Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Oświecenie
Utwór „Szczur i kot” Ignacego Krasickiego pochodzi z pierwszej księgi „Bajek i przypowieści” oświeceniowego twórcy. Mieczysław Klimowicz, autor wielu prac na temat Krasickiego i polskiego oświecenia, nazwał analizowaną bajkę – obok „Dewotki”,, „Filozofa”, „Przyjaciela”, „Hipokryty”, „Kartownika”, „Myszy i kota” czy „Malarzy” – bajką krytykującą ludzkie wady (podział ze względu na tematykę, umieszczony w książce „Oświecenie”, Warszawa 1998 ).
Wiersz „Szczur i kot” pod względem formalnym należy zaklasyfikować do grona bajek epigramatycznych. W przeciwieństwie do bajki narracyjnej, ten rodzaj utworów nie jest zbliżony do noweli, lecz – jak sama nazwa wskazuje, do epigramatu. Tekst Krasickiego – podobnie jak innych polskich autorów bajek epigramatycznych (Biernat z Lublina czy Stanisław Trembecki) - spełnia założenia dzieł mających swoją genezę w napisach informacyjnych w Starożytnej Grecji – jest krótki, nie posiada fabuły czy cech utworów epickich, ale za to cechuje się moralistyczną formułą.
Analizując budowę bajki Krasickiego należy także zwrócić uwagę na objętość tekstu. Mimo iż liczy on zaledwie cztery linijki, autor podjął w nim uniwersalne problemy, spędzające sen z powiek niejednemu człowiekowi.
Sytuacja liryczna nie jest skomplikowana. Podmiot opowiada historię, rezygnując z subiektywnego komentarza i pozostawiając wyciągniecie wniosków samemu odbiorcy. Jedynym słowem zawierającym w sobie ślad wartościowania postawy szczura jest występujący w pierwszej linijce przymiotnik „hardzie”, precyzujący całą następującą po nim relację:
„Mnie to kadzą - rzekł hardzie do swego rodzeństwa”
Wypowiedź szczura zostaje podsumowana określeniem wskazującym na charakter gryzonia, który siedząc w miejscu religijnego kultu – „na ołtarzu podczas nabożeństwa” - zostaje przy okazji muśnięty ledwo widzialnym dymem kadzidła:
„Wtem, gdy się dymem kadzidł zbytecznych zakrztusił”.
Nagłe zachłyśniecie aromatycznym oparami powoduje, iż szczur traci czujność i zapomina o naturalnym zagrożeniu:
„Wpadł kot z boku na niego, porwał i udusił”.
Opowieść o pysznym („mnie to kadzą”) i pewnym siebie („hardy”) szczurze jest tekstem metaforycznym. Odczytując we wzbudzającym negatywne emocje, kojarzącym się z brudem, chorobami gryzoniu, otrzymujemy kolejną rozprawę Krasickiego o bolesnych skutkach chwilowej nierozważności, zamyślenia czy zaślepienia. Poeta po raz wtóry stara się uzmysłowić czytelnikowi, iż jedyna szansą na przetrwanie jest ciągła świadomość grożącego nam niebezpieczeństwa i gotowość do ucieczki. Pewnych rzeczy nie można zmienić, zachowanie polującego kota jest całkowicie normalne i wynika z jego natury, co podkreśla wyliczenie pozbawionych ozdobników czasowników: „wpadł (...), porwał i udusił”. Tymczasem postępowanie zatracającego się w samouwielbieniu i szukającego poklasku wśród rodzeństwa szczura przynosi wiele do życzenia. Szczur i kot - interpretacja i analiza
Utwór „Szczur i kot” Ignacego Krasickiego pochodzi z pierwszej księgi „Bajek i przypowieści” oświeceniowego twórcy. Mieczysław Klimowicz, autor wielu prac na temat Krasickiego i polskiego oświecenia, nazwał analizowaną bajkę – obok „Dewotki”,, „Filozofa”, „Przyjaciela”, „Hipokryty”, „Kartownika”, „Myszy i kota” czy „Malarzy” – bajką krytykującą ludzkie wady (podział ze względu na tematykę, umieszczony w książce „Oświecenie”, Warszawa 1998 ).
Wiersz „Szczur i kot” pod względem formalnym należy zaklasyfikować do grona bajek epigramatycznych. W przeciwieństwie do bajki narracyjnej, ten rodzaj utworów nie jest zbliżony do noweli, lecz – jak sama nazwa wskazuje, do epigramatu. Tekst Krasickiego – podobnie jak innych polskich autorów bajek epigramatycznych (Biernat z Lublina czy Stanisław Trembecki) - spełnia założenia dzieł mających swoją genezę w napisach informacyjnych w Starożytnej Grecji – jest krótki, nie posiada fabuły czy cech utworów epickich, ale za to cechuje się moralistyczną formułą.
Analizując budowę bajki Krasickiego należy także zwrócić uwagę na objętość tekstu. Mimo iż liczy on zaledwie cztery linijki, autor podjął w nim uniwersalne problemy, spędzające sen z powiek niejednemu człowiekowi.
Sytuacja liryczna nie jest skomplikowana. Podmiot opowiada historię, rezygnując z subiektywnego komentarza i pozostawiając wyciągniecie wniosków samemu odbiorcy. Jedynym słowem zawierającym w sobie ślad wartościowania postawy szczura jest występujący w pierwszej linijce przymiotnik „hardzie”, precyzujący całą następującą po nim relację:
„Mnie to kadzą - rzekł hardzie do swego rodzeństwa”
Wypowiedź szczura zostaje podsumowana określeniem wskazującym na charakter gryzonia, który siedząc w miejscu religijnego kultu – „na ołtarzu podczas nabożeństwa” - zostaje przy okazji muśnięty ledwo widzialnym dymem kadzidła:
„Wtem, gdy się dymem kadzidł zbytecznych zakrztusił”.
Nagłe zachłyśniecie aromatycznym oparami powoduje, iż szczur traci czujność i zapomina o naturalnym zagrożeniu:
„Wpadł kot z boku na niego, porwał i udusił”.
Zastanawiający jest również wybór szczura na bohatera bajki, a dokładniej – rezygnacja z utrwalenia w literaturze „typowej” ofiary kota. Sięgnięcie po wzbudzającego negatywne uczucia gryzonia było oczywiście celowe, ponieważ mysz posiada inne konotacje, wpisuje się w utrwalony wizerunek zwierzęcia cichego, skromnego, małego, co potwierdzają chociażby powiedzenia „siedzieć jak mysz pod miotłą” czy „szara myszka” czy cytaty z innego dzieła Krasickiego, poematu heroikomicznego „Myszeida”:
„Błądzą po polach mysz nędznych ostatki:
Ta dzieci szuka; te bez doświadczenia,
Śladów kochanej nie znajdują matki.
Okropne uszom wydają piszczenia.
strona: 1 2
Zobacz inne artykuły:

kontakt | polityka cookies