Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Chłopi
Jagustynka jest powieÅ›ciowym przykÅ‚adem komornicy i wyrobnicy, a jednoczeÅ›nie postaciÄ… tragicznÄ… i budzÄ…cÄ… współczucie. Podobnie jak Agata zostaÅ‚a wygnana przez krewnych z domu (dzieci wypÄ™dziÅ‚y jÄ… po tym, jak przepisaÅ‚a na nich caÅ‚e gospodarstwo: „CaÅ‚e dziesięć morgów pola jak zÅ‚oto daÅ‚am, i co?... - splunęła ze zÅ‚oÅ›ciÄ…. - Na wyrobki chodzÄ™, na komornicÄ™ zeszÅ‚am!...”).
Od tej chwili sumiennie pracowaÅ‚a u Borynów, nie tracÄ…c nadziei na ponowne zjednoczenie z rodzinÄ…, od której otrzymaÅ‚a tyle krzywd i cierpienia. CzuÅ‚a do nich jednoczeÅ›nie ogromny żal: „Macie wy rozum, że tak mówicie, macie! Po sÄ…dach siÄ™ włóczyÅ‚am, to ino te parÄ™ zÅ‚otych, com miaÅ‚a - poszÅ‚y, a sprawiedliwoÅ›ci nie kupiÅ‚am... i na starość na poniewierkÄ™, na wyrobek! Å»ebyÅ›ta, Å›cierwy, pode pÅ‚otem wyzdychaÅ‚y za moje ukrzywdzenie! PoszÅ‚am do nich w niedzielÄ™, żeby chocia popatrzeć na chaÅ‚upÄ™, na ten sad, com go ano sama szczepiÅ‚a, to synowa wywarÅ‚a na mnie pysk , że na przeÅ›piegi przychodzÄ™! Mój ty Jezu kochany! Ja na przeÅ›piegi, na swój rodzony gront przychodzÄ™! MyÅ›laÅ‚am że trupem padnÄ™, tak mnie żaÅ‚ość Å›cisnęła! PoszÅ‚am do dobrodzieja, żeby ich chociaż za to skarciÅ‚ z ambony, to mi rzekÅ‚, że za te krzywdy Pan Jezus mnie wynagrodzi!...JuÅ›ci, juÅ›ci... jak kto nic nie ma, dobra mu i Jezusowa Å‚aska, dobra... ale zawdy wolaÅ‚abym ja pogospodarzyć tu na groncie, w ciepÅ‚ej izbie pod pierzynÄ… siÄ™ przespać tÅ‚usto se podjeść i uciechy zażyć...”.
Wskutek postÄ™powania rodziny, Jagustynka staÅ‚a siÄ™ kobietÄ… zÅ‚oÅ›liwÄ…, kÄ…Å›liwÄ… i podjudzajÄ…cÄ… mieszkaÅ„ców wsi do kłótni: „(…) weszÅ‚a Jagustynka, ale dzisiaj byÅ‚a już po dawnemu dufna w siebie, wrzaskliwa, harda i baczÄ…ca, aby ino dogryźć komu, a dobrze”. RoznosiÅ‚a plotki, majÄ…c nadziejÄ™, że przyczyni siÄ™ do takiej zmiany losu jakiegoÅ› sÄ…siada, jaki staÅ‚ siÄ™ jej udziaÅ‚em. Czasem wzbudza jednak współczucie czytelników (co potwierdza, iż powodem jej zÅ‚oÅ›liwoÅ›ci jest gÅ‚Ä™boko skrywana uraza do bezdusznych dzieci), czego przykÅ‚adem może być rada udzielona Maciejowi Borynie zastanawiajÄ…cemu siÄ™ nad sÅ‚usznoÅ›ciÄ… decyzji o małżeÅ„stwie z JagnÄ….
Jest także osobÄ… współczujÄ…cÄ…, nie odwraca siÄ™ na widok krzywdy i gÅ‚odu, ponieważ sama go doznaÅ‚a wielokrotnie: „Tyle siÄ™ już ludzkiej biedy najadÅ‚am, że me w koÅ„cu do cna rozebraÅ‚o. CzÅ‚owiek nie kamieÅ„, broni siÄ™ przed sobÄ… choćby tÄ… zÅ‚oÅ›ciÄ… na caÅ‚y Å›wiat, ale siÄ™ nie obroni, przyjdzie taka pora, co już nie zdzierży wiÄ™cej i w ten piasek dusza mu siÄ™ rozsypie żaÅ‚osny”. Jagustynka - charakterystyka postaci
Autor: Karolina MarlêgaJagustynka jest powieÅ›ciowym przykÅ‚adem komornicy i wyrobnicy, a jednoczeÅ›nie postaciÄ… tragicznÄ… i budzÄ…cÄ… współczucie. Podobnie jak Agata zostaÅ‚a wygnana przez krewnych z domu (dzieci wypÄ™dziÅ‚y jÄ… po tym, jak przepisaÅ‚a na nich caÅ‚e gospodarstwo: „CaÅ‚e dziesięć morgów pola jak zÅ‚oto daÅ‚am, i co?... - splunęła ze zÅ‚oÅ›ciÄ…. - Na wyrobki chodzÄ™, na komornicÄ™ zeszÅ‚am!...”).
