Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Ania z Zielonego Wzgórza
Rozdział osiemnasty. Ania zbawicielka
W styczniu Wyspę Księcia Edwarda odwiedził premier. Większość mieszkańców Avonlea wybrało się do położonej o trzydzieści mil Charlottetown, by wziąć udział w wielkim wiecu politycznym. Wybrała się także pani Linde z mężem i Maryla. Ania i Mateusz pozostali sami. Mężczyzna czytał pismo rolnicze, a Ania odrabiała lekcje, gdy nagle do ich domu wbiegła Diana informując, że jej trzyletnia siostra Minnie jest bardzo chora na krup (błonicę krtani). Opiekunka Mary nie potrafiła jej pomóc. Mateusz zdecydował się jechać po lekarza.
Ania wiedziała jak leczyć chorobę, dzięki doświadczeniu, jakie zdobyła wychowując dzieci pani Hammond. Z wprawą wydawała zarządzenia i podała dziecku lekarstwo. O trzeciej w nocy nadjechał lekarz. Gdy rodzice chorej wrócili orzekł, że Ania dzięki opanowaniu uratowała życie ich córki. Mateusz po ciężkiej nocy pozwolił jej nie iść do szkoły. Po południu dowiedziała się, że wdzięczna pani Barry cofa zakaz przyjaźnienia się z Dianą. Ania od razu pobiegła do koleżanki. Pani Barry ugościła ją uroczystym podwieczorkiem i zapewniła, że dziewczynka może w ich domu bywać, kiedy chce.
Rozdział dziewiętnasty. Koncert, katastrofa i wyznanie
Pewnego zimowego wieczoru Ania wybrała się do Diany po otrzymaniu specjalnej wiadomości (za pomocą świecy i kartki papieru dziewczynki wysyłały je sobie przez okna). Następnego dnia miały być urodziny Diany połączone z noclegiem, udziałem w koncercie, na który Ania także została zaproszona. Maryla jednak nie chciała się zgodzić na jej udział w uroczystości. Przekonał ją dopiero Mateusz. W szkole Ania była bardzo roztargniona. Wszyscy mówili tylko o koncercie. Napięcie Ani rosło. Po herbatce u państwa Barry dziewczynki zebrały się i saniami wraz z kuzynostwem Diany udały się na pełen wzruszeń koncert. Jedynie recytacja Gilberta nie poruszyła mieszkanki Zielonego Wzgórza.
Dziewczynki o jedenastej powróciły do państwa Barrych. Ścigały się do sypialni i wskoczyły na łóżko. Okazało się, że śpi tam ciotka Józefina. Dziewczynki uciekły do pokoju Diany. Rano staraszej pani nie było na śniadaniu. Dopiero po południu okazało się, że u Diany rozegrała się awantura, a ciotka nie chce z nią rozmawiać. Ania postanowiła przyznać, że pomysł wyścigu i wskakiwania do łóżka był jej. Panna Józefina Barry znana była ze swej surowości i popadania w zły nastrój. Ania wyznała jej winę i prosiła o wybaczenie, przede wszystkim dla Diany. Surowość starszej damy powoli topniała. Poprosiła Anię, by opowiedziała o sobie. Mimo wcześniejszej decyzji po incydencie postanowiła zostać, by lepiej poznać Anię. Przez następny miesiąc panna z Zielonego Wzgórza dbała o jej dobry humor.
Rozdział dwudziesty. Manowce wyobraźniStreszczenie szczegółowe „Ani z Zielonego Wzgórza”
Autor: Jakub RudnickiRozdział osiemnasty. Ania zbawicielka
W styczniu Wyspę Księcia Edwarda odwiedził premier. Większość mieszkańców Avonlea wybrało się do położonej o trzydzieści mil Charlottetown, by wziąć udział w wielkim wiecu politycznym. Wybrała się także pani Linde z mężem i Maryla. Ania i Mateusz pozostali sami. Mężczyzna czytał pismo rolnicze, a Ania odrabiała lekcje, gdy nagle do ich domu wbiegła Diana informując, że jej trzyletnia siostra Minnie jest bardzo chora na krup (błonicę krtani). Opiekunka Mary nie potrafiła jej pomóc. Mateusz zdecydował się jechać po lekarza.
Ania wiedziała jak leczyć chorobę, dzięki doświadczeniu, jakie zdobyła wychowując dzieci pani Hammond. Z wprawą wydawała zarządzenia i podała dziecku lekarstwo. O trzeciej w nocy nadjechał lekarz. Gdy rodzice chorej wrócili orzekł, że Ania dzięki opanowaniu uratowała życie ich córki. Mateusz po ciężkiej nocy pozwolił jej nie iść do szkoły. Po południu dowiedziała się, że wdzięczna pani Barry cofa zakaz przyjaźnienia się z Dianą. Ania od razu pobiegła do koleżanki. Pani Barry ugościła ją uroczystym podwieczorkiem i zapewniła, że dziewczynka może w ich domu bywać, kiedy chce.
Rozdział dziewiętnasty. Koncert, katastrofa i wyznanie
Pewnego zimowego wieczoru Ania wybrała się do Diany po otrzymaniu specjalnej wiadomości (za pomocą świecy i kartki papieru dziewczynki wysyłały je sobie przez okna). Następnego dnia miały być urodziny Diany połączone z noclegiem, udziałem w koncercie, na który Ania także została zaproszona. Maryla jednak nie chciała się zgodzić na jej udział w uroczystości. Przekonał ją dopiero Mateusz. W szkole Ania była bardzo roztargniona. Wszyscy mówili tylko o koncercie. Napięcie Ani rosło. Po herbatce u państwa Barry dziewczynki zebrały się i saniami wraz z kuzynostwem Diany udały się na pełen wzruszeń koncert. Jedynie recytacja Gilberta nie poruszyła mieszkanki Zielonego Wzgórza.
Dziewczynki o jedenastej powróciły do państwa Barrych. Ścigały się do sypialni i wskoczyły na łóżko. Okazało się, że śpi tam ciotka Józefina. Dziewczynki uciekły do pokoju Diany. Rano staraszej pani nie było na śniadaniu. Dopiero po południu okazało się, że u Diany rozegrała się awantura, a ciotka nie chce z nią rozmawiać. Ania postanowiła przyznać, że pomysł wyścigu i wskakiwania do łóżka był jej. Panna Józefina Barry znana była ze swej surowości i popadania w zły nastrój. Ania wyznała jej winę i prosiła o wybaczenie, przede wszystkim dla Diany. Surowość starszej damy powoli topniała. Poprosiła Anię, by opowiedziała o sobie. Mimo wcześniejszej decyzji po incydencie postanowiła zostać, by lepiej poznać Anię. Przez następny miesiąc panna z Zielonego Wzgórza dbała o jej dobry humor.
Nastała wiosna. Uczniowie wybrali się na szkolną wycieczkę, podczas której dziewczynki zbierały przylaszczki. Następnie rozkwitła Dolina Fiołków. W czerwcu Ania znów zachwycała się widokiem kwitnącej Królowej Śniegu. Mijał rok od jej przybycia na Zielone Wzgórze. Maryla poprosiła, by poszła do pani Barry po wzór fartuszka dla Diany, jednak Ania oznajmiła, że boi się iść przez Las Duchów – lasek położony za strumieniem, który Ania w swej wyobraźni zaludniła duchami. Maryla nie podzielała jej wiary i za karę wysłała dziewczynkę do Barrych. Z duszą na ramieniu dziewczynka wykonała to zadanie wracając z zamkniętymi oczami.
Rozdział dwudziesty pierwszy. Nowe przeznaczenie kropli walerianowych
W ostatni dzień czerwca uczniowie pożegnali pana Phillipsa, który odchodził ze szkoły. Dziewczyny, mimo że często nauczyciel był niesprawiedliwy, długo płakały. Do Avonlea przybył nowy pastor z żoną, który czasowo mieszkał u pani Linde. Po odejściu pastora Bentleya parafianie co tydzień słuchali kazań kandydatów na pastora. Wybrano młodego pastora Allana, który niedawno ożenił się. Społeczność Avonlea przyjęła ich z otwartym sercem. Ani odpowiadały zajęcia w szkółce niedzielnej, które prowadziła pastorowa. Maryla zdecydowała, by, jak inni mieszkańcy, zaproście państwa Allan na herbatę. Ania zdecydowała się upiec tort.
strona: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10
Szybki test:
Maryla cierpiała na powracające:a) ataki kaszlu
b) ataki migreny
c) ataki kolki
d) ataki serca
Rozwiązanie
Najtrudniejszym przedmiotem w szkole była według Ani:
a) gramatyka
b) arytmetyka
c) algebra
d) geometria
Rozwiązanie
Podczas wizyty w Charlottentown Ania nie była:
a) na wyścigach konnych
b) na koncercie w akademii
c) na wystawie gołębi pocztowych
d) na przejażdżce w parku
Rozwiązanie
Więcej pytań
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies