„Tango” – streszczenie szczegółowe - strona 4
JesteÅ› w: Ostatni dzwonek -> Tango

„Tango” – streszczenie szczegółowe

Autor: Karolina Marlêga

Małżonek byÅ‚ przekonany, że zdarzenie to miaÅ‚o miejsce w Muzeum Narodowym, gdzie odbywaÅ‚a siÄ™ ekspozycja jego prac, a nie w operze. Eleonora upieraÅ‚a siÄ™ przy swojej wersji i dodaÅ‚a: „Na wystawie to albo nie byÅ‚eÅ› ty, albo nie byÅ‚am ja”. Stomil wyraźnie siÄ™ ożywiÅ‚ na wspomnienie dawnego buntu, krzyczaÅ‚: „Wyzwolenie z wiÄ™zów starej sztuki i starego życia! CzÅ‚owiek siÄ™ga po samego siebie, zrzuca starych bogów i siebie stawia na piedestale. PÄ™kajÄ… skorupy, puszczajÄ… okowy. Rewolucja i ekspansja! - to nasze hasÅ‚o (…)”. Eleonora zauważyÅ‚a, że jej mąż niejako odmÅ‚odniaÅ‚, dziÄ™ki tym wspomnieniom. Na sÅ‚owa Stomila, że kiedyÅ› byli mÅ‚odzi, małżonka zareagowaÅ‚a oburzeniem, twierdzÄ…c, że przez te wszystkie lata nie postarzeli siÄ™ ani trochÄ™ i nie zdradzili swoich ideałów.

Mężczyzna co prawda przyznał jej rację, ale z jego miny można było wywnioskować, że wcale tak nie myśli. Eleonora kontynuowała, że nigdy nie poddali się konwenansom i wciąż walczą ze starą epoką, która narzucała im ograniczenia w dziedzinie moralności, religii, a przede wszystkim sztuki. Stomil przytaknął, ale nie pamiętał, kiedy zaczęli swoje zmagania z krępującymi ich wolność konwencjami.

Z monologu Eleonory można byÅ‚o wywnioskować, że kobieta nie pamiÄ™ta dokÅ‚adnie, kiedy urodziÅ‚ siÄ™ jej syn. W miÄ™dzy czasie Stomil podszedÅ‚ do lustra i zaczÄ…Å‚ siÄ™ sobie przyglÄ…dać. Po chwili przyznaÅ‚ żonie racjÄ™ i powiedziaÅ‚, że faktycznie sÄ… jeszcze mÅ‚odzi. Wtedy odezwaÅ‚ siÄ™ Artur i powiedziaÅ‚: „Tamtego wszystkiego już nie ma”. ChodziÅ‚o mu o wiÄ™zy i konwenanse „starej epoki”.

PrzyznaÅ‚, że ubolewa z tego powodu. Oburzony Stomil wykrzyczaÅ‚, że oni w przeszÅ‚oÅ›ci musieli walczyć, aby ich potomstwo mogÅ‚o żyć w wolnym Å›wiecie. TÅ‚umaczyÅ‚ synowi: „Czy wiesz, ile trzeba byÅ‚o odwagi, żeby zataÅ„czyć tango? Czy wiesz, że tylko nieliczne kobiety byÅ‚y upadÅ‚e? Å»e zachwycano siÄ™ malarstwem naturalistycznym? Teatrem mieszczaÅ„skim? MieszczaÅ„ski teatr! Ohyda! A przy jedzeniu nie wolno byÅ‚o trzymać Å‚okci na stole”. Stomil przekonywaÅ‚, że to dziÄ™ki oporowi jego pokolenia babcia może robić wszystko to, na co tylko ma ochotÄ™.
WÅ‚aÅ›nie te sÅ‚owa rozwÅ›cieczyÅ‚y Artura, uważaÅ‚, że przez jego ojca powstaÅ‚ „(…) burdel, gdzie nic nie funkcjonuje, bo wszystko dozwolone, gdzie nie ma ani zasad, ani wykroczeÅ„ (…)”. Stomil broniÅ‚ swoich poglÄ…dów, mówiÄ…c: „Jest tylko jedna zasada: nie krÄ™pować siÄ™ i robić to, na co ma siÄ™ ochotÄ™. Każdy ma prawo do wÅ‚asnego szczęścia”.

DyskusjÄ™ przerwaÅ‚a Eleonora, która z radoÅ›ciÄ… oÅ›wiadczyÅ‚a, że obliczyÅ‚a, iż rozpoczÄ™li w tysiÄ…c dziewięćset dwudziestym ósmym. Stomil już zapomniaÅ‚, o co jej chodziÅ‚o, a zapytana małżonka także nie potrafiÅ‚a sobie przypomnieć. Artur wciąż naciskaÅ‚ na ojca twierdzÄ…c, że ludzie z jego czasów zarazili swojÄ… wolnoÅ›ciÄ… „pokolenia w przód i wstecz”. ObwiniaÅ‚ ich o to, że babci „ pomieszaÅ‚o siÄ™ w gÅ‚owie”. PrzypominaÅ‚, że niegdyÅ› byÅ‚a czcigodnÄ… i szanujÄ…cÄ… siÄ™ starszÄ… paniÄ…, a teraz gra w pokera z Edkiem.

UsÅ‚yszawszy to mężczyzna z kwadratowym wÄ…sikiem wtrÄ…ciÅ‚: „O, przepraszam. Czasem gramy też w brydżyka”. Artur nazwaÅ‚ Edka „plebsem”. Stomil broniÅ‚ swojej teÅ›ciowej, argumentujÄ…c, że każdy ma prawo wyboru, w co i z kim chce grać. Artur widziaÅ‚ to jednak zupeÅ‚nie inaczej. PowiedziaÅ‚: „To nie jest prawo. To jest moralny przymus do niemoralnoÅ›ci”. Ojciec byÅ‚ zdziwiony poglÄ…dami syna, uważaÅ‚, że w jego wieku powinien siÄ™ buntować, a nie bronić starych wartoÅ›ci. Sprzeciw byÅ‚ dla Stomila czymÅ› dynamicznym i zawsze pozytywnym. Nie uważaÅ‚ siÄ™ za zaÅ›lepionego anarchistÄ™. Bunt byÅ‚ dla niego podwalinÄ… pod zmianÄ™ biegu historii: „Bunt to opoka, na której postÄ™p buduje koÅ›ciół swój. Im wiÄ™kszy obszar buntu, tym rozleglejsza jest ta budowla. I możesz mi wierzyć, myÅ›my przygotowali spory kawaÅ‚ek gruntu”.

strona:    1    2    3    4    5    6    7    8    9    10    11    12    13    14    15    16    17    18    19  

Szybki test:

Wuj za grę w karty został ukarany poprzez założeniem na głowę:
a) koca z wełny
b) peruki clowna
c) klatki na ptaki
d) rycerskiego hełmu
RozwiÄ…zanie

Stomil uważaÅ‚, że „pierwszym warunkiem wolnoÅ›ci czÅ‚owieka” jest:
a) rozwiązłość
b) swoboda seksualna
c) brak zahamowań
d) niezależność
RozwiÄ…zanie

„TrochÄ™ nieżyciowa” wedÅ‚ug Stomila byÅ‚a forma:
a) Boga
b) hierarchii
c) władzy
d) śmierci
RozwiÄ…zanie

Więcej pytań

Zobacz inne artykuły:

StreszczeniaOpracowanie
„Tango” – streszczenie szczegółowe
Streszczenie „Tanga” w piguÅ‚ce
Geneza „Tanga”
Narodziny totalitaryzmu na przykÅ‚adzie „Tanga”
Przewrotny konflikt pokoleÅ„ ukazany w „Tangu”
„Tango” jako obraz współczesnego Å›wiata
„Tango” jako groteska o wolnoÅ›ci
Komizm w „Tangu”
Budowa i jÄ™zyk „Tanga”
Plan wydarzeÅ„ „Tanga”
O twórczości Mrożka powiedzieli...
Kalendarium twórczości Sławomira Mrożka
Biografia Sławomira Mrożka
„Tango” na deskach Teatru Współczesnego w Warszawie
Bibliografia




Bohaterowie
Charakterystyka Eleonory
Charakterystyka Stomila
Artur (mÅ‚ody czÅ‚owiek) – charakterystyka szczegółowa
„Tango” – charakterystyka pozostaÅ‚ych bohaterów



Partner serwisu:

kontakt | polityka cookies