Od tej chwili sumiennie pracowaÅ‚a u Borynów, nie tracÄ…c nadziei na ponowne zjednoczenie z rodzinÄ…, od której otrzymaÅ‚a tyle krzywd i cierpienia. CzuÅ‚a do nich jednoczeÅ›nie ogromny żal: „Macie wy rozum, że tak mówicie, macie! Po sÄ…dach siÄ™ włóczyÅ‚am, to ino te parÄ™ zÅ‚otych, com miaÅ‚a - poszÅ‚y, a sprawiedliwoÅ›ci nie kupiÅ‚am... i na starość na poniewierkÄ™, na wyrobek! Å»ebyÅ›ta, Å›cierwy, pode pÅ‚otem wyzdychaÅ‚y za moje ukrzywdzenie! PoszÅ‚am do nich w niedzielÄ™, żeby chocia popatrzeć na chaÅ‚upÄ™, na ten sad, com go ano sama szczepiÅ‚a, to synowa wywarÅ‚a na mnie pysk , że na przeÅ›piegi przychodzÄ™! Mój ty Jezu kochany! Ja na przeÅ›piegi, na swój rodzony gront przychodzÄ™! MyÅ›laÅ‚am że trupem padnÄ™, tak mnie żaÅ‚ość Å›cisnęła! PoszÅ‚am do dobrodzieja, żeby ich chociaż za to skarciÅ‚ z ambony, to mi rzekÅ‚, że za te krzywdy Pan Jezus mnie wynagrodzi!...JuÅ›ci, juÅ›ci... jak kto nic nie ma, dobra mu i Jezusowa Å‚aska, dobra... ale zawdy wolaÅ‚abym ja pogospodarzyć tu na groncie, w ciepÅ‚ej izbie pod pierzynÄ… siÄ™ przespać tÅ‚usto se podjeść i uciechy zażyć...”.
Wskutek postÄ™powania rodziny, Jagustynka staÅ‚a siÄ™ kobietÄ… zÅ‚oÅ›liwÄ…, kÄ…Å›liwÄ… i podjudzajÄ…cÄ… mieszkaÅ„ców wsi do kłótni: „(…) weszÅ‚a Jagustynka, ale dzisiaj byÅ‚a już po dawnemu dufna w siebie, wrzaskliwa, harda i baczÄ…ca, aby ino dogryźć komu, a dobrze”. RoznosiÅ‚a plotki, majÄ…c nadziejÄ™, że przyczyni siÄ™ do takiej zmiany losu jakiegoÅ› sÄ…siada, jaki staÅ‚ siÄ™ jej udziaÅ‚em. Czasem wzbudza jednak współczucie czytelników (co potwierdza, iż powodem jej zÅ‚oÅ›liwoÅ›ci jest gÅ‚Ä™boko skrywana uraza do bezdusznych dzieci), czego przykÅ‚adem może być rada udzielona Maciejowi Borynie zastanawiajÄ…cemu siÄ™ nad sÅ‚usznoÅ›ciÄ… decyzji o małżeÅ„stwie z JagnÄ….
PrzeszÅ‚ość sprawia, że z trudem przyjmuje opowieÅ›ci Rocha o boskim miÅ‚osierdziu i opiece, pesymistycznie patrzÄ…c w przyszÅ‚ość: „Hale, prawda to byÅ‚a, że przódzi z nieba przychodziÅ‚y opiekuny różne, co biednemu i uciÅ›nionemu zmarnieć nie dawaÅ‚y! Czemuż teraz takich nie uwidzi? Mniej to biedy, mniej mizeracji, mniej tego dusznego skrzybotu?... CzÅ‚owiek jest jako ten ptak bezbronny, na Å›wiat puszczony - a to go jastrzÄ…b, a to go zwierz, a to głód, a w koÅ„cu i ta kostucha dodusi - a ci prawiÄ… o miÅ‚osierdziu i gÅ‚upie żywiÄ…, i maniÄ… obietnicami, że zbawienie przyjdzie! Przyjdzie, ale Antychryst, i ten sprawiedliwość wymierzy, ten siÄ™ zmiÅ‚uje, jak ten jastrzÄ…b nad kurczÄ…tkiem”.
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies