Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Chłopi
Pod figurÄ… na Podlesiu odprowadzajÄ…cy pożegnali siÄ™ z pielgrzymami i zawrócili, Jagna zaÅ›: „CzekaÅ‚a z upragnieniem nocy i cichoÅ›ci, ale i noc nie przyniesÅ‚a jej folgi ni ukoju, tÅ‚ukÅ‚a siÄ™ do samego Å›witania kole „chaÅ‚upy”„, szÅ‚a na drogi, poleciaÅ‚a nawet na Podlesie pod figurÄ™, kaj ostatni raz widziaÅ‚a Jasia, i zapiekÅ‚ymi od mÄ™ki oczami szukaÅ‚a na szerokiej, piaszczystej drodze jakby Å›ladów jego kroków, choćby cienia po nim, choćby tej grudki ziemi tkniÄ™tej przez niego. Nie byÅ‚o, nie byÅ‚o la niej nic i nikaj, nie byÅ‚o już zmiÅ‚owania i poratunku. ZabrakÅ‚o jej w koÅ„cu nawet Å‚ez, zabite smutkiem i rozpaczÄ…, oczy Å›wieciÅ‚y kiej studnie niezgÅ‚Ä™bionej boleÅ›ci. A tylko niekiej, przy pacierzu, zrywaÅ‚a siÄ™ ze spiekÅ‚ych warg żaÅ‚osna skarga. - I za co to wszystko, mój Boże, za co?”.
XIII
Wójt zostaje aresztowany z powodu braku pieniędzy w gminnej kasie. Jagnę mieszkańcy wywożą z Lipiec na kupie świńskiego nawozu (przy sprzeciwie Mateusza i bierności Antka).
Jagna chodziÅ‚a jak nieprzytomna. JÄ™drzych coraz częściej przesiadywaÅ‚ u Szymka, przez co gospodarka Dominikowej podupadaÅ‚a. Zaniedbywany byÅ‚ inwentarz, szybko skoÅ„czyÅ‚o siÄ™ drewno na opaÅ‚. Podobnie sprawy miaÅ‚y siÄ™ w polu, gdzie len prosiÅ‚ siÄ™ o wyrwanie, ale JÄ™drzych nie miaÅ‚ zamiaru pracować. MówiÅ‚ matce, że jeÅ›li ona wygnaÅ‚a Szymka, to on też może w każdej chwili odejść. Dominikowa, zaniepokojona stanem Jagusi, udaÅ‚a siÄ™ do ksiÄ™dza po radÄ™. WróciÅ‚a do domu wÅ›ciekÅ‚a, ponieważ dowiedziaÅ‚a siÄ™, jaka opinia krąży we wsi na temat jej córki, „- Zaraz w nocy zrobiÅ‚y nad nim sÄ…d, organista zerżnÄ…Å‚ mu skórÄ™, ksiÄ…dz swoje, cybuchem doÅ‚ożyÅ‚ i bych ustrzec przed tobÄ…, wyprawili go do CzÄ™stochowy. SÅ‚yszysz to? Pomiarkujże, coÅ› narobiÅ‚a! - krzyknęła groźnie. - Jezus Maria! BiÅ‚y go! Jasia biÅ‚y! - zerwaÅ‚a siÄ™ gotowa lecieć na jego obronÄ™, ale jeno zakrzyczaÅ‚a przez zaciÅ›niÄ™te zÄ™by (…)”. Dominikowa zaczęła bić kijem córkÄ™, twierdzÄ…c, że przynosi jej tylko wstyd na stare lata. Jagna broniÅ‚a siÄ™ mówiÄ…c, że sÅ‚yszaÅ‚a od ludzi, że bÄ™dÄ…c w jej wieku, matka zachowywaÅ‚a siÄ™ podobnie.
Dominikowa byÅ‚a zÅ‚a, że Jagusia przepÄ™dziÅ‚a Mateusza. UważaÅ‚a, że przez to znajduje siÄ™ wciąż na jÄ™zykach ludzi. ProsiÅ‚a, by dziewczyna udaÅ‚a siÄ™ do ksiÄ™dza do spowiedzi i po pokutÄ™, na co Jagna odpowiedziaÅ‚a, że nie pójdzie, a pokutÄ™ już ma, ponieważ wciąż cierpi za swojÄ… miÅ‚ość. „ChÅ‚opi” – streszczenie szczegółowe
Autor: Karolina MarlêgaPod figurÄ… na Podlesiu odprowadzajÄ…cy pożegnali siÄ™ z pielgrzymami i zawrócili, Jagna zaÅ›: „CzekaÅ‚a z upragnieniem nocy i cichoÅ›ci, ale i noc nie przyniesÅ‚a jej folgi ni ukoju, tÅ‚ukÅ‚a siÄ™ do samego Å›witania kole „chaÅ‚upy”„, szÅ‚a na drogi, poleciaÅ‚a nawet na Podlesie pod figurÄ™, kaj ostatni raz widziaÅ‚a Jasia, i zapiekÅ‚ymi od mÄ™ki oczami szukaÅ‚a na szerokiej, piaszczystej drodze jakby Å›ladów jego kroków, choćby cienia po nim, choćby tej grudki ziemi tkniÄ™tej przez niego. Nie byÅ‚o, nie byÅ‚o la niej nic i nikaj, nie byÅ‚o już zmiÅ‚owania i poratunku. ZabrakÅ‚o jej w koÅ„cu nawet Å‚ez, zabite smutkiem i rozpaczÄ…, oczy Å›wieciÅ‚y kiej studnie niezgÅ‚Ä™bionej boleÅ›ci. A tylko niekiej, przy pacierzu, zrywaÅ‚a siÄ™ ze spiekÅ‚ych warg żaÅ‚osna skarga. - I za co to wszystko, mój Boże, za co?”.
XIII
Wójt zostaje aresztowany z powodu braku pieniędzy w gminnej kasie. Jagnę mieszkańcy wywożą z Lipiec na kupie świńskiego nawozu (przy sprzeciwie Mateusza i bierności Antka).
Jagna chodziÅ‚a jak nieprzytomna. JÄ™drzych coraz częściej przesiadywaÅ‚ u Szymka, przez co gospodarka Dominikowej podupadaÅ‚a. Zaniedbywany byÅ‚ inwentarz, szybko skoÅ„czyÅ‚o siÄ™ drewno na opaÅ‚. Podobnie sprawy miaÅ‚y siÄ™ w polu, gdzie len prosiÅ‚ siÄ™ o wyrwanie, ale JÄ™drzych nie miaÅ‚ zamiaru pracować. MówiÅ‚ matce, że jeÅ›li ona wygnaÅ‚a Szymka, to on też może w każdej chwili odejść. Dominikowa, zaniepokojona stanem Jagusi, udaÅ‚a siÄ™ do ksiÄ™dza po radÄ™. WróciÅ‚a do domu wÅ›ciekÅ‚a, ponieważ dowiedziaÅ‚a siÄ™, jaka opinia krąży we wsi na temat jej córki, „- Zaraz w nocy zrobiÅ‚y nad nim sÄ…d, organista zerżnÄ…Å‚ mu skórÄ™, ksiÄ…dz swoje, cybuchem doÅ‚ożyÅ‚ i bych ustrzec przed tobÄ…, wyprawili go do CzÄ™stochowy. SÅ‚yszysz to? Pomiarkujże, coÅ› narobiÅ‚a! - krzyknęła groźnie. - Jezus Maria! BiÅ‚y go! Jasia biÅ‚y! - zerwaÅ‚a siÄ™ gotowa lecieć na jego obronÄ™, ale jeno zakrzyczaÅ‚a przez zaciÅ›niÄ™te zÄ™by (…)”. Dominikowa zaczęła bić kijem córkÄ™, twierdzÄ…c, że przynosi jej tylko wstyd na stare lata. Jagna broniÅ‚a siÄ™ mówiÄ…c, że sÅ‚yszaÅ‚a od ludzi, że bÄ™dÄ…c w jej wieku, matka zachowywaÅ‚a siÄ™ podobnie.
Następnego dnia była niedziela. Wieś obiegła wiadomość, że wójt został aresztowany za brak pieniędzy w kasie gminnej. Podobno brakowało sporej sumy. Krążyła wieść, że urzędnicy zabiorą mu gospodarkę, a resztę pieniędzy będą musieli zwrócić lipczanie. Informacja ta spowodowała, że ludzie się oburzyli, a we wsi podniósł się krzyk. Prym w tym wiodła Kozłowa.
Gdy organiścina podrzuciła hasło, że wójt wydał pewnie pieniądze na Jagnę, tłum podchwycił te słowa. Ludzie skupili swoje oburzenie na Jagnie, w jej stronę została skierowana agresja. Dziewczyna stała się nagle przyczyną wszelkich nieszczęść i plag, jakie dotknęły Lipce w ostatnim czasie. Obwiniono ją nawet o śmierć Boryny. Uznano, że dopóki jest we wsi, będą się przydarzać wszystkim nieszczęścia. Tłumowi zrobiło się nawet żal płaczącej wójtowej.
Pod wodzą organiściny ludzie poszli do księdza po radę. Kapłan nie chciał się do niczego mieszać.
Wieczorem tego dnia odbyÅ‚a siÄ™ w karczmie narada ludnoÅ›ci wiejskiej. ZjawiÅ‚ siÄ™ na niej nawet Antek, bez którego nie mogÅ‚a zapaść we wsi żadna decyzja. Wszyscy po kolei zabierali gÅ‚os, nie pozostawiajÄ…c na Jagnie suchej nitki. Zapytali Antka o zgodÄ™ na wypÄ™dzenie Jagny ze wsi, a on, dotychczas milczÄ…cy, odparÅ‚: „- W gromadzie żyjÄ™, to i z gromadÄ… trzymam! Chceta jÄ… wypÄ™dzić, wypÄ™dźta; a chceta se jÄ… posadzić na oÅ‚tarzu, posadźta! Zarówno mi jedno!”. Po tych sÅ‚owach wyszedÅ‚ z karczmy. JedynÄ… osobÄ…, która broniÅ‚a Jagusi, byÅ‚ Mateusz.
strona: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47
Szybki test:
Maciej Boryna był właścicielem:a) 20 morgów
b) 15 morgów
c) 50 morgów
d) 32 morgów
RozwiÄ…zanie
Kuba zanosił proboszczowi:
a) złowione ryby
b) upolowane kuropatwy
c) ustrzelone kaczki
d) zebrane grzyby
RozwiÄ…zanie
Kiedy Maciej Boryna zauważył zmianę w zachowaniu Hanki, ta odpowiedziała, że zawdzięcza wszystko:
a) sobie
b) niewdzięczności ludzi
c) biedzie
d) posagowi
RozwiÄ…zanie
Więcej pytań
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies