Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Oświecenie
Złożona z zaledwie czterech wersów, pochodząca z pierwszej części „Bajek nowych” epigramatyczna bajka Ignacego Krasickiego „Filozof” jest tekstem filozoficznym, kryjącym pod pozornie niewiele znaczącą opowieścią o niewierzącym w Boga mężczyźnie głęboką prawdę o człowieku i o jego słabościach. Utwór realizuje założenia dopracowanej przez jego autora koncepcji bajki epigramatycznej:
„Krasicki stworzył specjalny model bajki epigramatycznej, operującej syntetycznym obrazem i sentencją (konkret staje się podstawą uogólnienia – morału), odznaczającej się zwięzłością i bogactwem treści” (Z. Goliński, „Krasicki”, Warszawa 2002, s. 135-137).
Opisana sytuacja liryczna jest czytelna: tytułowy filozof, określony mianem „zaufanego (…) w zdaniach przedsięwziętych” nie wierzył w Pana Boga i śmiał się z „wszystkich świętych”, czyli z religii (zachowanie to jest tożsame z oświeceniowymi tendencjami do odrzucania wyższego autorytetu). Światopogląd i zachowanie bohatera zmieniło się dopiero wtedy, gdy w jego życiu nastąpił kryzys, gdy stało się coś złego:
„Przyszła słabość, aż mędrzec, co firmament mierzył,
Nie tylko w Pana Boga - i w upiory wierzył”.
Określenie „co firmament mierzył” jest metaforą racjonalnego podejścia filozofa do świata i do jego Stwórcy, jest ilustracja jego zdroworozsądkowych dociekań.
Cała bajka jest miniaturowym biogramem życia tytułowego bohatera, począwszy od ateistycznego, a wręcz ironicznego podejścia do świata, poprzez moment przełomowy, który stanowiła niezidentyfikowana „słabość”, a skończywszy na zawierzeniu we wszystkie siły rządzące wszechświatem – boskie oraz diabelskie, na przejściu ze stanowiska racjonalisty do poglądów irracjonalnych.
Nakreślając portret tytułowej postaci Krasicki zadbał, by mimo krótkiej formy przedstawić maksimum treści. W zaledwie czterech linijkach udało się oświeceniowemu pisarzowi ukazać postać posiadającego wysokie mniemanie o sobie filozofa-racjonalisty oraz wpleść w opowieść o kluczowej zmianie, jaka zaszła w jego życiu, przypowieść o potrzebie zawierzenia wyższej sile, gdy dotyka nas „słabość”, czyli śmierć, chwila zagrożenia, przekonanie o nadciągającym końcu. Przez wielu krytyków bajka jest uważana – dzięki skontrastowaniu zachowania filozofa w sytuacji dobrobytu oraz w sytuacji słabości - za literacką ilustrację przysłowia „jak trwoga, to do Boga”.
Mieczysław Klimowicz, autor wielu prac na temat Krasickiego i polskiego oświecenia, nazwał analizowaną bajkę – obok „Dewotki”, „Szczura i kota”, „Przyjaciela”, „Hipokryty”, Kartownika”, „Myszy i kota” czy „Malarzy” – bajką krytykującą ludzkie wady (podział ze względu na tematykę, umieszczony w książce „Oświecenie”, Warszawa 1998 ).
Filozof - interpretacja i analiza
Złożona z zaledwie czterech wersów, pochodząca z pierwszej części „Bajek nowych” epigramatyczna bajka Ignacego Krasickiego „Filozof” jest tekstem filozoficznym, kryjącym pod pozornie niewiele znaczącą opowieścią o niewierzącym w Boga mężczyźnie głęboką prawdę o człowieku i o jego słabościach. Utwór realizuje założenia dopracowanej przez jego autora koncepcji bajki epigramatycznej:
„Krasicki stworzył specjalny model bajki epigramatycznej, operującej syntetycznym obrazem i sentencją (konkret staje się podstawą uogólnienia – morału), odznaczającej się zwięzłością i bogactwem treści” (Z. Goliński, „Krasicki”, Warszawa 2002, s. 135-137).
Opisana sytuacja liryczna jest czytelna: tytułowy filozof, określony mianem „zaufanego (…) w zdaniach przedsięwziętych” nie wierzył w Pana Boga i śmiał się z „wszystkich świętych”, czyli z religii (zachowanie to jest tożsame z oświeceniowymi tendencjami do odrzucania wyższego autorytetu). Światopogląd i zachowanie bohatera zmieniło się dopiero wtedy, gdy w jego życiu nastąpił kryzys, gdy stało się coś złego:
„Przyszła słabość, aż mędrzec, co firmament mierzył,
Nie tylko w Pana Boga - i w upiory wierzył”.
Określenie „co firmament mierzył” jest metaforą racjonalnego podejścia filozofa do świata i do jego Stwórcy, jest ilustracja jego zdroworozsądkowych dociekań.
Cała bajka jest miniaturowym biogramem życia tytułowego bohatera, począwszy od ateistycznego, a wręcz ironicznego podejścia do świata, poprzez moment przełomowy, który stanowiła niezidentyfikowana „słabość”, a skończywszy na zawierzeniu we wszystkie siły rządzące wszechświatem – boskie oraz diabelskie, na przejściu ze stanowiska racjonalisty do poglądów irracjonalnych.
Nakreślając portret tytułowej postaci Krasicki zadbał, by mimo krótkiej formy przedstawić maksimum treści. W zaledwie czterech linijkach udało się oświeceniowemu pisarzowi ukazać postać posiadającego wysokie mniemanie o sobie filozofa-racjonalisty oraz wpleść w opowieść o kluczowej zmianie, jaka zaszła w jego życiu, przypowieść o potrzebie zawierzenia wyższej sile, gdy dotyka nas „słabość”, czyli śmierć, chwila zagrożenia, przekonanie o nadciągającym końcu. Przez wielu krytyków bajka jest uważana – dzięki skontrastowaniu zachowania filozofa w sytuacji dobrobytu oraz w sytuacji słabości - za literacką ilustrację przysłowia „jak trwoga, to do Boga”.
Zobacz inne artykuły:

kontakt | polityka cookies