Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Chłopi
Trwały przygotowania do świąt. Boryna wraz z Pietrkiem (parobkiem przyjętym na miejsce Kuby) wybrał się do miasta po zakupy. W izbie Jagna przy pomocy matki zagniatała ciasto. Kobiety piekły chleby, a Józka ozdobiła ściany kolorowymi wycinankami. Roch poszedł z Jambrożym do kościoła przystrajać ołtarz, a do Borynów zawitali kolędnicy: Jaś (syn organistów) z młodszym bratem przynieśli opłatek. Gospodyni położyła go na talerzyku przed pasyjką, dając za nią Jasiowi garnek siemienia lnianego i sześć jajek. Mimo że rozmawiała z Jasiem wesoło i życzliwie, ten cały czas się czerwienił. Opowiedziała mu o śmierci Kuby, co spowodowało, że młodzieniec się rozpłakał, zmartwiony o duszę zmarłego (skonał przed przybyciem księdza). Syn organisty opowiadał o wizycie u Antka, u którego panowała ogromna i wyniszczająca bieda.
Po tej rozmowie JaÅ› opuÅ›ciÅ‚ towarzystwo, a gdy zostaÅ‚ sam, wciąż przed oczami miaÅ‚ piÄ™knÄ… JagnÄ™. Choć sÅ‚yszaÅ‚ już o jej wpÅ‚ywie na okolicznych mężczyzn, nie zdawaÅ‚ sobie sprawy, że bÄ™dzie kolejnÄ… ofiarÄ…. Tymczasem Jagna również rozmyÅ›laÅ‚a, zaskoczona urodÄ… dziecka organistów. WspominaÅ‚a również Antka, przywoÅ‚anego przez Jasia. Przez trzy miesiÄ…ce widziaÅ‚a go jedynie raz, a nadal byÅ‚a pod jego urokiem, nadal nosiÅ‚a go w sercu. Coraz bardziej denerwowaÅ‚y jÄ… zaloty męża, o wzglÄ™dy którego nie zabiegaÅ‚a zupeÅ‚nie, byÅ‚a tylko bardziej rozdrażniona. Po wyjÅ›ciu mÅ‚odego organisty posprzÄ…taÅ‚a izbÄ™ i oporzÄ…dziÅ‚a krowy, co nie zdarzaÅ‚o siÄ™ jej zbyt czÄ™sto, by potem dÅ‚ugo pÅ‚akać, co staÅ‚o siÄ™ powodem domysłów o jej bÅ‚ogosÅ‚awionym stanie. Dominikowa po cichu przeliczaÅ‚a grunty, które Jagna miaÅ‚a zyskać dla dziecka, a Boryna siÄ™ cieszyÅ‚…Jagna po chwili wyprowadziÅ‚a wszystkich z bÅ‚Ä™du.
W dzieÅ„ Wigilii, podczas suto przygotowanej wieczerzy, wyczekiwano pierwszej gwiazdki. W każdej chaÅ‚upie od wschodu stawiano snop zboża i pod obrus wkÅ‚adano siano. Także w Borynowej izbie pielÄ™gnowano tradycjÄ™. Gospodarz podzieliÅ‚ opÅ‚atek miedzy wszystkich. Z powodu caÅ‚odniowego postu byli bardzo gÅ‚odni: „Najpierw byÅ‚ buraczany kwas, gotowany na grzybach z ziemniakami caÅ‚ymi, a potem przyszÅ‚y Å›ledzie w mÄ…ce obtaczane i smażone w oleju konopnym, później zaÅ› pszenne kluski z nnakiem, a potem szÅ‚a kapusta z grzybami, olejem również omaszczona, a na ostatek podaÅ‚a Jagusia przysmak prawdziwy, bo racuszki z gryczanej mÄ…ki z miodem zatarte i w makowym oleju uprużone, a przegryzali to wszystko prostym chlebem, bo placka ni strucli, że z mlekiem i masÅ‚em byÅ‚y, nie godziÅ‚o siÄ™ jeść dnia tego”. Do wieczerzy doÅ‚Ä…czyÅ‚a Jagustynka, bezskutecznie czekajÄ…ca pod chaÅ‚upÄ… dzieci z nadziejÄ…, że zaproszÄ… jÄ… na poczÄ™stunek. Po posiÅ‚ku Jagna czÄ™stowaÅ‚a kawÄ… z cukrem, Roch czytaÅ‚ nabożnÄ… książkÄ™.
Dominikowa zaprowadziÅ‚a wszystkich do obory, do krów. Jagna za radÄ… matki obdzieliÅ‚a inwentarz opÅ‚atkiem, po czym wrócili do izby. W niedÅ‚ugich czasie do Borynów przyszli kowalowie z dziećmi, z którymi wybierali siÄ™ na pasterkÄ™. Zięć poinformowaÅ‚, że wójt wzywa DominikowÄ… do rodzÄ…cej żony, wskutek czego towarzystwo siÄ™ zmniejszyÅ‚o. Gdy domownicy usÅ‚yszeli sygnaturkÄ™ koÅ›cielnÄ… wzywajÄ…cÄ… na pasterkÄ™, ubrali siÄ™ i wyszli, w domu zostawiajÄ…c jedynie JagustynkÄ™. „ChÅ‚opi” – streszczenie szczegółowe
Autor: Karolina MarlêgaTrwaÅ‚y przygotowania do Å›wiÄ…t. Boryna wraz z Pietrkiem (parobkiem przyjÄ™tym na miejsce Kuby) wybraÅ‚ siÄ™ do miasta po zakupy. W izbie Jagna przy pomocy matki zagniataÅ‚a ciasto. Kobiety piekÅ‚y chleby, a Józka ozdobiÅ‚a Å›ciany kolorowymi wycinankami. Roch poszedÅ‚ z Jambrożym do koÅ›cioÅ‚a przystrajać oÅ‚tarz, a do Borynów zawitali kolÄ™dnicy: JaÅ› (syn organistów) z mÅ‚odszym bratem przynieÅ›li opÅ‚atek. Gospodyni poÅ‚ożyÅ‚a go na talerzyku przed pasyjkÄ…, dajÄ…c za niÄ… Jasiowi garnek siemienia lnianego i sześć jajek. Mimo że rozmawiaÅ‚a z Jasiem wesoÅ‚o i życzliwie, ten caÅ‚y czas siÄ™ czerwieniÅ‚. OpowiedziaÅ‚a mu o Å›mierci Kuby, co spowodowaÅ‚o, że mÅ‚odzieniec siÄ™ rozpÅ‚akaÅ‚, zmartwiony o duszÄ™ zmarÅ‚ego (skonaÅ‚ przed przybyciem ksiÄ™dza). Syn organisty opowiadaÅ‚ o wizycie u Antka, u którego panowaÅ‚a ogromna i wyniszczajÄ…ca bieda.
Po tej rozmowie JaÅ› opuÅ›ciÅ‚ towarzystwo, a gdy zostaÅ‚ sam, wciąż przed oczami miaÅ‚ piÄ™knÄ… JagnÄ™. Choć sÅ‚yszaÅ‚ już o jej wpÅ‚ywie na okolicznych mężczyzn, nie zdawaÅ‚ sobie sprawy, że bÄ™dzie kolejnÄ… ofiarÄ…. Tymczasem Jagna również rozmyÅ›laÅ‚a, zaskoczona urodÄ… dziecka organistów. WspominaÅ‚a również Antka, przywoÅ‚anego przez Jasia. Przez trzy miesiÄ…ce widziaÅ‚a go jedynie raz, a nadal byÅ‚a pod jego urokiem, nadal nosiÅ‚a go w sercu. Coraz bardziej denerwowaÅ‚y jÄ… zaloty męża, o wzglÄ™dy którego nie zabiegaÅ‚a zupeÅ‚nie, byÅ‚a tylko bardziej rozdrażniona. Po wyjÅ›ciu mÅ‚odego organisty posprzÄ…taÅ‚a izbÄ™ i oporzÄ…dziÅ‚a krowy, co nie zdarzaÅ‚o siÄ™ jej zbyt czÄ™sto, by potem dÅ‚ugo pÅ‚akać, co staÅ‚o siÄ™ powodem domysłów o jej bÅ‚ogosÅ‚awionym stanie. Dominikowa po cichu przeliczaÅ‚a grunty, które Jagna miaÅ‚a zyskać dla dziecka, a Boryna siÄ™ cieszyÅ‚…Jagna po chwili wyprowadziÅ‚a wszystkich z bÅ‚Ä™du.
W dzieÅ„ Wigilii, podczas suto przygotowanej wieczerzy, wyczekiwano pierwszej gwiazdki. W każdej chaÅ‚upie od wschodu stawiano snop zboża i pod obrus wkÅ‚adano siano. Także w Borynowej izbie pielÄ™gnowano tradycjÄ™. Gospodarz podzieliÅ‚ opÅ‚atek miedzy wszystkich. Z powodu caÅ‚odniowego postu byli bardzo gÅ‚odni: „Najpierw byÅ‚ buraczany kwas, gotowany na grzybach z ziemniakami caÅ‚ymi, a potem przyszÅ‚y Å›ledzie w mÄ…ce obtaczane i smażone w oleju konopnym, później zaÅ› pszenne kluski z nnakiem, a potem szÅ‚a kapusta z grzybami, olejem również omaszczona, a na ostatek podaÅ‚a Jagusia przysmak prawdziwy, bo racuszki z gryczanej mÄ…ki z miodem zatarte i w makowym oleju uprużone, a przegryzali to wszystko prostym chlebem, bo placka ni strucli, że z mlekiem i masÅ‚em byÅ‚y, nie godziÅ‚o siÄ™ jeść dnia tego”. Do wieczerzy doÅ‚Ä…czyÅ‚a Jagustynka, bezskutecznie czekajÄ…ca pod chaÅ‚upÄ… dzieci z nadziejÄ…, że zaproszÄ… jÄ… na poczÄ™stunek. Po posiÅ‚ku Jagna czÄ™stowaÅ‚a kawÄ… z cukrem, Roch czytaÅ‚ nabożnÄ… książkÄ™.
Ludzie ze wszystkich stron zmierzali do koÅ›cioÅ‚a, który wypeÅ‚niÅ‚ siÄ™ po brzegi. Antek wÅ›ród zebranych ujrzaÅ‚ ojca z rodzinÄ… i JagnÄ™; ku której udaÅ‚o mu siÄ™ przepchać. Ona również go ujrzaÅ‚a: „SiedziaÅ‚a sztywno jak i drugie kobiety, w książkÄ™ patrzaÅ‚a, ale ani jednej litery nie rozeznaÅ‚a, ni kart nawet, nic, bo te jego oczy smutne, oczy żaÅ‚osne, oczy parzÄ…ce blaskami staÅ‚y przed niÄ…, jaÅ›niaÅ‚y jak gwiazdy, Å›wiat caÅ‚y przysÅ‚oniÅ‚y, że zatraciÅ‚a siÄ™ caÅ‚kiem, przepadÅ‚a zgoÅ‚a - a on wciąż klÄ™czaÅ‚, sÅ‚yszaÅ‚a jego krótki i gorÄ…cy oddech i czuÅ‚a tÄ™ moc sÅ‚odkÄ…, tÄ™ moc strasznÄ…, jaka biÅ‚a od niego, szÅ‚a jej prosto do serca, krÄ™powaÅ‚a niby powrozami i przejmowaÅ‚a strachem a sÅ‚odkoÅ›ciÄ…, dreszczem, od którego rozum odchodziÅ‚, miÅ‚owania krzykiem tak potężnym, że trzÄ™sÅ‚a siÄ™ w niej każda kosteczka, a serce tÅ‚ukÅ‚o siÄ™ jako ten ptak, gdy mu dla swawoli skrzydÅ‚a przybijÄ… do Å›ciany!...”. Antek szeptaÅ‚, by któregoÅ› dnia wyszÅ‚a na spotkanie pod „bróg” (stóg siana). Od żaru jego słów prawie zemdlaÅ‚a. Potem radosny staÅ‚ na mrozie. NabieraÅ‚ w rÄ™ce Å›nieg, który poÅ‚ykaÅ‚ Å‚apczywie, by w koÅ„cu pobiec w pole…
strona: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47
Szybki test:
Kiedy Maciej Boryna zauważył zmianę w zachowaniu Hanki, ta odpowiedziała, że zawdzięcza wszystko:a) sobie
b) posagowi
c) biedzie
d) niewdzięczności ludzi
RozwiÄ…zanie
Podlesie mieli kupić:
a) niemieccy Żydzi
b) Cyganie
c) zruszczeni Polacy
d) Ormianie
RozwiÄ…zanie
Hanka wpłaciła za Antka kaucję w wysokości:
a) 500 rubli
b) 1000 rubli
c) 100 rubli
d) 200 rubli
RozwiÄ…zanie
Więcej pytań
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies