„Tango” – streszczenie szczegółowe - strona 2
JesteÅ› w: Ostatni dzwonek -> Tango

„Tango” – streszczenie szczegółowe

Autor: Karolina Marlêga

Po chwili wÄ…saty mężczyzna dostrzegÅ‚ mÅ‚odzieÅ„ca stojÄ…cego na drugim koÅ„cu pokoju i natychmiast schowaÅ‚ butelkÄ™ z piwem pod stół, wstaÅ‚ i chciaÅ‚ odejść. Staruszka z niezadowoleniem przywitaÅ‚a siÄ™ z mÅ‚odym mężczyznÄ…. Na jego pytanie, z kim grajÄ… w karty, kobieta odpowiedziaÅ‚a przewrotnie: „Wuja Eugeniusza nie poznajesz?”. WÅ›ciekÅ‚y student wskazaÅ‚ palcem na Edka i kazaÅ‚ mu siÄ™ natychmiast wynosić. Staruszka próbowaÅ‚a go zatrzymać, podczas gdy wuj Eugeniusz przyznaÅ‚, że caÅ‚a ta gra, to byÅ‚ pomysÅ‚ kobiety.

MÅ‚odzian po raz kolejny krzyknÄ…Å‚ na Edka, ten wstaÅ‚ i skierowaÅ‚ siÄ™ do wyjÅ›cia, ale zanim opuÅ›ciÅ‚ mieszkanie wziÄ…Å‚ jednÄ… z książek studenta i zaczÄ…Å‚ jÄ… kartkować. W tym czasie mÅ‚odzieniec goniÅ‚ swojÄ… babciÄ™ dookoÅ‚a stoÅ‚u i krzyczaÅ‚, że tyle razy prosiÅ‚, aby takie sytuacje nie miaÅ‚y miejsca. Artur, bo tak ma na imiÄ™ mÅ‚ody bohater, miaÅ‚ zamiar wymierzyć kary staruszkom, czyli Eugenii i wujowi Eugeniuszowi. Starszy mężczyzna prosiÅ‚ o litość dla siebie i swojej siostry, ale mÅ‚odzieniec odpowiedziaÅ‚: „LitoÅ›ci! Kto mówi o litoÅ›ci! A czy wy macie dla mnie litość?”. Student miaÅ‚ za zÅ‚e wujowi, że zamiast pisać swoje pamiÄ™tniki, daÅ‚ siÄ™ namówić na grÄ™ w karty. Artur dopiÄ…Å‚ swego, babcia musiaÅ‚a poÅ‚ożyć siÄ™ na katafalku, znajdujÄ…cym siÄ™ za kotarÄ…, a staruszkowi zaÅ‚ożyÅ‚ na gÅ‚owÄ™ klatkÄ™ na ptaki. Starsi ludzie mieli do siebie pretensje, oskarżali siÄ™ wzajemnie o zdradÄ™.

W miÄ™dzyczasie Edek z coraz wiÄ™kszÄ… ciekawoÅ›ciÄ… wertowaÅ‚ książkÄ™ Artura. MÅ‚odzieniec zapaliÅ‚ Å›wiecÄ™ przy katafalku babci, a Eugeniusz, mimo protestów kobiety, postawiÅ‚ przy niej bukiet sztucznych kwiatów. Edek staÅ‚ z boku i z chichotem wpatrywaÅ‚ siÄ™ w obrazki podrÄ™cznika do anatomii szczegółowej. ZapytaÅ‚ Eugeniusza, czy Artur studiuje medycynÄ™, starszy pan z dumÄ… odpowiedziaÅ‚ mu, że mÅ‚odzieniec uczÄ™szcza na trzy fakultety, w tym na filozofiÄ™. Artur co jakiÅ› czas musi uciszać babciÄ™, która nie chce leżeć spokojnie na katafalku. Wreszcie zadaje jej pytanie: „Babciu, dlaczego ty mnie nie chcesz zrozumieć?”, po czym dodaje: „Ja nie mogÄ™ żyć w takim Å›wiecie!”.
Matka Artura, Eleonora, oznajmiła mu z niezwykłą lekkością, że od czasu do czasu sypia z Edkiem. Wiadomość ta załamała młodego bohatera. Wuj Eugeniusz próbował go pocieszyć. Mówił mu, że Edek nie jest wcale taki zły, a gdy upewnił się, że nikt go nie podsłuchuje, wyjawił, że czuje obrzydzenie i wielką niechęć do mężczyzny z wąsikiem.

W tym momencie do pokoju weszÅ‚a Eleonora, matka Artura, „w apogeum wieku Å›redniego”. Kobieta zdziwiÅ‚a siÄ™, że babcia znów leży na katafalku. Staruszka krzyczy, że mÅ‚odzieniec próbuje jÄ… wychowywać. Artur argumentuje swoje poczynania: „Niech pomyÅ›li chociaż o wiecznoÅ›ci. Niech poleży, niech siÄ™ opamiÄ™ta”. Wtedy Eleonora zauważa Edka i nie może ukryć swojej radoÅ›ci. Jej syn jest zszokowany tym, że jego matka zadaje siÄ™ z takimi ludźmi. Kobieta odpowiada: „Edzia wszyscy znajÄ…. Co w tym dziwnego?”. Artur tego nie wytrzymuje, krzyczy: „Ja oszalejÄ™. Wracam do domu, zastajÄ™ jakichÅ› podejrzanych osobników, rozprzężenie, chaos, dwuznaczne stosunki, i okazuje siÄ™, że mama też... Nie, nie, skÄ…d siÄ™ to bierze, do czego to wszystko prowadzi...”.

Eleonora nie zwracaÅ‚a uwagi na sÅ‚owa syna i zaproponowaÅ‚a mu coÅ› do jedzenia. Bohater odpowiedziaÅ‚, że nie chce jeść, tylko zapanować nad chaosem, który ma miejsce w domu. Wtedy jego matka wprawiÅ‚a go w osÅ‚upienie wyznajÄ…c: „Ja sypiam z Edkiem od czasu do czasu”. Kobieta udaÅ‚a siÄ™ do kuchni po coÅ› do jedzenia dla syna, a ten oklapÅ‚ na stojÄ…ce przy stole krzesÅ‚o. Wuj Eugeniusz poprosiÅ‚ o pozwolenie na zdjÄ™cie klatki z gÅ‚owy i przysiadÅ‚ przy Arturze. Starszy pan próbowaÅ‚ wyjaÅ›nić krewniakowi, jakim czÅ‚owiekiem jest Edek.

Na gÅ‚os mówiÅ‚ o nim same dobre rzeczy, ale szeptem wyznaÅ‚ Arturowi: „MiÄ™dzy nami mówiÄ…c, to debil...”. Potem dodaÅ‚: „to wredna postać. I paznokcie ma brudne, i w ogóle ciężki, co? Jestem przekonany, że oszukuje w kartach. Siorbie przy jedzeniu, rzÄ…dzi siÄ™ tutaj jak u siebie. Gdyby nie Genia, nie podawaÅ‚bym mu rÄ™ki”. WyznaÅ‚ też, że Edek traktuje go jak popychadÅ‚o. ProponowaÅ‚ Arturowi, aby ten zepchnÄ…Å‚ go ze schodów, albo przynajmniej pobiÅ‚, ale mÅ‚odzieniec uważaÅ‚, że to nie jest żadne rozwiÄ…zanie. Gdy wuj zorientowaÅ‚ siÄ™, że jego siostra usiadÅ‚a na katafalku i nasÅ‚uchuje, wstaÅ‚ i powiedziaÅ‚ gÅ‚oÅ›no: „Pan Edek to prosty i bardzo porzÄ…dny czÅ‚owiek. W życiu nie widziaÅ‚em takiego prostego”.

strona:    1    2    3    4    5    6    7    8    9    10    11    12    13    14    15    16    17    18    19  

Szybki test:

Stomil był przekonany, że posiadł Eleonorę na oczach jej mamy i papy w:
a) Teatrze Wielkim
b) galerii
c) Muzeum Narodowym
d) operze
RozwiÄ…zanie

Lorgon to rodzaj:
a) choroby
b) nalewki
c) okularów
d) ziół
RozwiÄ…zanie

W III akcie Edek jest:
a) garderobianym
b) lokajem
c) kamerdynerem
d) kucharzem
RozwiÄ…zanie

Więcej pytań

Zobacz inne artykuły:

StreszczeniaOpracowanie
„Tango” – streszczenie szczegółowe
Streszczenie „Tanga” w piguÅ‚ce
Geneza „Tanga”
Narodziny totalitaryzmu na przykÅ‚adzie „Tanga”
Przewrotny konflikt pokoleÅ„ ukazany w „Tangu”
„Tango” jako obraz współczesnego Å›wiata
„Tango” jako groteska o wolnoÅ›ci
Komizm w „Tangu”
Budowa i jÄ™zyk „Tanga”
Plan wydarzeÅ„ „Tanga”
O twórczości Mrożka powiedzieli...
Kalendarium twórczości Sławomira Mrożka
Biografia Sławomira Mrożka
„Tango” na deskach Teatru Współczesnego w Warszawie
Bibliografia




Bohaterowie
Charakterystyka Eleonory
Charakterystyka Stomila
Artur (mÅ‚ody czÅ‚owiek) – charakterystyka szczegółowa
„Tango” – charakterystyka pozostaÅ‚ych bohaterów



Partner serwisu:

kontakt | polityka cookies