Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Chłopi
Mimo bolesnej wiedzy o zdradach męża i braku jego inicjatywy na rzecz poprawy losu rodziny wciąż go kocha i podziwia („A Hanka przysunęła siÄ™ bliżej jeszcze, przywarÅ‚a gorÄ…cÄ… twarzÄ… do jego ramienia, przywarÅ‚a sercem caÅ‚ym - Nie, już w niej nie byÅ‚o podejrzeÅ„ żadnych ni żalów, ni goryczy, a ino tym miÅ‚owaniem serdecznym, tÄ… luboÅ›ciÄ… dusznÄ…, peÅ‚nÄ… dufnoÅ›ci i oddania siÄ™, cisnęła siÄ™ do jego serca”), z jednÄ… tylko różnicÄ… – od momentu przemiany nie pozwala już, by spadaÅ‚y na niÄ… kolejne bolesne razy wymierzane przez jego ciężkÄ… dÅ‚oÅ„: „- Idź se do karczmy, Å»yd ci jeszcze poborguje - wyrwaÅ‚o siÄ™ jej niechcÄ…cy. SkoczyÅ‚ na równe nogi, kieby go kto kijem zdzieliÅ‚, ale nie zważajÄ…c na to wyszÅ‚a. Nie bojaÅ‚a siÄ™ już teraz krzyków jego ni zÅ‚oÅ›ci, jakby obcym, a tak dalekim siÄ™ jej widziaÅ‚, aż siÄ™ sama temu dziwowaÅ‚a, a choć czasami drgaÅ‚o w niej cosik, jakby ostatni pÅ‚omyk dawnego miÅ‚owania, niby to zarzewie, przywalone smutkami i rozdeptane, gasiÅ‚a je w sobie z rozmysÅ‚em, siÅ‚Ä… przypominków tych nie przebolanych nigdy krzywd”.
Potrafi siÄ™ przeciwstawić przemocy, a nawet zastraszyć zdziwionego Antka, który przerażony ucieka i planuje wyjazd z Lipiec. Gdy proponuje jej wspólnÄ… podróż, ona podkreÅ›la, iż jest na staÅ‚e zwiÄ…zana z ukochanÄ… ziemiÄ…, której nie opuÅ›ci nigdy: „- Tu mnie Pan Jezus daÅ‚ na Å›wiat, to już tutaj do Å›mierci ostanÄ™. Aby ino do zwiesny przetrzymać, to już Å‚acniej bÄ™dzie, lekkiej”.
CaÅ‚a przemiana, która zachodzi w kobiecie, powoduje zmianÄ™ opinii, jakÄ… miaÅ‚a o niej teść. Maciej dostrzega w synowej zaradnÄ… gospodyniÄ™ i przykÅ‚adnÄ… matkÄ™, przez co zdejmuje trochÄ™ zmartwieÅ„ z jej ramion (oferuje jej pomoc, którÄ… kobieta – mimo Å›wiadomoÅ›ci, że Antek bÄ™dzie przeciwny – przyjmuje).
Dojrzała i pewna swej siły, z godnością słucha o dowodach zdrady męża, którego przyłapano w brogu z Jagną. Mówi siostrze, że czuje się jak wdowa i nie zamierza się poddać losowi. Od tego momentu jeszcze bardziej wykazuje się praktycznym myśleniem i zaradnością, spędzając coraz więcej czasu na długich rozmowach z Maciejem, którym jako jedyna opiekuje się po bitwie o las i staje się jedyną gospodynią Borynowej chaty.
Z bezradnej, zagubionej synowej najbogatszego rolnika staje siÄ™ zapobiegliwÄ… i zaradnÄ… kobietÄ… (mimo nieobecnoÅ›ci lipeckich mężczyzn samodzielnie potrafiÅ‚a zorganizować prace w polu, a przy tym dbaÅ‚a o BorynÄ™, wychowywaÅ‚a nowo narodzone dziecko i pilnowaÅ‚a majÄ…tku, który Dominikowa i kowal chcieli pod nieobecność Antka rozkraść). ZmianÄ™ widać także w jej relacjach z mężem, dla którego staje siÄ™ partnerem, a nie obiektem poniżania. Znamienne jest również to, że jako jedyna broni Jagny przed lipeckÄ… gromadÄ…, mimo iż rozbijaÅ‚a jej małżeÅ„stwo. Moim zdaniem z empatiÄ… potrafiÅ‚a wejrzeć w uczucia targajÄ…ce samotnym sercem Jagny. Hanka – szczegółowa charakterystyka
Autor: Karolina MarlêgaMimo bolesnej wiedzy o zdradach męża i braku jego inicjatywy na rzecz poprawy losu rodziny wciąż go kocha i podziwia („A Hanka przysunęła siÄ™ bliżej jeszcze, przywarÅ‚a gorÄ…cÄ… twarzÄ… do jego ramienia, przywarÅ‚a sercem caÅ‚ym - Nie, już w niej nie byÅ‚o podejrzeÅ„ żadnych ni żalów, ni goryczy, a ino tym miÅ‚owaniem serdecznym, tÄ… luboÅ›ciÄ… dusznÄ…, peÅ‚nÄ… dufnoÅ›ci i oddania siÄ™, cisnęła siÄ™ do jego serca”), z jednÄ… tylko różnicÄ… – od momentu przemiany nie pozwala już, by spadaÅ‚y na niÄ… kolejne bolesne razy wymierzane przez jego ciężkÄ… dÅ‚oÅ„: „- Idź se do karczmy, Å»yd ci jeszcze poborguje - wyrwaÅ‚o siÄ™ jej niechcÄ…cy. SkoczyÅ‚ na równe nogi, kieby go kto kijem zdzieliÅ‚, ale nie zważajÄ…c na to wyszÅ‚a. Nie bojaÅ‚a siÄ™ już teraz krzyków jego ni zÅ‚oÅ›ci, jakby obcym, a tak dalekim siÄ™ jej widziaÅ‚, aż siÄ™ sama temu dziwowaÅ‚a, a choć czasami drgaÅ‚o w niej cosik, jakby ostatni pÅ‚omyk dawnego miÅ‚owania, niby to zarzewie, przywalone smutkami i rozdeptane, gasiÅ‚a je w sobie z rozmysÅ‚em, siÅ‚Ä… przypominków tych nie przebolanych nigdy krzywd”.
Potrafi siÄ™ przeciwstawić przemocy, a nawet zastraszyć zdziwionego Antka, który przerażony ucieka i planuje wyjazd z Lipiec. Gdy proponuje jej wspólnÄ… podróż, ona podkreÅ›la, iż jest na staÅ‚e zwiÄ…zana z ukochanÄ… ziemiÄ…, której nie opuÅ›ci nigdy: „- Tu mnie Pan Jezus daÅ‚ na Å›wiat, to już tutaj do Å›mierci ostanÄ™. Aby ino do zwiesny przetrzymać, to już Å‚acniej bÄ™dzie, lekkiej”.
CaÅ‚a przemiana, która zachodzi w kobiecie, powoduje zmianÄ™ opinii, jakÄ… miaÅ‚a o niej teść. Maciej dostrzega w synowej zaradnÄ… gospodyniÄ™ i przykÅ‚adnÄ… matkÄ™, przez co zdejmuje trochÄ™ zmartwieÅ„ z jej ramion (oferuje jej pomoc, którÄ… kobieta – mimo Å›wiadomoÅ›ci, że Antek bÄ™dzie przeciwny – przyjmuje).
Dojrzała i pewna swej siły, z godnością słucha o dowodach zdrady męża, którego przyłapano w brogu z Jagną. Mówi siostrze, że czuje się jak wdowa i nie zamierza się poddać losowi. Od tego momentu jeszcze bardziej wykazuje się praktycznym myśleniem i zaradnością, spędzając coraz więcej czasu na długich rozmowach z Maciejem, którym jako jedyna opiekuje się po bitwie o las i staje się jedyną gospodynią Borynowej chaty.
Choć Reymont obdarzyÅ‚ HankÄ™ wieloma cechami charakterystycznymi dla stereotypowego wzorca wiejskich kobiet (skÄ…pa, skora do kłótni, lubiÄ…ca plotki), jednak budzi ona sympatiÄ™ czytelników, a zwÅ‚aszcza żeÅ„skiej ich części, w bohaterce szukajÄ…cej inspiracji, wzoru siÅ‚y i godnoÅ›ci. Najważniejsze zdanie, jakie padÅ‚o z ust Hanki, byÅ‚o odpowiedziÄ… na odmianÄ™ jej losu: „Bieda Å‚acniej przekuwa czÅ‚owieka niźli kowal żelazo”.
strona: 1 2
Zobacz inne artykuły:

kontakt | polityka cookies