„Odprawa posłów greckich” - streszczenie szczegółowe - strona 2
Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Odprawa posłów greckich

„Odprawa posłów greckich” - streszczenie szczegółowe

Autor: Karolina Marlêga

PodniósÅ‚szy siÄ™ ze stopni i ustawiwszy na Å›rodku sceny, Chorus rozpoczÄ…Å‚ swÄ… pieśń o niemożliwoÅ›ci pogodzenia dwóch wartoÅ›ci – mÄ…droÅ›ci i mÅ‚odoÅ›ci. Gdyby siÄ™ udaÅ‚o poÅ‚Ä…czyć obie cechy: „Mniej by na Å›wiecie trosk byÅ‚o, / By siÄ™ to dwoje Å‚Ä…czyÅ‚o; / I oni [ludzie] by rozkoszy trwalszych używali, / Siebie ani powinnych w żal by nie wdawali / Teraz, na rozum nie dbajÄ…c, / A żądzom tylko zgadzajÄ…c, / Zdrowie i sÅ‚awÄ™ tracÄ…, tracÄ… majÄ™tnoÅ›ci / I ojczyznÄ™ w ostatnie zawodzÄ… trudnoÅ›ci”.

Epeisodion II

Helena ubolewała nad swoim losem. Spodziewała się, iż wkrótce Parysa spotka kara ze strony Greków. Kobieta spodziewała się, iż powrót do ojczyzny będzie dla niej bardzo trudny i upokarzający. Z rozczuleniem wspominała swoje życie, które było wspaniałe, dopóki nie spotkała w nim Parysa.

Pieśń przerwaÅ‚o pojawienie siÄ™ Heleny, wychodzÄ…cej z paÅ‚acu w towarzystwie starej sÅ‚ugi. Greczynka zaczęła mówić o tym, iż już dawno wiedziaÅ‚a, że „bezecny” Aleksander poniesie karÄ™ za uprowadzenie jej od męża i z ojczyzny: „Wszytkom ja to widziaÅ‚a jako we zwierciadle, / Å»e z korzyÅ›ci swej nie miaÅ‚ dÅ‚ugo siÄ™ weselić (…)”. W koÅ„cu wyraziÅ‚a obawÄ™ o swój los, porównujÄ…c siÄ™ do owcy uzależnionej od wilka. Helena baÅ‚a siÄ™, że Parys wkrótce ucieknie z Troi, pozostawiajÄ…c jÄ… na Å‚asce nieznajomych. PrzewidywaÅ‚a, że powrót do Grecji nie bÄ™dzie przyjemny: „Podobno w tyÅ‚ okrÄ™tu Å‚aÅ„cuchem za szyjÄ™ / UwiÄ…zana, poÅ›rzodkiem greckich naw popÅ‚ynÄ™. / Z jakąż ja twarzÄ… braciÄ… swÄ… miÅ‚Ä… przywitam? / Jakoż ja, niewstydliwa, przed oczy twe naprzód, / Mężu mój miÅ‚y, przyjdÄ™ i sprawÄ™ o sobie / Dawać bÄ™dÄ™? (…)”.

ByÅ‚a tak wystraszona swym poÅ‚ożeniem, że zaczęła przeklinać dzieÅ„ spotkania z Aleksandrem. Do tamtej chwili nic jej nie brakowaÅ‚o: byÅ‚a córkÄ… „zacnych książąt”, Bóg obdarzyÅ‚ jÄ… urodÄ…, potomstwem, dobrÄ… opiniÄ… i sÅ‚awÄ…. Aż w pewnej chwili straciÅ‚a to wszystko przez „czÅ‚owieka zÅ‚ego”. Helena zaczęła rozpaczać nad swym losem, baÅ‚a siÄ™ samotnoÅ›ci: „Ojczyzna gdzieÅ› daleko, przyjaciół nie widzÄ™, / Dziatki, nie wiem, żywe-li; jam sama coÅ› maÅ‚o / Od niewolnice rozna, przymówkom dotkliwym / I zÅ‚ej sÅ‚awie podlegÅ‚a. a co jeszcze ze mnÄ… (…)”.
Pani Stara, opiekunka Heleny, próbowała pocieszyć dziewczynę, zapewniając, iż z pewnością los wkrótce się do niej uśmiechnie. Piękna greczynka była jednak przekonana, że jej życie to pasmo utrapień. Pani Stara prosiła, by Helena powierzyła swój los Bogu.

W pewnej chwili gÅ‚os zabraÅ‚a Pani Stara. Zaczęła pocieszać podopiecznÄ…, proszÄ…c, by siÄ™ tak nie zamartwiaÅ‚a: „Takci na Å›wiecie być musi: raz radość, / Drugi raz smutek; z tego dwojga żywot / Nasz upleciony. I rozkoszyć nasze / Niepewne, ale i troski ustÄ…pić / MuszÄ…, gdy Bóg chce, a czasy przyniosÄ…”, ta jednak nie potrafiÅ‚a zapanować nad swym strachem. MiaÅ‚a wrażenie, że wiÄ™cej ma w życiu powodów do frasunku, niż okazji do radoÅ›ci. Na tÄ™ uwagÄ™ kobieta odpowiedziaÅ‚a jej, że czÅ‚owiek do serca bierze bardziej to, co go boli, niż to, co daje mu szczęście: „I stÄ…dże siÄ™ zda, że tego jest wiÄ™cej, / Co trapi, niźli co czÅ‚owiecza cieszy”.

Helena jednak pozostaÅ‚a niewzruszona w swych opiniach o szczęściu i smutku. TwierdziÅ‚a, że na Å›wiecie jest wiÄ™cej zÅ‚a, niż dobra. TezÄ™ tÄ… poparÅ‚a miÄ™dzy innymi nastÄ™pujÄ…cymi argumentami: „Jedenże tylko sposób czÅ‚owiekowi / Jest urodzić siÄ™, a zginąć tak wiele / Dróg jest, że tego niepodobno zgadnąć. / Także i zdrowie nie ma, jeno jedno. / CzÅ‚owiek Å›miertelny. a przeciwko temu / Niezliczna liczba chorób rozmaitych”.

Stara Pani także była wierna swym przekonaniom. Nie zależało jej na przeforsowaniu racji, lecz na uświadomieniu Helenie, że trzeba prosić Boga o to, by człowiek doznał w życiu jak najmniej złego. Po wymianie poglądów kobiety wróciły do pałacu.

strona:    1    2    3    4    5    6    7  

Szybki test:

Oddziałami Greków dowodził brat Menelaosa:
a) Hektor
b) Achilles
c) Patrokles
d) Agamemnon
RozwiÄ…zanie

Dla Antenora najważniejsza jest prawda, a nie:
a) dobro kraju
b) więzi sympatii
c) wojna
d) zdrada najbliższych
RozwiÄ…zanie

Ulisses Parysa określił jako:
a) niewdzięcznika
b) marnotrawcÄ™
c) miernotÄ™
d) pochopnego młodzieńca
RozwiÄ…zanie

Więcej pytań

Zobacz inne artykuły:

StreszczeniaOpracowanie
„Odprawa posłów greckich” - streszczenie szczegółowe
Streszczenie „Odprawy posłów greckich” w piguÅ‚ce
Geneza i tytuÅ‚ „Odprawy posłów greckich”
Czas i miejsce akcji „Odprawy posłów greckich”
„Odprawa posłów greckich” jako dramat moralno-polityczny
Zarys historii Heleny i Parysa (mit tebański)
„Odprawa posłów greckich” przykÅ‚adem utworu parenetycznego
„Odprawa posłów greckich” jako tragedia humanistyczna
Problemy XVI-wiecznej Polski ukazane w „Odprawie posłów greckich” - polityczna wymowa utworu
Jan Kochanowski - biografia
Obraz polskiego spoÅ‚eczeÅ„stwa w „Odprawie posłów greckich”
Uniwersalizm treÅ›ci „Odprawy posłów greckich”
Cechy dramatu antycznego na przykÅ‚adzie struktury i kompozycji „Odprawy posłów greckich”
Motywy literackie w „Odprawie posłów greckich”
Kalendarium twórczości Jana Kochanowskiego
Cytaty z twórczości Kochanowskiego
Najważniejsze cytaty „Odprawy posłów greckich”
Bibliografia




Bohaterowie
Charakterystyka bohaterów „Odprawy posłów greckich”



Partner serwisu:

kontakt | polityka cookies