Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Król Edyp
Jokasta jest głównÄ… kobiecÄ… bohaterkÄ… dramatu Sofoklesa. W momencie akcji wÅ‚aÅ›ciwej jest żonÄ… Edypa i matkÄ… czwórki ich dzieci: synów Eteoklesa i Polinejkesa oraz córek Antygony i Ismeny. Wraz ze swym mężem rzÄ…dzi Tebami. Posiada także oddanego krajowi brata – Kreona.
Jokasta ma jednak pewnÄ… tajemnicÄ™. BojÄ…c siÄ™ speÅ‚nienia okrutnej wróżby (poprzedni król Teb w mÅ‚odoÅ›ci otrzymaÅ‚ przepowiedniÄ™, iż zginie z rÄ™ki rodzonego syna: „Iż kiedyÅ› Å›mierć go z rÄ…k syna pokona, / Co zeÅ„ zrodzony – i z mojego Å‚ona”), wraz ze swym pierwszym mężem – Lajosem – porzuciÅ‚a nowonarodzonego syna w górach, przekuwajÄ…c mu wczeÅ›niej stopy. Malcem na szczęście zaopiekowali siÄ™ dobrzy ludzie, doprowadzajÄ…c tym samym do speÅ‚nienia klÄ…twy. W tragedii obserwujemy, jak bohaterka powoli odkrywa prawdÄ™ o grzechu, którego siÄ™ dopuÅ›ciÅ‚a. Choć nieÅ›wiadomie, to jednak poÅ›lubiÅ‚a swego wÅ‚asnego syna – Edypa i urodziÅ‚a mu czworo dzieci.
Jokasta bardzo kochaÅ‚a swego męża Edypa. ByÅ‚a przekonana o jego szlachetnoÅ›ci i nieskalanym sumieniu. Do samego koÅ„ca staraÅ‚a siÄ™ podtrzymywać go na duchu i przekonywać o nonsensownoÅ›ci wróżb wyroczni delfickiej, starajÄ…c siÄ™ zachować spokój mÄ…drość. Nie uwierzyÅ‚a sÅ‚owom Terezjasza: „Ty wiÄ™c nie baczÄ…c wiele na te rzeczy, / Mnie raczej sÅ‚uchaj i wiedz, iż Å›miertelnych / Sztuka wróżenia nie ima siÄ™ wcale”. Przepowiednie uważaÅ‚a za „zwykÅ‚e paplanie”: „Ja wiÄ™c na sÅ‚owa wróżbiarzy ni tyle / SiÄ™ nie oglÄ…dam, a tyle je ważę...”. ByÅ‚a pewna, że Edyp nie może być jej synem, ponieważ tamto niemowlÄ™ z pewnoÅ›ciÄ… umarÅ‚o w górach. Wszystko zaczęło siÄ™ zmieniać, gdy dochodziÅ‚y do niej coraz to nowe wieÅ›ci na temat wydarzeÅ„ z przeszÅ‚oÅ›ci: wyznanie Edypa o zamordowaniu pewnego mężczyzny przed laty (Lajosa), wiadomość o tym, że Edyp nie byÅ‚ biologicznym dzieckiem króla Koryntu – Polybosa.
Bohaterka powoli zaczynaÅ‚a zdawać sobie sprawÄ™ z tragedii, jaka rozgrywaÅ‚a siÄ™ dookoÅ‚a niej. Ulgi i pocieszenia staraÅ‚a siÄ™ szukać w proÅ›bach o pomoc i przebaczenie. Wystraszona, modliÅ‚a siÄ™ do Appolina o zesÅ‚anie ulgi: „Do ciebie, żeÅ› tu bliski, Apollinie, / Z proÅ›bÄ… siÄ™ teraz zwracam i bÅ‚aganiem, / Å»ebyÅ› nam ulgi przysporzyÅ‚ ty zbożnej. / Bo teraz my trwogi sternika tej nawy”.
Gdy miaÅ‚a już pewność, że poÅ›lubiÅ‚a ojcobójcÄ™ i swego syna, że dopuÅ›ciÅ‚a siÄ™ kazirodztwa, chciaÅ‚a tÄ™ bolesnÄ… Å›wiadomość zachować dla siebie, oszczÄ™dzić jej Edypowi. ProsiÅ‚a, by zostawiÅ‚ sprawÄ™ swego pochodzenia w spokoju: „JeÅ›li, na bogów, życie tobie miÅ‚e, / Nie badaj tego; mej starczy katuszy”. Choć bÅ‚agaÅ‚a, by zaprzestaÅ‚ dochodzenia, zapewniajÄ…c, że bÄ™dzie mu wiernym spowiednikiem i przyjacielem: „Z serca najlepszÄ… ci sÅ‚użę poradÄ…”, on jednak nie usÅ‚uchaÅ‚. Jokasta – charakterystyka postaci
Autor: Karolina MarlêgaJokasta jest głównÄ… kobiecÄ… bohaterkÄ… dramatu Sofoklesa. W momencie akcji wÅ‚aÅ›ciwej jest żonÄ… Edypa i matkÄ… czwórki ich dzieci: synów Eteoklesa i Polinejkesa oraz córek Antygony i Ismeny. Wraz ze swym mężem rzÄ…dzi Tebami. Posiada także oddanego krajowi brata – Kreona.
Jokasta ma jednak pewnÄ… tajemnicÄ™. BojÄ…c siÄ™ speÅ‚nienia okrutnej wróżby (poprzedni król Teb w mÅ‚odoÅ›ci otrzymaÅ‚ przepowiedniÄ™, iż zginie z rÄ™ki rodzonego syna: „Iż kiedyÅ› Å›mierć go z rÄ…k syna pokona, / Co zeÅ„ zrodzony – i z mojego Å‚ona”), wraz ze swym pierwszym mężem – Lajosem – porzuciÅ‚a nowonarodzonego syna w górach, przekuwajÄ…c mu wczeÅ›niej stopy. Malcem na szczęście zaopiekowali siÄ™ dobrzy ludzie, doprowadzajÄ…c tym samym do speÅ‚nienia klÄ…twy. W tragedii obserwujemy, jak bohaterka powoli odkrywa prawdÄ™ o grzechu, którego siÄ™ dopuÅ›ciÅ‚a. Choć nieÅ›wiadomie, to jednak poÅ›lubiÅ‚a swego wÅ‚asnego syna – Edypa i urodziÅ‚a mu czworo dzieci.
Jokasta bardzo kochaÅ‚a swego męża Edypa. ByÅ‚a przekonana o jego szlachetnoÅ›ci i nieskalanym sumieniu. Do samego koÅ„ca staraÅ‚a siÄ™ podtrzymywać go na duchu i przekonywać o nonsensownoÅ›ci wróżb wyroczni delfickiej, starajÄ…c siÄ™ zachować spokój mÄ…drość. Nie uwierzyÅ‚a sÅ‚owom Terezjasza: „Ty wiÄ™c nie baczÄ…c wiele na te rzeczy, / Mnie raczej sÅ‚uchaj i wiedz, iż Å›miertelnych / Sztuka wróżenia nie ima siÄ™ wcale”. Przepowiednie uważaÅ‚a za „zwykÅ‚e paplanie”: „Ja wiÄ™c na sÅ‚owa wróżbiarzy ni tyle / SiÄ™ nie oglÄ…dam, a tyle je ważę...”. ByÅ‚a pewna, że Edyp nie może być jej synem, ponieważ tamto niemowlÄ™ z pewnoÅ›ciÄ… umarÅ‚o w górach. Wszystko zaczęło siÄ™ zmieniać, gdy dochodziÅ‚y do niej coraz to nowe wieÅ›ci na temat wydarzeÅ„ z przeszÅ‚oÅ›ci: wyznanie Edypa o zamordowaniu pewnego mężczyzny przed laty (Lajosa), wiadomość o tym, że Edyp nie byÅ‚ biologicznym dzieckiem króla Koryntu – Polybosa.
Bohaterka powoli zaczynaÅ‚a zdawać sobie sprawÄ™ z tragedii, jaka rozgrywaÅ‚a siÄ™ dookoÅ‚a niej. Ulgi i pocieszenia staraÅ‚a siÄ™ szukać w proÅ›bach o pomoc i przebaczenie. Wystraszona, modliÅ‚a siÄ™ do Appolina o zesÅ‚anie ulgi: „Do ciebie, żeÅ› tu bliski, Apollinie, / Z proÅ›bÄ… siÄ™ teraz zwracam i bÅ‚aganiem, / Å»ebyÅ› nam ulgi przysporzyÅ‚ ty zbożnej. / Bo teraz my trwogi sternika tej nawy”.
Ostatnimi sÅ‚owami Jokasty na scenie sÄ… te wykrzyczane w szale i rozpaczy: „Bieda, nieszczÄ™sny, to jedno już sÅ‚owo / RzeknÄ™, a gÅ‚os ten już bÄ™dzie ostatnim”. W Exodosie PosÅ‚aniec informuje nas o jej samobójstwie.
Jokasta jest postacią równie tragiczną i barwną, co tytułowy bohater dramatu. Sofokles nie poskąpił jej psychologicznej autentyczności, z mistrzostwem na kilkuset wersetach ukazał cierpienie, jakie było udziałem kobiety, dzielącej łoże z pierworodnym synem.
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies