Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Akademia pana Kleksa
Dwunastoletni Adaś Niezgódka wspomina o przyczynach trafienia przez niego do Akademii pana Kleksa. Opisuje wygląd trzypiętrowego budynku: sal szkolnych, jadalni i sypialni, pomieszczeń dyrektora i jego sekretów. W szkole uczyło się dwudziestu czterech uczniów, którym towarzyszył szpak Mateusz. Akademia znajdowała się w wielkim parku otoczonym murem, w którym znajdowały się bramy do różnych bajek.
Gdy pewnego razu panu Kleksowi skończyły się zapałki wysłał Adasia do bajki Andersena o dziewczynce z zapałkami. Spotkał tam autora, który wręczył mu pudełko zapałek. Innym razem bohater wraz z Andrzejem pomógł zakończyć bajkę o śpiącej królewnie i siedmiu braciach. Pan Kleks nosił codziennie w innym miejscu piegi, które były największą nagrodą w Akademii oraz przysmakiem Mateusza.
Mateusz urodził się jako książę i jedyny spadkobierca potężnego królestwa. Już od dziecięcych lat kochał jazdę konną i polowania, jednak ojciec zabronił mu tego. Łamiąc zakaz udał się pewnego razu na przejażdżkę na wierzchowcu Ali Babie i przez przypadek zabił króla wilków. Zwierzę raniło go, a rana nie chciała się goić. Pomoc przyniósł chłopcu dopiero doktor z Chin – Paj-Chi-Wo. który wręczył mu także czapkę bogdychanów. Dzięki niej, w chwili niebezpieczeństwa, książę mógł przemienić się w dowolne zwierzę. Wykorzystał ją, gdy po paru latach na królestwo napadły hordy wilków. Zgubił jednak guzik i już na zawsze miał pozostać ptakiem. Jego siostry nie poznały go, przechodził z rąk do rąk, aż trafił do pana Kleksa. Adaś po wysłuchaniu opowieści zaczął zbierać guziki.
Pan Kleks nie był w stanie pomóc Mateuszowi. Wspomniał Adasiowi, że jest od niego młodszy. Codziennie w nocy maleje, by następnie za pomocą pompki powiększającej i tabletek na porost włosów wrócić do normalnej postaci. Pamięć przywracał mu zielony płyn. Nauczyciel wyglądał oryginalnie – miał szerokie spodnie, surdut, kamizelkę i kokardę oraz mnóstwo kieszeni kryjących ogromną ilość głównie magicznych przedmiotów. Miał też bujną czuprynę, czarną brodę i ruchliwy nos, na którym nosił binokle. W piwnicy Akademii przechowywane były baloniki z koszyczkami, do których Kleks wkładał swe oko i wysyłał na rekonesans. Zrobił tak między innymi, by sprawdzić, dlaczego popsuł się tramwaj, a następnie naprawił pojazd. Innym razem, gdy do stawu wpadła pompka zanurzył tam swe oko i odnalazł zgubę. Swe prawe oko wysłał pewnego dnia na księżyc. Inną umiejętnością pana Kleksa było unoszenie się w powietrzu i latanie.
Dzień chłopców wyglądał podobnie. rano budził ich Mateusz i po prysznicu w wodzie sodowej schodzili na śniadanie. Po apelu pokazywali swoje senne lusterka panu Kleksowi. O siódmej zaczynały się nietypowe lekcje np. kleksografia czy przędzenie liter. W ramach zajęć uczniowie odwiedzili szpital chorych sprzętów, w którym Kleks leczył zaprzyjaźnione meble. Gdy zgubił złotą wykałaczkę ozdrowieńcy pomogli mu w jej odnalezieniu. Podczas lekcji na świeżym powietrzu chłopcy grając w piłkę uczyli się geografii. Musieli uważać, by piłka nie wpadła do sąsiednich bajek. Streszczenie „Akademii pana Kleksa” w pigułce
Autor: Jakub RudnickiDwunastoletni Adaś Niezgódka wspomina o przyczynach trafienia przez niego do Akademii pana Kleksa. Opisuje wygląd trzypiętrowego budynku: sal szkolnych, jadalni i sypialni, pomieszczeń dyrektora i jego sekretów. W szkole uczyło się dwudziestu czterech uczniów, którym towarzyszył szpak Mateusz. Akademia znajdowała się w wielkim parku otoczonym murem, w którym znajdowały się bramy do różnych bajek.
Gdy pewnego razu panu Kleksowi skończyły się zapałki wysłał Adasia do bajki Andersena o dziewczynce z zapałkami. Spotkał tam autora, który wręczył mu pudełko zapałek. Innym razem bohater wraz z Andrzejem pomógł zakończyć bajkę o śpiącej królewnie i siedmiu braciach. Pan Kleks nosił codziennie w innym miejscu piegi, które były największą nagrodą w Akademii oraz przysmakiem Mateusza.
Mateusz urodził się jako książę i jedyny spadkobierca potężnego królestwa. Już od dziecięcych lat kochał jazdę konną i polowania, jednak ojciec zabronił mu tego. Łamiąc zakaz udał się pewnego razu na przejażdżkę na wierzchowcu Ali Babie i przez przypadek zabił króla wilków. Zwierzę raniło go, a rana nie chciała się goić. Pomoc przyniósł chłopcu dopiero doktor z Chin – Paj-Chi-Wo. który wręczył mu także czapkę bogdychanów. Dzięki niej, w chwili niebezpieczeństwa, książę mógł przemienić się w dowolne zwierzę. Wykorzystał ją, gdy po paru latach na królestwo napadły hordy wilków. Zgubił jednak guzik i już na zawsze miał pozostać ptakiem. Jego siostry nie poznały go, przechodził z rąk do rąk, aż trafił do pana Kleksa. Adaś po wysłuchaniu opowieści zaczął zbierać guziki.
Pan Kleks nie był w stanie pomóc Mateuszowi. Wspomniał Adasiowi, że jest od niego młodszy. Codziennie w nocy maleje, by następnie za pomocą pompki powiększającej i tabletek na porost włosów wrócić do normalnej postaci. Pamięć przywracał mu zielony płyn. Nauczyciel wyglądał oryginalnie – miał szerokie spodnie, surdut, kamizelkę i kokardę oraz mnóstwo kieszeni kryjących ogromną ilość głównie magicznych przedmiotów. Miał też bujną czuprynę, czarną brodę i ruchliwy nos, na którym nosił binokle. W piwnicy Akademii przechowywane były baloniki z koszyczkami, do których Kleks wkładał swe oko i wysyłał na rekonesans. Zrobił tak między innymi, by sprawdzić, dlaczego popsuł się tramwaj, a następnie naprawił pojazd. Innym razem, gdy do stawu wpadła pompka zanurzył tam swe oko i odnalazł zgubę. Swe prawe oko wysłał pewnego dnia na księżyc. Inną umiejętnością pana Kleksa było unoszenie się w powietrzu i latanie.
W Akademii wszelkie prace wykonywali uczniowie, jedynie obiady przygotowywał pan Kleks. Wyznaczony do pomocy w kuchni Adaś zobaczył, z czego powstają dania (głównie z jadalnych farb, których tajniki zdradził Kleksowi doktor Paj-Chi-Wo). Po obiedzie chłopcy bawili się w parku. Jedną z zabaw było poszukiwanie skarbów. Podczas wyprawy Adaś z Arturem w dziupli dębu spotkali Królową Żabkę i otrzymali złoty gwizdek, który przenosił w dowolne miejsce oraz złoty kluczyk, otwierający wszystkie drzwi. Zostali nagrodzeni przez Kleksa piegami.
Adasiowi udało się unieść w powietrzu. Wzniósł się ponad miasto, jednak nie potrafił sterować lotem. Zmęczony trafił do psiego raju, gdzie spotkał swego pupilka Reksia. Pies pokazał mu osobliwości miejsca (np. ulicę Dręczycieli czy pomnik doktora Dolittle) i przedstawił przyjaciół. Mimo rajskiego życia Adaś tęsknił za Akademią. Po dwunastu dniach odnalazł go szpak Mateusz i przekazał instrukcje latania od Kleksa. Szczęśliwie wrócili do Akademii.
strona: 1 2
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies