu. Inscenizator (Wiśniewski) zmienił zakończenie sztuki – nadał mu kompozycję zamkniętą: Kordian zmarł w szpitalu wariatów, a Laura – jako już starsza kobieta (w tej roli Halina Gryglaszewska) odczytała Testament mój Słowackiego. Tą sceną reżyser przypomniał o specyficznej biografii Słowackiego oraz podkreślił indywidualny charakter tejże inscenizacji. (w oparciu o artykuł zamieszczony na stronie internetowej ITHINK – kultura, sztuka, teatr).
strona: 1 2 3 4 5 6
Zobacz inne artykuły:

kontakt | polityka cookies