JesteÅ› w: Ostatni dzwonek -> Tango
Kolejnym pomysÅ‚em Eugeniusza byÅ‚ sport, ale to także nie znalazÅ‚o uznania w oczach mÅ‚odzieÅ„ca. Stomil, jak zawsze, opowiadaÅ‚ siÄ™ za eksperymentem, dziÄ™ki któremu można odkrywać nowe życie. Artur zwróciÅ‚ siÄ™ wtedy do ojca: „Nowe życie! Ja nie wiem, co robić ze starym, a ojciec mi tu jeszcze mówi o nowym życiu. To już trochÄ™ za dużo”. Gdy wuj zapytaÅ‚ EleonorÄ™, czy ma jakiÅ› pomysÅ‚, bohater stwierdziÅ‚, że kobiet nie ma co pytać o zdanie. Matka Artura odparÅ‚a, że najlepiej bÄ™dzie zapytać Edka, ponieważ ona już zapomniaÅ‚a, co chciaÅ‚a powiedzieć. Stomil nazwaÅ‚ wtedy lokaja „mÄ…droÅ›ciÄ… zbiorowÄ…”. Zapytany przez Artura mężczyzna z kwadratowym wÄ…sikiem odpowiedziaÅ‚: „postÄ™p”, czyli „Przodem do przodu”.
Do pokoju weszÅ‚a wtedy Eugenia i nieÅ›miaÅ‚o poprosiÅ‚a o zabranie gÅ‚osu, ale nikt nie chciaÅ‚ jej sÅ‚uchać. Zebrani mówili, że majÄ… teraz poważniejsze sprawy na gÅ‚owach. Gdy wreszcie Eleonora zapytaÅ‚a swojÄ… matkÄ™, o co jej chodzi, ta odpowiedziaÅ‚a rzeczowo: „umieram”. Staruszka podeszÅ‚a do swojego katafalku i zaczęła go odkurzać i szykować sobie na nim miejsce. Córka pomogÅ‚a staruszce wejść na katafalk, ale wciąż byÅ‚a przekonana, że kobieta żartuje. Przecież nie mogÅ‚a umrzeć w dzieÅ„ Å›lubu wnuka. Stomil krzyknÄ…Å‚, że w swoich eksperymentach nigdy nie braÅ‚ Å›mierci pod uwagÄ™. Bohater wydawaÅ‚ siÄ™ zaintrygowany tym wydarzeniem. SpodobaÅ‚a mu siÄ™ idea Å›mierci.
Pozostali domownicy, starali siÄ™ przekonać EugeniÄ™, by przestaÅ‚a żartować i nie umieraÅ‚a. Babcia odpowiedziaÅ‚a im: „Nie rozumiem was. JesteÅ›cie tacy inteligentni, a jak tylko czÅ‚owiek chce zrobić coÅ› tak zwyczajnego jak zgon, to wszyscy siÄ™ dziwiÄ…. Co za ludzie!”. Po tych sÅ‚owach poÅ‚ożyÅ‚a siÄ™ na wznak na katafalku. Jej brat próbowaÅ‚ przemówić jej do rozumu: „Genka, dosyć tych ekstrawagancji! Co za umieranie! Tego nigdy nie byÅ‚o w naszej rodzinie!”. Artur zachwyciÅ‚ siÄ™ nad wspaniaÅ‚Ä… formÄ…, jakÄ… byÅ‚ wedÅ‚ug niego Å›mierć. Stomil dodaÅ‚, że byÅ‚a ona „trochÄ™ nieżyciowa”. Bohater jednak uważaÅ‚, że dopóki jest cudza, to jest tym, czego szukaÅ‚. Podczas, gdy wokół katafalku wszyscy siÄ™ kłócili, Eugenia poprosiÅ‚a ich, aby zbliżyli siÄ™ do niej, Edka także.
Åšmierć babci podsunęła Arturowi nowy plan. PozyskaÅ‚ do niego Edka. Bohater ogÅ‚osiÅ‚, iż jedynym sposobem na przywrócenie porzÄ…dku w domu jest wprowadzenie żelaznej, totalitarnej wÅ‚adzy. Wuj Eugeniusz wyÅ›miaÅ‚ ten pomysÅ‚ mówiÄ…c, że mÅ‚odzieÅ„cowi brakuje argumentów, wtedy Artur odpowiedziaÅ‚, że jego argumentem bÄ™dzie siÅ‚a. NakazaÅ‚ Edkowi zamordowanie wuja, dla przykÅ‚adu. W salonie zrobiÅ‚o siÄ™ wielkie zamieszanie. „Tango” – streszczenie szczegółowe
Autor: Karolina MarlêgaKolejnym pomysÅ‚em Eugeniusza byÅ‚ sport, ale to także nie znalazÅ‚o uznania w oczach mÅ‚odzieÅ„ca. Stomil, jak zawsze, opowiadaÅ‚ siÄ™ za eksperymentem, dziÄ™ki któremu można odkrywać nowe życie. Artur zwróciÅ‚ siÄ™ wtedy do ojca: „Nowe życie! Ja nie wiem, co robić ze starym, a ojciec mi tu jeszcze mówi o nowym życiu. To już trochÄ™ za dużo”. Gdy wuj zapytaÅ‚ EleonorÄ™, czy ma jakiÅ› pomysÅ‚, bohater stwierdziÅ‚, że kobiet nie ma co pytać o zdanie. Matka Artura odparÅ‚a, że najlepiej bÄ™dzie zapytać Edka, ponieważ ona już zapomniaÅ‚a, co chciaÅ‚a powiedzieć. Stomil nazwaÅ‚ wtedy lokaja „mÄ…droÅ›ciÄ… zbiorowÄ…”. Zapytany przez Artura mężczyzna z kwadratowym wÄ…sikiem odpowiedziaÅ‚: „postÄ™p”, czyli „Przodem do przodu”.
Do pokoju weszÅ‚a wtedy Eugenia i nieÅ›miaÅ‚o poprosiÅ‚a o zabranie gÅ‚osu, ale nikt nie chciaÅ‚ jej sÅ‚uchać. Zebrani mówili, że majÄ… teraz poważniejsze sprawy na gÅ‚owach. Gdy wreszcie Eleonora zapytaÅ‚a swojÄ… matkÄ™, o co jej chodzi, ta odpowiedziaÅ‚a rzeczowo: „umieram”. Staruszka podeszÅ‚a do swojego katafalku i zaczęła go odkurzać i szykować sobie na nim miejsce. Córka pomogÅ‚a staruszce wejść na katafalk, ale wciąż byÅ‚a przekonana, że kobieta żartuje. Przecież nie mogÅ‚a umrzeć w dzieÅ„ Å›lubu wnuka. Stomil krzyknÄ…Å‚, że w swoich eksperymentach nigdy nie braÅ‚ Å›mierci pod uwagÄ™. Bohater wydawaÅ‚ siÄ™ zaintrygowany tym wydarzeniem. SpodobaÅ‚a mu siÄ™ idea Å›mierci.
Pozostali domownicy, starali siÄ™ przekonać EugeniÄ™, by przestaÅ‚a żartować i nie umieraÅ‚a. Babcia odpowiedziaÅ‚a im: „Nie rozumiem was. JesteÅ›cie tacy inteligentni, a jak tylko czÅ‚owiek chce zrobić coÅ› tak zwyczajnego jak zgon, to wszyscy siÄ™ dziwiÄ…. Co za ludzie!”. Po tych sÅ‚owach poÅ‚ożyÅ‚a siÄ™ na wznak na katafalku. Jej brat próbowaÅ‚ przemówić jej do rozumu: „Genka, dosyć tych ekstrawagancji! Co za umieranie! Tego nigdy nie byÅ‚o w naszej rodzinie!”. Artur zachwyciÅ‚ siÄ™ nad wspaniaÅ‚Ä… formÄ…, jakÄ… byÅ‚ wedÅ‚ug niego Å›mierć. Stomil dodaÅ‚, że byÅ‚a ona „trochÄ™ nieżyciowa”. Bohater jednak uważaÅ‚, że dopóki jest cudza, to jest tym, czego szukaÅ‚. Podczas, gdy wokół katafalku wszyscy siÄ™ kłócili, Eugenia poprosiÅ‚a ich, aby zbliżyli siÄ™ do niej, Edka także.
Starsza kobieta Å›miaÅ‚a siÄ™ ze zgromadzonych w salonie krewnych. Artur podziÄ™kowaÅ‚ jej i obiecaÅ‚, że wykorzysta ten pomysÅ‚. Gdy babcia umarÅ‚a, bohater dostrzegÅ‚, że do koÅ„ca byÅ‚a niepoważna. ZasÅ‚oniÅ‚ jej katafalk kotarÄ… i przywoÅ‚aÅ‚ do siebie Edka. Bohater zbadaÅ‚ mężczyźnie bicepsy i zapytaÅ‚ czy ma dobry cios. NastÄ™pnie zadaÅ‚ mu pytanie, czy potrafiÅ‚by w razie czego, w tym miejscu przeciÄ…gnÄ…Å‚ palcem po gardle, co miaÅ‚o oznaczać „zabić kogoÅ›”.
Lokaj odparÅ‚ chrzÄ…kniÄ™ciem, że raczej tak. Wtedy Artur powiedziaÅ‚, że zawsze go lubiÅ‚. Edek odparÅ‚, że on wiedziaÅ‚, iż z mÅ‚odzieÅ„cem można siÄ™ dogadać. Jak sam mawiaÅ‚: „Edzio zna życie”. Gdy Stomil chciaÅ‚ udać siÄ™ do swojego pokoju, syn zabroniÅ‚ mu tego. Artur nakazaÅ‚ Edkowi, by ten zagrodziÅ‚ ojcu drogÄ™ do pokoju. Pan domu widzÄ…c przed sobÄ… mężczyznÄ™ z kwadratowym wÄ…sikiem zwróciÅ‚ siÄ™ do małżonki ze wÅ›ciekÅ‚oÅ›ciÄ…: „MiaÅ‚aÅ› romans z tym lokajem?”. Eleonora odpowiedziaÅ‚a, że to nie jest odpowiedni czas na takie rozmowy. Edek pchnÄ…Å‚ Stomila na fotel. Artur rzekÅ‚, że wprowadzi wszystkich w nowÄ… rzeczywistość. Zrezygnowany wuj Eugeniusz caÅ‚kowicie straciÅ‚ swój dawny zapaÅ‚. UsiadÅ‚ na fotelu i zapytaÅ‚ Stomila, czy ten też uważa, że nie sÄ… już mÅ‚odzi. Ojciec bohatera odparÅ‚ niegrzecznie, że on jest mÅ‚ody, ale Eugeniusza nazwaÅ‚ „starym hipokrytÄ…”. Stomila rozbolaÅ‚a z tego wszystkiego gÅ‚owa. Eleonora staÅ‚a przy nim i martwiÅ‚a siÄ™ o jego zdrowie.
strona: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19
Szybki test:
Jako pierwszy wielką ideę - ideę Boga:a) zaproponował Eugeniusz
b) zaproponowała Eleonora
c) zaproponował Stomil
d) zaproponowała Eugenia
RozwiÄ…zanie
Stomil był przekonany, że posiadł Eleonorę na oczach jej mamy i papy w:
a) Teatrze Wielkim
b) operze
c) galerii
d) Muzeum Narodowym
RozwiÄ…zanie
Artur w przyszłości chciał zostać:
a) murarzem
b) prawnikiem
c) lekarzem
d) dziennikarzem
RozwiÄ…zanie
Więcej pytań
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies