Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Chłopi
W Wielki Piątek u Borynów Hanka z Pietrkiem skończyli bielenie domu, zaś Jagna z Józką zgodnie malowały pisanki, które żona Antka odłożyła do poświęcenia. W sobotę Józka wysypała obejście żółtym piaskiem. Naprzeciw łóżka Macieja ustawiono duży stół przykryty białym obrusem. Sąsiadki w miseczkach i donicach przynosiły swoje święconki; ustawiano je potem na ławie obok stołu. Było tak na prośbę księdza, który chciał, by w bogatszych chałupach zebrało się po kilka rodzin i zostawiło święconki. Dzięki temu miał mniej domów do odwiedzenia. Najpierw objeżdżał okoliczne wioski, by na koniec odwiedzić Lipce.
Kobiety zostawiÅ‚y wiÄ™c pokarmy i poszÅ‚y do koÅ›cioÅ‚a na uroczystość poÅ›wiÄ™cenia ognia i wody: „Józka przyniosÅ‚a wody caÅ‚Ä… flaszkÄ™ i ogieÅ„, którym zaraz Hanka rozpaliÅ‚a drwa przygotowane i pierwsza też wody Å›wiÄ™conej popiÅ‚a dajÄ…c kolejnie wszystkim - od chorób gardzieli pono strzegÅ‚a - a potem skropiÅ‚a niÄ… inwentarz i drzewiny rodne w sadzie, że to siÄ™ przyczyniaÅ‚o do urodzajów i dawaÅ‚o bydlÄ…tkom letkie lÄ…gi. A później widzÄ…c, że ni Jagna, ni kowalowa nie pomyÅ›laÅ‚y o starym, umyÅ‚a go w ciepÅ‚ej wodzie, przyczesaÅ‚a jego skoÅ‚tunione wÅ‚osy i przewlekÅ‚a mu koszulÄ™ i poÅ›ciele. Boryna dozwalaÅ‚ z sobÄ… robić wszystko, nie poruszywszy siÄ™ ani razu, leżaÅ‚ jak zawżdy wpatrzony przed siebie i martwy jak zawżdy...”. Hanka przebraÅ‚a siÄ™ w Å›wiÄ…teczny strój, umyÅ‚a dzieci, a po przyjÅ›ciu sÄ…siadek czekaÅ‚a z nimi na ksiÄ™dza. WyszÅ‚a po niego aż na drogÄ™. KapÅ‚an poÅ›wiÄ™ciÅ‚ pokarmy i jajka, a Witkowi daÅ‚ pieniÄ…dze za boćka, którego chwaliÅ‚ za odganianie kur, i opuÅ›ciÅ‚ dom Boryny.
Wieczorem tłumy wiernych zmierzały do kościoła. W tym czasie Hanka, zostawszy w domu, kazała Bylicy stać na straży w obejściu, tymczasem sama udała się do komory Boryny. Wyszła po pół godzinie, chowając trzęsącymi rękoma coś za stanik i udała się na rezurekcję.
V
Po porannej mszy i wspólnym świątecznym śniadaniu Hanka wyjeżdża na widzenie z mężem do aresztu. Józka odkrywa podkopy prowadzące do komory. Na Podlesiu pali się folwark.
W koÅ›ciele Hanka przepchnęła siÄ™ do Å‚awek, czujÄ…c miÄ™dzy piersiami ukryty wÄ™zeÅ‚ek znaleziony w zbożu. NabożeÅ„stwo skoÅ„czyÅ‚o siÄ™ przed północÄ…, a ona wyszÅ‚a z koÅ›cioÅ‚a ostatnia. „ChÅ‚opi” – streszczenie szczegółowe
Autor: Karolina MarlêgaW Wielki PiÄ…tek u Borynów Hanka z Pietrkiem skoÅ„czyli bielenie domu, zaÅ› Jagna z JózkÄ… zgodnie malowaÅ‚y pisanki, które żona Antka odÅ‚ożyÅ‚a do poÅ›wiÄ™cenia. W sobotÄ™ Józka wysypaÅ‚a obejÅ›cie żółtym piaskiem. Naprzeciw łóżka Macieja ustawiono duży stół przykryty biaÅ‚ym obrusem. SÄ…siadki w miseczkach i donicach przynosiÅ‚y swoje Å›wiÄ™conki; ustawiano je potem na Å‚awie obok stoÅ‚u. ByÅ‚o tak na proÅ›bÄ™ ksiÄ™dza, który chciaÅ‚, by w bogatszych chaÅ‚upach zebraÅ‚o siÄ™ po kilka rodzin i zostawiÅ‚o Å›wiÄ™conki. DziÄ™ki temu miaÅ‚ mniej domów do odwiedzenia. Najpierw objeżdżaÅ‚ okoliczne wioski, by na koniec odwiedzić Lipce.
Kobiety zostawiÅ‚y wiÄ™c pokarmy i poszÅ‚y do koÅ›cioÅ‚a na uroczystość poÅ›wiÄ™cenia ognia i wody: „Józka przyniosÅ‚a wody caÅ‚Ä… flaszkÄ™ i ogieÅ„, którym zaraz Hanka rozpaliÅ‚a drwa przygotowane i pierwsza też wody Å›wiÄ™conej popiÅ‚a dajÄ…c kolejnie wszystkim - od chorób gardzieli pono strzegÅ‚a - a potem skropiÅ‚a niÄ… inwentarz i drzewiny rodne w sadzie, że to siÄ™ przyczyniaÅ‚o do urodzajów i dawaÅ‚o bydlÄ…tkom letkie lÄ…gi. A później widzÄ…c, że ni Jagna, ni kowalowa nie pomyÅ›laÅ‚y o starym, umyÅ‚a go w ciepÅ‚ej wodzie, przyczesaÅ‚a jego skoÅ‚tunione wÅ‚osy i przewlekÅ‚a mu koszulÄ™ i poÅ›ciele. Boryna dozwalaÅ‚ z sobÄ… robić wszystko, nie poruszywszy siÄ™ ani razu, leżaÅ‚ jak zawżdy wpatrzony przed siebie i martwy jak zawżdy...”. Hanka przebraÅ‚a siÄ™ w Å›wiÄ…teczny strój, umyÅ‚a dzieci, a po przyjÅ›ciu sÄ…siadek czekaÅ‚a z nimi na ksiÄ™dza. WyszÅ‚a po niego aż na drogÄ™. KapÅ‚an poÅ›wiÄ™ciÅ‚ pokarmy i jajka, a Witkowi daÅ‚ pieniÄ…dze za boćka, którego chwaliÅ‚ za odganianie kur, i opuÅ›ciÅ‚ dom Boryny.
Wieczorem tłumy wiernych zmierzały do kościoła. W tym czasie Hanka, zostawszy w domu, kazała Bylicy stać na straży w obejściu, tymczasem sama udała się do komory Boryny. Wyszła po pół godzinie, chowając trzęsącymi rękoma coś za stanik i udała się na rezurekcję.
V
Po porannej mszy i wspólnym świątecznym śniadaniu Hanka wyjeżdża na widzenie z mężem do aresztu. Józka odkrywa podkopy prowadzące do komory. Na Podlesiu pali się folwark.
Nazajutrz w chaÅ‚upie Borynów: „Wedle zwyczaju nie rozpalono ognia w kominie, kontentujÄ…c siÄ™ zimnym Å›wiÄ™conym. WÅ‚aÅ›nie je byÅ‚a Hanka przynosiÅ‚a z ojcowej izby, rozdzielajÄ…c po talerzach, że każdemu po równo wypadÅ‚o po kawale kieÅ‚basy, szynki, sera, chleba, jajek i placka sÅ‚odkiego”. OdÅ›wiÄ™tnie ubrani, zasiedli do Å›niadania, po którym Hanka, naszykowawszy dużo jedzenia dla męża, pojechaÅ‚a z Pietrkiem wozem na widzenie. Razem z nimi zabraÅ‚a siÄ™ Jagustynka, ponieważ chciaÅ‚a zaÅ‚atwić swoje sprawy.
Po ich wyjściu Józka zaniosła śniadanie ojcu, który jadł z apetytem, patrząc martwym wzrokiem. Potem, do momentu pojawienia się kowalowej, posiedział przy nim trochę Roch. Jagna, która nie chciała jechać z matką w odwiedziny do brata, ubrała się w odświętne stroje po zmarłej żonie Boryny i spacerowała po wsi. W tym czasie Roch rozmawiał o panu Jacku z Bylicą, który znał go z czasów, gdy jako młodzieniec biegał za dziewczynami.
ZbliżaÅ‚ siÄ™ wieczór, a Hanki wciąż nie byÅ‚o. PrzyjechaÅ‚a dopiero okoÅ‚o północy, smutna i zmÄ™czona, przekazujÄ…c czekajÄ…cemu Rochowi pozdrowienia od Antka. PoÅ‚ożyÅ‚a siÄ™ spać: „Ale Hanka, choć siÄ™ zarno do dzieci przyÅ‚ożyÅ‚a, usnąć nie mogÅ‚a mimo utrudzenia. Jakże!... toć Antek jÄ… przyjÄ…Å‚ kiej tego psa uprzykrzonego... ÅšwiÄ™cone ze smakiem jadÅ‚, te kilkanaÅ›cie zÅ‚otych wziÄ…Å‚, nie pytajÄ…c, skÄ…d miaÅ‚a, i nawet siÄ™ nie użaliÅ‚ nad jej umÄ™czeniem dalekÄ… drogÄ…!... OpowiadaÅ‚a mu, co i jak siÄ™ robi w gospodarce - nie pochwaliÅ‚, a naprzeciw niejednemu ze zÅ‚oÅ›ciÄ… przyganiaÅ‚... O caÅ‚Ä… wieÅ› rozpytywaÅ‚, a o dzieciach ni wspomniaÅ‚... SzÅ‚a ku niemu z tym sercem wiernym i kochajÄ…cym, utÄ™skniona wielce Å‚ask jego; żonÄ… mu przeciech Å›lubnÄ… byÅ‚a i matkÄ… jego dzieci, to jej nawet nie przyhoÅ‚ubiÅ‚, nie pocaÅ‚owaÅ‚, nie zatroskaÅ‚ siÄ™ o jej zdrowie... Kiej obcy siÄ™ widziaÅ‚ i kiej na obcÄ… sobie spoglÄ…daÅ‚, nie bardzo sÅ‚uchajÄ…c jej rozpowiadaÅ„, że już w koÅ„cu i mówić nie mogÅ‚a, żal jÄ… dusiÅ‚, Å‚zy zalewaÅ‚y, to jeszcze krzyknÄ…Å‚, by mu z bekami nie przyjeżdżaÅ‚a! Jezus kochany, dziw, że trupem nie padÅ‚a... To za tÄ™ ciężkÄ… sÅ‚użbÄ™ kole jego dobra, za pracÄ™ nad siÅ‚y, za te cierpienia wszyćkie - nic w zapÅ‚acie: ni jednego sÅ‚owa Å‚aski, ni jednego sÅ‚owa pociechy!”.
strona: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47
Szybki test:
Maciej Boryna na targu ofiarował Jagnie:a) drożdżowego rogala
b) chustkę i wstążkę
c) plisowaną spódnicę
d) korale
RozwiÄ…zanie
Jagustynka jest powieściowym przykładem:
a) komornicy
b) dziedziczki
c) wdowy po zamożnym chłopie
d) żebraczki
RozwiÄ…zanie
Informacji o zmarłym Kubie poszukiwał brat dziedzica:
a) Jacek
b) Benedykt
c) Andrzej
d) Zbigniew
RozwiÄ…zanie
Więcej pytań
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies